Więcej na temat pandemii COVID-19 przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl.
Statystyki śmiertelności są kluczowe przy podejmowaniu decyzji dotyczących zdrowia publicznego. Wiadomo przy tym, że systemy rejestracji zgonów w wielu rejonach świata pozostają niedoskonałe, a pandemia jeszcze te problemy uwypukliła. Dlatego konieczne stało się oszacowanie, ile w rzeczywistości osób zmarło z powodu pandemii COVID-19 na całym świecie oraz w poszczególnych regionach. Artykuł na ten temat publikuje czasopismo medyczne "The Lancet".
Na świecie w wyniku pandemii COVID-19 mogło umrzeć nawet trzy razy więcej ludzi, niż wskazują na to oficjalne rejestry - do takiego wniosku doszli eksperci po przeanalizowaniu raportów dotyczących zgonów z wszystkich przyczyn, pochodzących z 74 krajów i terytoriów oraz 266 lokalizacji (co oznacza rejestry prowadzone na szczeblu lokalnym, takim jak stany lub prowincje). Dane obejmowały lata 2020 i 2021 oraz do 11 lat wstecz. Aby je zdobyć, przeszukano rządowe strony internetowe, uwzględniono dane z World Mortality Database, Human Mortality Database oraz z Europejskiego Urzędu Statystycznego.
Na podstawie tych raportów naukowcy obliczyli tak zwaną nadmiarową liczbę zgonów, którą definiuje się jako różnicę pomiędzy liczbą zarejestrowanych zgonów z wszystkich przyczyn w danym okresie a oczekiwaną śmiertelnością, wyliczaną na podstawie średnich z poprzednich lat. Dopiero tego typu analiza daje wgląd w prawdziwą liczbę ofiar pandemii COVID-19.
Ponieważ rejestry zgonów w wielu miejscach na świecie są niekompletne, należało wcześniej opracować pewne modele statystyczne, które pozwoliły ekspertom oszacować śmiertelność w okresach lub regionach, dla których brak danych. W tym celu stworzono aż sześć modeli uwzględniających takie czynniki jak anomalie pogodowe czy opóźnienia w rejestracji zgonów. W efekcie powstał pierwszy w miarę pełny raport na temat rzeczywistej liczby zgonów spowodowanych pandemią COVID-19 na całym świecie (w sumie dla 191 krajów i terytoriów).
Analiza wskazuje, że do 31 grudnia 2021 r. globalna nadmiarowa liczba zgonów z powodu pandemii COVID-19 mogła wynieść 18,2 mln, ponad trzykrotnie więcej niż podają oficjalne źródła
- piszą eksperci.
Naukowcy obliczyli, że w skali globalnej liczba nadmiarowych zgonów podczas pandemii wyniosła średnio 120 na 100 tys. osób. Ale aż 21 krajów miało ten wskaźnik na znacznie wyższym poziomie, który przekraczał 300 zgonów na 100 tys. mieszkańców.
Najwyższy wskaźnik nadmiarowych zgonów spowodowanych pandemią odnotowano w Andach w Ameryce Łacińskiej. Szacunki mówią, że na 100 tys. mieszkańców tych regionów z powodu pandemii COVID-19 zmarło aż 512. Następna w kolejności jest Europa Wschodnia, gdzie ten wskaźnik wynosi 345 zgonów na 100 tys. ludzi. Na trzecim miejscu znalazła się Europa Środkowa (316 zgonów na 100 tys. osób), potem Afryka Subsaharyjska (309 zgonów na 100 tys.) i Środkowa Ameryka Łacińska (274 zgony na 100 tys.). Ponadto naukowcy wskazują na Liban, Armenię, Tunezję, Libię, jako kraje o najwyższym wskaźniku zgonów powiązanych z pandemią. Do tego dochodzi kilka regionów we Włoszech oraz na południu Stanów Zjednoczonych.
Natomiast najniższe wskaźniki mają Islandia (48 na 100 tys.mieszkańców), Australia (38 na 100 tys.) oraz Singapur (16 na 100 tys.).
Jak na tym tle wypada Polska? Eksperci oszacowali, że w naszym kraju wskaźnik nadmiarowych zgonów wyniósł 297 na 100 tys. mieszkańców. Oznaczałoby to, że w Polsce z powodu pandemii przez dwa lata zmarło około 214 tysięcy osób. To dwa razy więcej niż pokazują oficjalne dane, które mówią o 97 100 zmarłych na COVID-19 (w okresie od 1 stycznia 2020 do 31 grudnia 2021). Zgłaszany przez nasz kraj współczynnik umieralności na COVID-19 wyniósł 135 na 100 tys. osób.
Wśród regionów, gdzie liczba nadmiarowych zgonów okazała się najwyższa, znajdują się: Azja Południowa (5,3 mln), Afryka Północna i Bliski Wschód (1,7 mln) oraz Europa Wschodnia (1,4 mln).
Jeśli chodzi o kraje z największą liczbą nadmiarowych zgonów to, kolejność jest następująca: Indie (4,1 mln zmarłych), Stany Zjednoczone (1,1 mln), Rosja (1,1 mln), Meksyk (798 tys.), Brazylia (792 tys.), Indonezja (736 tys.) i Pakistan (664 tys.). Badacze sądzą, że te siedem krajów odpowiada za ponad połowę globalnej liczby zgonów spowodowanych pandemią.
Tutaj należy dodać, że w tej grupie krajów wskaźniki nadmiernej liczby zgonów były najwyższe w Rosji (375 zgonów na 100 tys.) i Meksyku (325 zgonów na 100 tys.), następnie w Brazylii (187 zgonów na 100 tys.) oraz w Stanach Zjednoczonych (179 zgonów na 100 tys.).
Analizując powyższe dane, należy mieć na uwadze, że chodzi w nich o wszystkie zgony spowodowane pandemią, a nie tylko o śmierć w wyniku ciężkiego przebiegu COVID-19. To oznacza także pośrednie skutki pandemii i obejmuje m.in. samobójstwa, zgony spowodowane zażywaniem narkotyków, a także zgony, do których doszło z powodu braku dostępu do opieki medycznej w niektórych regionach. Podkreśla się jednak, że większość nadmiarowych zgonów w latach 2020 i 2021 to bezpośredni skutek choroby.
Źródła: MedicalXPress.com, The Lancet