Gdy wybuchła epidemia COVID-19, szybko stało się jasne, że jednym z czynników ryzyka pozostaje nadciśnienie tętnicze. Pojawiły się jednak obawy poparte wstępnymi doniesieniami naukowców z Chin, że niektóre leki na nadciśnienie mogą pogorszyć rokowania w COVID-19.
Zajęli się tym tematem naukowcy Uniwersytetu Anglii Wschodniej (Norwich, Wielka Brytania) i doszli do przeciwnego wniosku. Badacze zauważyli, że ryzyko ciężkiego przebiegu choroby oraz śmierci z powodu COVID-19, u osób z nadciśnieniem tętniczym było znacznie niższe, jeżeli wcześniej regularnie przyjmowali inhibitory (leki hamujące działanie) enzymu konwertującego angiotensynę (ACEi) lub blokery receptora angiotensyny (ARB). Co te nazwy oznaczają?
Trzeba zacząć od przypomnienia, że nowy koronawirus wyspecjalizował się w atakowaniu komórek poprzez przyczepianie się do ludzkiego receptora ACE2, który występuje na powierzchni komórek płucnych, ale także serca, nerek, jelit, tętnic, mózgu i innych narządów. ACE2 to skrót od nazwy "enzym konwertujący angiotensynę 2", a jego zadaniem jest przekształcanie niegroźnej angiotensyny I do angiotensyny II - hormonu odpowiedzialnego za wzrost ciśnienia krwi. Angiotensyna II powoduje m.in. kurczenie się drobnych naczyń tętniczych, zwiększa także wydzielanie innego hormonu o nazwie aldosteron (też powiązanego z regulacją ciśnienia krwi). Nadmiar angiotensyny II w organizmie powiązany jest w dużej mierze z nadciśnieniem tętniczym.
W sytuacji gdy cierpimy z powodu wysokiego ciśnienia, przyjmowanie leków hamujących działanie enzymu konwertującego angiotensynę 2 (nazywanych ACEi) powoduje w efekcie obniżenie ciśnienia krwi. Natomiast blokery receptora angiotensyny (ARB) nie dopuszczają do połączenia się receptora z angiotensyną I, zatem zmniejszają produkcję angiotensyny II.
Po analizie 19 badań, w których w sumie wzięło udział niemal 29 000 osób, naukowcy wykazali, że przyjmowanie przez osoby z nadciśnieniem tętniczym leków w rodzaju ACEi oraz ARB spowodowało, że były 0,67 razy mniej narażone na krytyczny przebieg lub śmierć z powodu COVID-19. Nie zauważono przy tym tego typu związku, jeśli takie leki przyjmowały osoby z innymi schorzeniami, takimi jak niewydolność nerek, serca, udar, cukrzyca. Zatem te leki zdają się pomagać przede wszystkim tym, którzy cierpią na nadciśnienie tętnicze oraz COVID-19.
Nasze badania dostarczyło istotnych dowodów, dla których powinno się zalecać dalsze stosowanie leków na nadciśnienie, (ACEi oraz ARB), jeżeli pacjenci już je przyjmują
- tak podsumował wyniki jeden z autorów badania dr Vassilios Vassiliou.
Nadciśnienie tętnicze jest jedną z powszechnych chorób. W samej tylko Wielkiej Brytanii, jak pisze "The Guardian", zbyt wysokie ciśnienie ma co czwarty dorosły człowiek. Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia z 2019, co trzeci Polak cierpi na nadciśnienie tętnicze. Wśród hospitalizowanych z powodu COVID-19 to choroba podstawowa pojawiająca się najczęściej. Jednak z powodu niejednoznacznych opinii na temat powiązań pomiędzy lekami na nadciśnienie a COVID-19 (obawiano się, że ułatwiają wnikanie koronawirusa do komórek), wielu chorych samowolnie zaprzestało ich przyjmowania. Teraz okazuje się, że ani inhibitory enzymu konwertującego angiotensynę (ACEi), ani blokery receptora angiotensyny (ARB) nie kolidują z COVID-19. Jest wprost przeciwnie.
Odkryliśmy, że leki na nadciśnienie mogą pełnić rolę ochronną u pacjentów z wysokim ciśnieniem tętniczym, znacznie zmniejszając ryzyko krytycznego przebiegu COVID-19 i zgonu
- powiedział dr Vassiliou.
- Jednak nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy nagłe rozpoczęcie stosowania takich leków przez pacjentów z COVID-19 może poprawić ich rokowania, ponieważ mechanizm działania może być tutaj inny - dodał współautor autor badania.
Badania były prowadzone przez UEA we współpracy z Norfolk and Norwich University Hospital (Norwich, Wielka Brytania). Artykuł podsumowujący został opublikowany w czasopiśmie "Current Atherosclerosis Reports" 24 sierpnia 2020 r.
Źródła: The Guardian, Univeristy of East Anglia