Uniwersytet Florydy (UF) donosi, że ich naukowcom udało się znaleźć wstępne dowody na skuteczność leków przeciwhistaminowych w zapobieganiu COVID-19. Trzy powszechnie stosowane leki na alergię hamowały proces infekowania komórek przez SARS-CoV-2 w badaniach in vitro (poza organizmem). Naukowcy wpadli na pomysł wykorzystania leków przeciwhistaminowych do walki z SARS-CoV-2 po przeanalizowaniu elektronicznych kart zdrowia 219 tysięcy pacjentów z Florydy, u których zdiagnozowano COVID-19.
- Zauważyliśmy, że stosowanie difenhydraminy, hydroksyzyny i azelastyny było związane ze zmniejszoną częstością występowania SARS-CoV-2 u osób powyżej 61. roku życia - napisali naukowcy w artykule prezentującym ich odkrycie, opublikowanym na łamach "Biochemical and Biophysical Research Communications".
Hydroksyzyna to substancja czynna leku pod nazwą Atarax. Jest to lek o działaniu uspokajającym, przeciwlękowym, nasennym i przeciwhistaminowym, sprzedawany na receptę. Azelastyna jest lekiem przeciwhistaminowym II generacji blokującym łączenie się histaminy z receptorami. Z kolei difenhydramina to lek przeciwhistaminowy pierwszej generacji (w Stanach Zjednoczonych difenhydramina jako substancja czynna wchodzi w skład leku o nazwie Benadryl, który dostępny jest bez recepty jako lek na alergię).
Dane epidemiologiczne wskazywały, że zażywanie tych leków wiązało się z mniejszym prawdopodobieństwem zakażenia się nowym koronawirusem. - Następnie odkryliśmy, że te konkretne leki wykazują bezpośrednie działanie przeciwwirusowe przeciwko SARS-CoV-2 podczas eksperymentu laboratoryjnego - mówi jeden z autorów odkrycia dr David A. Ostrov, immunolog, profesor nadzwyczajny w UF College of Medicine's.
- Chociaż mechanizm, dzięki któremu określone leki przeciwhistaminowe wywierają działanie przeciwwirusowe, nie jest jasny, hydroksyzyna i prawdopodobnie azelastyna wiążą enzym konwertujący angiotensynę-2 (ACE2) i receptor sigma-1 - pisze współautorka badania Leah R Reznikov.
ACE2 (enzym konwertujący angiotensynę typu 2) to białko receptorowe wykorzystywane przez koronawirusa do atakowania komórek. Substancje hamujące aktywność enzymu utrudniają więc SARS-CoV-2 przyczepianie się do ściany komórkowej i wnikanie w głąb.
To, że leki przeciwhistaminowe rzeczywiście hamują koronawirusa w testach laboratoryjnych, nie oznacza jeszcze, że będą go aktywnie hamować u ludzi, ale mogą
- zastrzega dr Ostrov.
- Konieczne są badania kliniczne, aby sprawdzić skuteczność difenhydraminy, hydroksyzyny i azelastyny w zapobieganiu chorobie, do wczesnej interwencji lub terapii uzupełniającej w przypadku ciężkiego COVID-19 - napisali autorzy badania.
Dr Ostrov uważa, że ze względu na konieczność przyspieszania prac nad potencjalnymi lekami na COVID-19 możliwe, że przy badaniach klinicznych leków przeciwhistaminowych pominięta zostanie faza testów na zwierzętach. Tak stało się na przykład z lekiem o nazwie famotydyna (lek hamujący wydzielanie kwasu solnego w żołądku), który jest badany jako potencjalny lek dla pacjentów ciężko chorych na COVID-19.
Testy laboratoryjne wykonywano z użyciem różnego stężenia substancji leczniczych, aby przetestować ich działanie. Nie powinniśmy na własną rękę używać ich do zapobiegania czy leczenia COVID-19. - Stosowanie leków "poza wskazaniem" powinno się odbywać tylko po konsultacji z lekarzem - mówi dr Ostrov.
Wyniki badania opublikowało czasopismo "Biochemical and Biophysical Research Communications".
Źródła: Biochemical and Biophysical Research Communications, MedicalXpress.com