Niektórzy pacjenci z COVID-19 mają niebezpiecznie wysoki poziom cukru. To śmiertelne zagrożenie

Podwyższony poziom cukru we krwi u ciężko chorych na COVID-19 zwiększa ryzyko śmierci, niezależnie od tego jak ciężkie są objawy płucne - uważają chińscy naukowcy. Hiperglikemia może pojawić się nawet u pacjetów, którzy nie mieli wcześniej zdiagnozowanej cukrzycy.

Cukrzyca, która objawia się dopiero po zakażeniu COVID-19

Chińscy badacze z Wuhan jako pierwsi zauważyli, że zakażone koronawirusem osoby przyjmowane do szpitala z powodu pogarszającego się stanu zdrowia, miewają nagłe skoki poziomu cukru we krwi, mimo iż wcześniej nie zdiagnozowano u nich cukrzycy.

Badania na ten temat przeprowadzili naukowcy z Union Hospital i Tongji Medical College w Wuhan. W początkowym okresie epidemii, jeszcze w styczniu i lutym, poddali dokładnej obserwacji ponad 600 pacjentów. Średni wiek badanych wyniósł 59 lat. Po dokładnym sprawdzeniu ich dokumentacji medycznej nie znaleziono wśród nich nikogo ze zdiagnozowaną wcześniej cukrzycą. Mimo to, w badaniach krwi przeprowadzonych tuż po przyjęciu do szpitala odnotowano nadmiernie wysoki poziom glukozy na czczo. Z tej grupy pacjentów zmarło aż 114 osób, głównie mężczyźni. Niemal jedna trzecia pacjentów miała tak wysoki poziom cukru we krwi, że można było uznać, że właściwie chorują już na cukrzycę typu 2, a u około 17 procent chorych zdiagnozowano stan przedcukrzycowy. 

Wnioski z tamtych badań naukowcy opublikowali w lipcu na łamach czasopisma "Diabetologia" (pismo "European Association for the Study of Diabetes'). Autorzy artykułu piszą, że wydaje się, iż niezależnie od tego, czy pacjent z COVID-19 cierpiał na mniej czy bardziej ciężkie zapalenie płuc, to wysoki poziom glukozy zawsze zwiększał u niego ryzyko śmierci.

Okazało się, że chorzy z COVID-19, którzy mieli bardzo wysoki poziom cukru we krwi, byli dwa razy bardziej narażeni na śmierć z powodu infekcji, niż ci z najniższym poziomem glukozy. Cztery razy częściej mieli też poważne i niebezpieczne dla życia komplikacje zdrowotne. W przypadku osób w stanie przedcukrzycowym ryzyko śmierci było o 71 procent wyższe w porównaniu do chorych z normalnym poziomem glukozy.

Zobacz wideo Cukrzyca: problem narodowy, a wiemy o niej tak niewiele. Poznaj najważniejsze fakty (nie mity)

Hiperglikemia stresowa

Naukowcy uważają, że wyjaśnieniem może być tzw. hiperglikemia, która pojawia się w wyniku stresu, któremu podlega ciało przechodzące COVID-19. Hiperglikemia to inaczej zbyt wysokie stężenie cukru we krwi, a bywa najczęściej objawem niezdiagnozowanej lub źle leczonej cukrzycy. Pojawić się może także w wyniku ciężkiej choroby nawet u osób, u których nie zdiagnozowano wcześniej cukrzycy. Pod wpływem silnego stresu może dojść do nadmiernego wydzielania hormonów podnoszących poziom glukozy we krwi. Wcześniejsze badania wykazały już, że hiperglikemia wiąże się między innymi ze zwiększonym ryzykiem śmierci w przypadku zapalenia płuc, a także przy udarze, zawale serca, przy ciężkich urazach i operacjach.

- Jednakże - jak zaznacza dr Minisha Sood, diabetolog z Lenox Hill Hospital iw Nowym Jorku w rozmowie z dziennikarzem WebMed - takie skoki poziomu glukozy raczej nie zdarzają się u osób przedtem całkowicie zdrowych. A to oznacza, że prawdopodobnie jeszcze przed zachorowaniem na COVID-19 organizmy tych pacjentów nie były w najlepszym stanie.

Badacze apelują, aby w celu wczesnego zdiagnozowania hiperglikemii obligatoryjnie wykonywać chorym z COVID-19 także badanie poziomu cukru we krwi. Można dzięki temu wyłonić osoby zagrożone komplikacjami i ciężkim przebiegiem choroby i odpowiednio je leczyć.

Źródła: WebDM.com, Diabetologia

Więcej o: