Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważa, że szczepionka Oksford/AstraZeneca powinna być stosowana nawet w krajach, w których pojawiły się już nowe warianty wirusa. Tymczasowe zalecenia zostały wydane na podstawie rekomendacji Strategicznej Grupy Doradczej WHO ds. Szczepień (SAGE - Strategic Advisory Group of Experts on Immunization).
Eksperci SAGE po przeanalizowaniu danych z niewielkiego badania klinicznego (560 zdrowych ochotników, w tym 240 w wieku powyżej 70 lat) uznali, że szczepionka chroni także osoby w wieku powyżej 65 lat. Wyniki badania zostały opublikowane w czasopiśmie "The Lancet".
Wielu naukowców, w tym niemieccy i francuscy, zastanawiało się, czy szczepionka Oxford/AstraZeneca chroni także osoby w zaawansowanym wieku, ponieważ brakowało na to dowodów naukowych. W udostępnionych przez firmę AstraZeneca wynikach badania klinicznego trzeciej fazy znalazło się stosunkowo mało starszych osób.
WHO zaleca stosowanie szczepionki Oxford/AstraZeneca w większych odstępach pomiędzy pierwszą a drugą dawką - od ośmiu do 12 tygodni. Taki schemat podawania szczepionki zwiększa jej skuteczność, jak wykazały niedawno opublikowane dane z badania prowadzonego na Uniwersytecie Oksfordzkim. Stwierdzono ponadto, że pojedyncza dawka szczepionki zmniejsza transmisję koronawirusa o około 67 procent (te badania nie są jeszcze zrecenzowane).
Profesor Sarah Gilbert, główna badaczka szczepionek w Oksfordzie, powiedziała BBC, że decyzja WHO wspierająca szczepionkę Oxford/AstraZeneca to doskonała wiadomość. - Te zalecenia otwierają drogę do szerszego stosowania szczepionki w celu ochrony przed COVID-19 i przejęcia kontroli nad pandemią - dodała prof. Sarah Gilbert.
Nawet kraje, gdzie pojawiły się nowe warianty wirusa, mogą skorzystać na szczepionce Oxford/AstraZeneca - uważa WHO. Mowa tutaj przede wszystkim o wariancie południowoafrykańskim, który w wyniku mutacji najprawdopodobniej nabył oporność na przeciwciała neutralizujące wirusa, na co wskazują wyniki badań przeprowadzonych m.in. na Uniwersytecie w Witwatersrand w Johannesburgu. Wyniki te nie zostały jeszcze zweryfikowane. Dyrektorka WHO ds. szczepień, dr Katherine O'Brien, powiedziała, że badania z RPA są niejednoznaczne i jest prawdopodobne, że szczepionka nadal chroni przed ciężką chorobą wywołaną przez wariant południowoafrykański - podaje BBC. Rząd RPA jednak już wcześniej wstrzymał dystrybucję tej szczepionki w obawie, że nie odniesie odpowiedniego skutku.
- Nie ma powodu, aby nie zalecać szczepionki Oxford/AstraZeneca nawet w krajach, gdzie obecny jest już nowy wariant wirusa - powiedział dr Alejandro Cravioto, prezes SAGE.
Źródła: BBC, WHO, The Lancet