Więcej podobnych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Wywiad z brytyjską profesor, która jest współtwórczynią szczepionki przeciw COVID-19 firmy AstraZeneca, opublikował "The Guardian". Koronawirus zabił do tej pory około 5 milionów ludzi na całym świecie, a obawy z nim związane rosną w związku z wykryciem wysoce zmutowanego wariantu nazwanego Omikronem. Tymczasem, wiele wskazuje na to, że kolejna pandemia może być jeszcze gorsza.
- To nie będzie ostatni raz, kiedy wirus zagraża naszemu życiu i naszym źródłom utrzymania. Prawda jest taka, że następny może być gorszy. Bardziej zaraźliwy, śmiertelny lub jedno i drugie - powiedziała prof. Sarah Gilbert.
Jak przekonuje, "po tym wszystkim, co przeszliśmy, nie możemy dopuścić do sytuacji, że globalne rządy nie zabezpieczą środków na wypadek pandemii".
- Podobnie jak inwestujemy w siły zbrojne, wywiad i dyplomację, aby bronić się przed wojnami, musimy inwestować w ludzi, badania, produkcję i instytucje, aby bronić się przed pandemią - stwierdziła.
Profesor dodała, że normą powinno stać się zwiększenie tempa dystrybucji szczepionek i lekarstw na świecie.
Badaczka zwróciła uwagę również na nowy wariant koronawirusa nazwany Omikronem. - Ma w białku kolca mutacje, które znacznie zwiększają zaraźliwość SARS-CoV-2 - tłumaczyła Gilbert. Jej zdaniem nowy wariant zawiera także zmiany, które mogą oznaczać, że przeciwciała wywoływane przez szczepionki lub przez poprzednie zakażenie innym wariantem koronawirusa, mogą być mniej skuteczne w zapobieganiu infekcji.
Profesor tłumaczyła, że dopóki nie będzie pełnych danych dotyczących nowej odmiany wirusa, powinniśmy zachowywać najwyższą ostrożność i podejmować działania mające zahamować rozprzestrzenianie się tego wariantu.
Przypomnijmy, że od wtorku wszyscy pasażerowie przybywający do Wielkiej Brytanii będą zobowiązani do przedstawienia dowodu negatywnego wyniku testu PCR wykonanego nie wcześniej niż 48 godzin przed odlotem. Do czerwonej listy podróżniczej została natomiast dodana Nigeria.
Jak jednak stwierdził prof. Mark Woolhouse z Scientific Pandemic Influenza Group on Modeling (Spi-M) , nowe zasady podróżowania wprowadzono zbyt późno i nie będą miały one istotnego znaczenia dla rozwoju zakażeń Omikronem. - Myślę, że może to być przypadek zamknięcia drzwi stajni po tym, jak koń uciekł - powiedział na antenie BBC.
- Omikron dotarł już do Wielkiej Brytanii a nowe przypadki nie zostały odizolowane na wczesnym etapie. W związku z tym, może być już za późno, aby wprowadzić istotną różnicę w liczbie zakażeń Omikronem - tłumaczył.