Więcej ciekawych tematów na stronie głównej Gazeta.pl
Lekarze z oddziałów covidowych alarmują, że do szpitali trafia coraz więcej osób młodych oraz dzieci. Niestety, również w tej grupie zdarzają się bardzo ciężkie przypadki zakażeń koronawirusem. Podobnie było w Legnicy. Jak poinformowała stacja TVN24, do tamtejszej placówki trafiło czworo niemowląt z COVID-19. Stan wszystkich dzieci był ciężki, a w przypadku trojga niezbędne okazało się podłączenie do respiratora.
Rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy Tomasz Kozieł zdradził, że tylko jedno dziecko było z rodziny, w której wszyscy byli zaszczepieni.
- Zaraziło się, ale matka była zaszczepiona, dzięki czemu dziecko posiadało przeciwciała i przechodziło chorobę najlżej. Tak naprawdę tylko w tym przypadku obyło się bez respiratora i ciężkiego zapalenia płuc z niewydolnością oddechową - przekazał Kozieł.
Pozostałą trójkę lekarze musieli podłączyć do aparatury wspomagającej pracę płuc.
Wiele kobiet spodziewających się dziecka, nie decyduje się na szczepienie przeciwko COVID-19. Tymczasem, już w kwietniu 2021 r. specjaliści z Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników opublikowali stanowisko dotyczące szczepień kobiet ciężarnych przeciwko COVID-19. Lekarze przekonują, że preparaty przeciw koronawirusowi powinny być oferowane ciężarnym i kobietom karmiącym.
Podobnego zdania są przedstawiciele brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia (HSA). Z ich ustaleń wynika, że ryzyko poronienia, jak i urodzenia wcześniaka wśród kobiet zaszczepionych jest identyczne, jak u tych, które nie poddały się szczepieniom. W badaniu Agencji wzięły udział kobiety w ciąży, którym podawano szczepionkę Pfizera lub Moderny.
Z obserwacji naukowców wynika, że do poronień doszło u 3 kobiet w ciąży na 1000 tych, które były zaszczepione. Wyniki w grupie kobiet, które nie przyjęły preparatu przeciw COVID-19 były takie same. Przypadki poronienia stwierdzono bowiem 3,6 badanych na 1000.