- Trzecia dawka będzie potrzebna prawdopodobnie w ciągu 12 miesięcy od pełnego szczepienia - powiedział dyrektor generalny Pfizera Albert Bourla na spotkaniu w zakładzie produkcyjnym Pfizera w Portage (Michigan). Powodem są przede wszystkim wciąż pojawiające się nowe warianty wirusa.
Podobnego zdania jest Alex Gorsky, szef Johnson & Johnson, producenta jednodawkowej szczepionki wektorowej (Janssen) - donosi CNBS. Jeszcze w lutym Gorsky stwierdził, że wszystko wskazuje na to, że będziemy potrzebować corocznych szczepień przeciw COVID-19, podobnie jak to się dzieje przy sezonowej grypie.
Mówią o tym także rządowi eksperci w USA. David A. Kessler, dyrektor ds. naukowych w administracji prezydenta Joe Bidena powiedział, że prawdopodobnie konieczna będzie trzecia dawka szczepionki. - Bez wątpienia nowe warianty wirusa stanowią wyzwanie - cytuje Kesslera stacja CNBC.
Główny doradca Białego Domu dr Anthony Fauci uważa, że mimo dobrych wyników szczepionek mRNA, może być konieczne podanie zastrzyków przypominających, aby utrzymać odpowiedni poziom ochrony.
Oprócz ryzyka, że zetkniemy się z nowym wariantem koronawirusa, istnieje też niepewność co do okresu trwania odporności na COVID-19 po szczepieniu. Badania trwają, ale potrzeba więcej czasu.
Producenci szczepionek sprawdzili skuteczność swoich preparatów po sześciu miesiącach od podania drugiej dawki. W badaniu przeprowadzonym przez Pfizera wzięło udział 12 tysięcy ochotników. Firma poinformowała, że po pół roku od drugiego zastrzyku, ich szczepionka wydaje się chronić w 91 procentach przed SARS-CoV-2 oraz w ponad 95 procentach przed ciężkim COVID-19.
Moderna także poinformowała o wysokiej skuteczności swojego preparatu. - Działanie ochronne szczepionki, rozpoczynające się dwa tygodnie po podaniu drugiej dawki, jest zgodne z wcześniejszymi obserwacjami: ponad 90 proc. we wszystkich przypadkach COVID-19 i ponad 95 proc. w ciężkich przypadkach COVID-19 - donosi firma w podsumowaniu trwających sześć miesięcy badań.
Producenci szczepionek już pracują nad preparatami drugiej generacji. Miałyby to być szczepionki przypominające, podawane pomiędzy 6. a 12. miesiącem od drugiej dawki. A potem czekają nas, najprawdopodobniej, coroczne szczepienia na COVID-19 - prognozują eksperci.
Pfizer poinformował, że już testuje trzecią dawkę swojej szczepionki na COVID-19. Także w Modernie trwają prace nad szczepionką przypominającą. W National Institutes of Health (Narodowe Instytuty Zdrowia - NIH) pracują nad nową wersją szczepionki mRNA, która chroniłaby także przed najbardziej niepokojącym obecnie wariantem południowoafrykańskim. Jak donosi CNBC Moderna obiecuje, że preparat będzie gotowy jesienią tego roku.