COVID-19: Trzecia dawka szczepionki to potężne wzmocnienie naszej odporności

Zastrzyki przypominające znacząco wzmacniają odporność. Wielokrotnie podnoszą poziom przeciwciał i limfocytów T. Najnowsze badania pokazują też, że trzecia dawka jest bezpieczna. Zgłaszane skutki uboczne to tylko zmęczenie, ból głowy, ból przedramienia.

Więcej na temat szczepień przeczytasz na głównej stronie Gazeta.pl

Jeszcze zanim eksperci ds. zdrowia w Wielkiej Brytanii zaczęli zalecać trzecią dawkę szczepionki na COVID-19, rozpoczęto badania oceniające, które preparaty zadziałają najskuteczniej i jak organizm na nie zareaguje. W ramach badania Cov-Boost pierwszego tego typu doświadczenia na świecie wzięło udział około 3 tys. osób. Wyniki tych badań zostały opublikowane na łamach czasopisma medycznego "The Lancet".

Uczestnicy badania mieli powyżej 30 lat, trzecią dawkę otrzymywali, gdy od przyjęcia drugiej upłynęło co najmniej 70 dni. Ochotnicy byli wcześniej szczepieni albo AstraZenecą, albo preparatem Pfizera. Jako "przypominacz" użyto szczepionek mRNA (Pfizer, Moderna), a także preparatów AstraZeneca i Johnson & Johnson oraz eksperymentalnych (Novavax i CureVac).

Trzecia dawka a przeciwciała

Najsilniej zadziałała Moderna. Pełna dawka szczepionki przypominającej podanej po dwóch wcześniejszych zastrzykach wykonanych preparatem AstraZeneca, podniosła poziom przeciwciał aż 32-krotnie. Po dwóch dawkach Pfizera podanie Moderny spowodowało, że stężenie przeciwciał wzrosło 11-krotnie.

Preparat Pfizera natomiast w grupie osób szczepionych wcześniej AstraZeneką podwyższył ilości przeciwciał niemal 25 razy. Jeżeli ktoś był szczepiony Pfizerem trzy razy, obserwowany poziom przeciwciał podnosił się ponad 8-krotnie.

Przy czym - ważna uwaga - nie należy tych danych porównywać bezpośrednio, gdyż każda osoba przystępowała do badań z nieco innym poziomem przeciwciał, ponieważ poszczególne szczepionki mają różne okresy maksymalnego działania, a i układ immunologiczny różnie na nie reaguje.

Wszystkie badane szczepionki wzmocniły przeciwciała neutralizujące i odpowiedzi komórek T u osób zaszczepionych wcześniej dwiema dawkami preparatu AstraZeneca - piszą naukowcy we wnioskach z badania. 

Najskuteczniejsze okazały się przy tym preparaty mRNA, czyli Moderny i Pfizera.

Są to niezwykle skuteczne wzmacniacze immunologiczne, a ich efekty znacznie przekraczają to, co jest nam potrzebne, aby zapobiegać hospitalizacji i śmierci z powodu COVID-19

- powiedział dziennikowi "The Guardian" prof. Saul Faust, kierownik badania oraz dyrektor ośrodka badań klinicznych NIHR (National Institute for Health Research) w Szpitalu Uniwersyteckim Southampton NHS Foundation Trust.

Badanie pokazały też, że trzecia dawka jest bezpieczna dla organizmu. Zgłaszane skutki uboczne szczepień to tylko zmęczenie, ból głowy, ból przedramienia.

Zobacz wideo Czwarta fala zakażeń koronawirusem przyspieszyła? Ekspert tłumaczy

Trzecia dawka a komórki T

Naukowcy zwrócili też uwagę na pozytywne wpływ trzeciej dawki szczepionki na aktywność komórek T (limfocyty T). Są to komórki odpornościowe pełniące kluczową rolę w kontrolowaniu ciężkości choroby. I tutaj większość szczepionek przypominających, a przede wszystkim Pfizer, Moderna i AstraZeneca, podnosiła ich poziom we krwi. I to niezależnie od tego, czym badani byli szczepieni w pierwszej kolejności.

Z tych doświadczeń płyną jeszcze inne optymistyczne wnioski. Zaobserwowano, że odpowiedź immunologiczna komórek T była równie dobra w przypadku wariantów Beta i Delta, jak i po napotkaniu oryginalnej linii koronawirusa (czyli tego, który zaatakował w Wuhan). Dlatego naukowcy mają nadzieję, że szczepionki zadziałają także, gdy będą musiały zwalczać kolejne warianty wirusa, w tym Omikron i nadal będziemy w bardzo wysokim stopniu chronieni przed hospitalizacją i śmiercią z powodu COVID-19.

- Fakt, że dawki przypominające mRNA dały wyraźny wzrost zarówno przeciwciał, jak i limfocytów T, to wspaniała wiadomość, zwłaszcza teraz, kiedy naszą uwagę przykuło pojawienie się wariantu Omikron - mówi Jonathan Ball, profesor wirusologii molekularnej na Uniwersytecie Nottingham (Wielka Brytania).

Ponadto badania wykazały, że najlepiej gdy jako trzecią dawkę otrzymujemy inną szczepionkę niż podczas szczepień podstawowych. Tak zwane schematy heterologiczne okazały się bowiem wydajniejsze niż homologiczne, jeśli chodzi o poziomy przeciwciał oraz komórek T. Warto zatem "mieszać" szczepionki na COVID-19.

Źródła: The Guardian, The Lancet

Więcej o: