Do przeniesienia koronawirusa może dojść po siedmiu, a nawet dziesięciu dniach kwarantanny

Niemal co piąta osoba, która poddana została kwarantannie po kontakcie z zakażonym i miała początkowo negatywny wynik testu, może zakażać w drugim tygodniu kwarantanny. Oznacza to, że skracanie czasu izolacji może sprzyjać dalszemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

- Krótsza kwarantanna po kontakcie z chorym na COVID-19 może być łatwiejsza do przestrzegania, ale stwarza pewne ryzyko - zauważają eksperci Centers for Disease Control and Prevention (CDC - Centra Kontroli i Prewencji Chorób).

W Stanach Zjednoczonych zaleca się obecnie, aby osoby, które miały bliski kontakt z zakażonym koronawirusem, poddały się 14-dniowej kwarantannie (14 dni od ostatniego znanego kontaktu). Wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że tak długa izolacja jest trudna do utrzymania i to ze względu na samopoczucie psychiczne, warunki społeczne, jak i z powodów choćby ekonomicznych. Niektórzy eksperci sugerują więc, aby skrócić czas obowiązkowej kwarantanny i tym samym pomóc w jej skrupulatnym utrzymaniu w najbardziej zaraźliwym momencie.

CDC dopuszcza skrócenie czasu kwarantanny w dwóch przypadkach. Po pierwsze, gdy dana osoba nie ma żadnych objawów może zakończyć izolację po dziesięciu dniach bez konieczności wykonania testu. Natomiast osoba z negatywnym wynikiem testu może zakończyć kwarantannę w siódmym dniu po jego otrzymaniu. 

Czy krótsza kwarantanna, gdy nie mamy objawów, jest bezpieczna?

Nowy raport opublikowany 1 stycznia na stronie CDC sugeruje, że osoby zwolnione z kwarantanny przed 14. dniem od ekspozycji na wirusa, powinny nadal unikać bliskiego kontaktu z ludźmi i nosić maskę. Badania przeprowadzone na zlecenie CDC pokazały bowiem, że aż 19 procent osób narażonych na COVID-19 w gospodarstwie domowym, które były bezobjawowe i miały negatywny wynik testu w pierwszym tygodniu kwarantanny, otrzymało pozytywny wynik między 7. a 14. dniem od kontaktu.

Innymi słowy, krótsza kwarantanna niesie ze sobą ryzyko, że dojdzie do kolejnych zakażeń, ponieważ choroba może objawić się dopiero w drugim tygodniu od kontaktu.

Wstępne analizy danych pochodzących z badania nad przenoszeniem COVID-19 w gospodarstwach domowych (wzięło w nim udział 185 osób) pokazały, że 59 procent badanych miało wykrywalny poziom koronawirusa w dowolnym momencie kwarantanny, 76 procent otrzymało dodatni wynik w ciągu siedmiu dni od kontaktu, a 86 procent okazało się pozytywnych w ciągu dziesięciu dni od kontaktu.

Współautorka badania dr Melissa A. Rolfes obliczyła, że szansa na pozostanie bezobjawowym i uzyskanie wyników negatywnych do końca 14-dniowej kwarantanny wynosi 81 procent dla osób, które nie zakaziły się do siedmiu dni oraz 93 procent, które pozostawały negatywne do dziesięciu dni.

W związku z tym amerykańscy eksperci zalecają testowanie odpowiednio czułymi testami osób, które chciałyby skrócić sobie okres kwarantanny. Nawet początkowy negatywny wynik testu na COVID-19 oraz brak objawów w ciągu pierwszych 10 dni od kontaktu nie oznacza "na sto procent", że nie jesteśmy nosicielami koronawirusa.

Źródła: MedicalXPress.comCDC.gov

Więcej o: