Cierpienie, przeszczepy, by zostać "prawdziwą matką", śmierć przez powikłania. Historia Lili Elbe

"Dziewczyna z portretu", głośny film Toma Hoopera z 2015 roku, o wrażliwej kobiecie uwięzionej w ciele niezwykłego mężczyzny, nie jest klasyczną biografią Lili Elbe. Prawdziwa historia jest jednak równie fascynująca, przejmująca i także kończy się tragicznie.

W związku z Miesiącem Dumy, dziewiąty odcinek cyklu: "Pogromcy chorób"  różni się od pozostałych. Najczęściej piszemy w nim o ciężkich chorobach, niejednokrotnie zakaźnych, i doświadczających ich pacjentach, o bohaterskich lekarzach, pokręconych ścieżkach prowadzących do znalezienia antidotum... Tym razem opowieść o Lili Elbe, urodzonej jako Einar Wegener, pierwszej osobie, o której wiadomo, że przeszła SRS, czyli zabiegi korekty płci. Temat nie mieści się w formule cyklu i klasycznej definicji choroby? Możliwe, ale niewątpliwie uwięzienie w nieakceptowanym ciele to dramat. Einar/Lili wolał(a) stracić życie niż zrezygnować z tożsamości płciowej. 

Nie zmiana, tylko korekta

Urodziła się jako Einar Mogens Wegener. W 1914 roku, w atmosferze głośnego skandalu, została uznana przez ówczesnych medyków za osobę transseksualną, czyli taką, która nie akceptowała swojej płci biologicznej i w związku z tym czuła przemożną potrzebę jej korekty. W sumie miała szczęście - w tamtych czasach równie dobrze mogła być uznana za chorą psychicznie i zmuszona do leczenia zamkniętego. Do zrozumienia nieakceptowania narzuconej płci była długa droga.

W dorosłym życiu myślała o sobie i mówiła - Lili.  Lekarze sądzili, że podłożem jej problemów z identyfikacją płciową był hermafrodytyzm (dwupłciowość, obojnactwo). W zasadniczo męskim ciele Einara zidentyfikowano niewykształcone jajniki. Niektóre źródła sugerują też jakąś odmianę zespołu Klinefeltera, problemu genetycznego, który zwykle objawia się przede wszystkim bezpłodnością.

W latach 30. XX wieku takie ewentualne nieprawidłowości, potwierdzone na piśmie przez lekarzy, były niezwykle pomocne. Pozwoliły uzyskać dokumenty uwzględniające płeć żeńską i wziąć ślub z mężczyzną. Samo przekonanie by nie wystarczyło. Najpewniej niemożliwa byłaby w ogóle korekta płci.

Chociaż trudno w to uwierzyć, aż do czerwca 2018 roku transseksualizm był klasyfikowany jako zaburzenie psychiczne w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD). Był również uwzględniony w Diagnostycznym i Statystycznym Podręczniku Zaburzeń Psychicznych (DSM).

Obecnie diagnozuje się dysforię płciową, czyli pojęcie cierpienia odczuwanego z powodu niedopasowania tożsamości płciowej do płci przypisanej w chwili urodzenia (1). Dziś obecność zawiązków jajników lub ich brak nie miałaby już większego znaczenia w wymiarze postrzegania samego problemu Einara/Lili. Oczywiście dzięki postępowi medycyny i odpowiedniej stymulacji hormonalnej fizyczna zmiana u osoby hermafrodytycznej mogłaby okazać się łatwiejszą i wyjątkowo udaną. Nie stanowiłaby jednak o istocie nieprawidłowości i prawie do jej ewentualnej korekty.

Obecnie mówilibyśmy raczej o osobie transpłciowej, bez wchodzenia w szczegóły, bo jak mówi Edyta Baker, prezeska Fundacji Trans-Fuzja, działającej na rzecz osób trans:

płeć nie mieści się między nogami, ale między uszami.

Termin "transpłciowość" jest pojęciem znacznie szerszym niż transseksualizm. Nie musi oznaczać potrzeby dokonania  drastycznej korekty płci, jak kastracja czy waginoplastyka. Dotyczy osób, których tożsamość płciowa czy zachowania są odmienne od narzuconych kulturowo w chwili urodzenia. Zostawia im pełną swobodę, czy i w jakim stopniu zamierzają to skorygować. Warto przy tym wiedzieć, że niektóre osoby transseksualne nie chcą być określane jako transpłciowe, uznając, że ich problem jest głębszy, poważniejszy (jedynym sposobem na uzyskanie wewnętrznego spokoju jest korekta płci).

W każdym razie Lili, jeszcze jako Einar Wegener, czuła ogromną potrzebę korekty. Nie "zmiany" płci, tylko właśnie korekty. Słowo "zmiana" sugeruje, że dla określenia płci najistotniejsze jest to, co widzimy. Tymczasem najważniejsze jest, jak swoją płeć postrzega dana osoba. Nie można zmienić płci u osoby, która, wbrew cechom fizycznym, zawsze taką płeć miała, tak czuła. To tylko proces przywracania naturalnego porządku. Poprawka. Korekta.

W czasach Einara to nie było takie oczywiste. Wciąż w wielu środowiskach nie jest. Przeprowadzenie korekty na początku XX wieku wydawało się niemal niemożliwe, nawet w zamożnym i ekscentrycznym środowisku artystycznym. A jednak udało się. Prawie.

Życie to nie film

Lili Elbe urodziła się w Vejle (Dania) 28 grudnia 1882 roku jako mężczyzna, Einar Wegener. Zmarła jako formalnie uznana kobieta, Lili Elbe, 13 września 1931 w Dreźnie (Niemcy). Zachowała się dokumentacja medyczna i autobiografia Lili "Z mężczyzny w kobietę" ("Man Into Woman"), która ukazała się już po śmierci Lili. Jednak to nie ta książka pozwoliła poznać historię kobiety ludziom na całym świecie i była inspiracją głośnego filmu "Dziewczyna z portretu". Film jest adaptacją powieści Davida Ebershoffa z 2000 roku pod tym samym tytułem, książki jedynie inspirowanej życiem Wegenera/Elbe. 

Niektórzy sądzą, że film pokazujący niezwykłą miłość Einara i jego żony mógł zrobić dla tolerancji wobec osób z dysforią płciową więcej niż niejedna pogadanka, opinie psychiatrów i seksuologów. Wprawdzie Eddie Redmayne w roli Einara/Lili nie doczekał się kolejnego Oskara (statuetkę zdobyła natomiast Alicia Vikander za rolę jego żony) i chyba był mniej urodziwą kobietą niż prawdziwa Lili (patrz zdjęcia w naszej galerii), jednak para budzi sympatię, życzliwość, może nawet lekką zawiść. Dzięki nim powiedzenie "nieważna płeć, ważne uczucia" nabiera innego wymiaru.

Zasadnicze różnice między filmem a rzeczywistością?

W filmie Toma Hoopera z 2015 roku to nie tyle Lili odkrywa swoje prawdziwe ja, ile zostaje ono nieco narzucone Einarowi przez znacznie młodszą żonę, Gretę Waud. Mieszkający w Kopenhadze małżonkowie są malarzami - on mistrzem, ona jego byłą studentką. Pewnego dnia Greta prosi męża, żeby zastąpił modelkę, która nie zjawia się w pracowni. Mężczyzna początkowo niechętnie wkłada sukienkę, pończochy, pantofle... Niespodziewanie odkrywa jednak swoją żeńską naturę. Tak rodzi się Lili.

W rzeczywistości - Lili niemal od zawsze czuła się dziewczyną, potem kobietą. Jej delikatna uroda robiła wrażenie na mężczyznach. Już na długo przed korektą płci Lili otrzymywała propozycje małżeństwa.

Żona Einara nazywała się Gerda Gottlieb i była młodsza od męża o zaledwie trzy lata. Poślubiła Wegenera w wieku 19 lat. Inaczej niż w filmie, nie miała wcześniej innego męża. Nieprawdziwy jest więc cały filmowy wątek o dominującym i agresywnym partnerze Grety, który miał jakoby przyczynić się do zachwytu nad niemal eterycznym nowym małżonkiem.

A podobieństwa?

Wiemy na pewno, że w celu naprawienia błędu natury Lili przeszła kilka zabiegów, w tym przeszczep jajników i macicy, a powikłania, najprawdopodobniej spowodowane odrzuceniem narządu, doprowadziły do jej śmierci.

Podobnie jak w filmie, Gerda/Greta miała interes we wspieraniu żeńskiej osobowości męża i fizycznej przemiany w Lili. Początkowo jej obrazy (podobnie jak prace Einara) nie cieszyły się szczególną popularnością. Małżonkowie należeli do bohemy i byli chętnie widziani na salonach we Francji czy Włoszech, jednak ich osobowość budziła większe zainteresowanie niż same prace. Wszystko zmieniło się w przypadku Gerdy, gdy poprosiła męża o pozowanie dla niej w stroju kobiecym.

Nie jest do końca jasne, jak kobieta wpadła na ten pomysł (przyłapała ukochanego na przebierankach?). Niewątpliwie obrazy o lekkim zabarwieniu erotycznym szybko stały się światowym sukcesem. W 1914 wyszło na jaw, że szykowna, pełna seksapilu modelka to w rzeczywistości mąż Gerdy. Doszło do międzynarodowego skandalu. W środowisku artystycznym nie był to jednak koniec świata. Wegenerowie nadal pojawiali się na salonach, Einar już jako Lili, obrazy sprzedawały się nieźle (może nawet jeszcze lepiej niż wcześniej), niektóre z nich wciąż można podziwiać w muzeach.

Ostatecznie doszło jednak do anulowania małżeństwa Wegenerów, gdy Lili poddała się pierwszej w historii udokumentowanej korekcie płci. Ówczesny SRS (sex reassignment surgery), czyli proces korekty płci, nie wyglądał jak współczesny (więcej na ten temat). Na długo przed bezpiecznymi transplantacjami narządów, przez wynalezieniem leków zapobiegającym odrzutom narządów, u Lili nie tylko usunięto męskie narządy. Przeszczepiono jej jajniki, a następnie macicę. Lili upierała się przy tak gruntownej zmianie, bo przyjęła oświadczyny nieznanego mężczyzny, ale z zamiarem wyjścia za niego dopiero, gdy "będzie mogła być prawdziwą matką" (2). Warto zauważyć, że do dziś przeszczepy jajników i macicy to ogromne wyzwanie dla medycyny. Udały się w pojedynczych przypadkach - jajnika od siostry bliźniaczki jednojajowej, macicy od matek jako dawczyń dla córek (3).

Nie wiemy, czy przed śmiercią Lili cierpiała tak bardzo, jak w filmie. Wewnętrzne krwotoki i ogromny ból wymagający przyjmowania potężnych dawek morfiny nie wydają się, niestety, niemożliwe. Autobiografia nie zawiera opisów tego ostatniego etapu, bo pacjentka nie miała już sił na notatki. Nigdy jednak nie pożałowała decyzji o zabiegu.

Gerda była zrozpaczona po śmierci Lili, jednak zdecydowała się poślubić wieloletniego adoratora - majora Fernando Porta, włoskiego pilota i dyplomatę, z którym przeprowadziła się do Maroka. Tego w jej opinii chciałaby Lili - by ta śmierć nie poszła na marne. I nie poszła, bo dała nadzieję milionom transseksualnych osób na świecie.Gerda tworzyła do końca życia (zmarła w lipcu 1940 roku, w wieku 54 lat), lecz jej późniejsze prace nie odniosły już tak wielkich sukcesów.

W rękach Einsteina seksu

Podobno gdy amerykańscy dziennikarze obwołali seksuologa Magnusa Hirschfelda Einsteinem seksu, ten zażartował:

Byłbym znacznie szczęśliwszy, gdyby to Einsteina nazwać Hirschfeldem fizyki.

To właśnie urodzony w Kołobrzegu (niem. Festung Kolberg) doktor Hirschfeld (1868-1935) wraz z ginekologiem Kurtem Warnekrosem (1882-1949) w 1930 roku pomagali Einarowi w procesie pełnego stawania się Lili. W filmie doktor Warnekros nazywa się Bolk i jest jedyną osobą, która chce konkretnie pomóc Lili, skupiając się jednak bardziej na jej ciele, niż duszy.

Magnus Hirschfeld, niemiecki seksuolog, niewątpliwie był lekarzem niezwykłym, nie tylko na tamte czasy. Chcącym "leczyć się z homoseksualizmu" pacjentom zalecał "dużo gejowskich imprez i mnóstwo chłopaków". Całe życie zabiegał o wykreślenie z niemieckiego kodeksu karnego słynnego paragrafu 175, który mówił, że "mężczyzna, który dopuszcza się nieprzyzwoitych stosunków z innym mężczyzną lub który bierze udział w takich stosunkach, będzie karany więzieniem". Wreszcie: miał też odwagę uczestniczyć w zabiegu korekty płci.

Lili miała być operowana w klinice dla kobiet w Dreźnie u ginekologa i chirurga dr. Kurta Warnekrosa. Do kliniki Warnekros mógł jednak przyjmować wyłącznie kobiety, dlatego polecił Lili, by wcześniej na zabieg kastracji udała się do Magnusa Hirschfelda. Niestety, część dokumentacji leczenia Lily u seksuologa nie przetrwała. Zniszczyli ją naziści - w 1933 roku spalili wszelkie prace i dokumenty doktora.

Warnekros był ponoć przystojny i miał dar uwodzenia kobiet. "Jak Clark Gable z 'Przeminęło z wiatrem'" - czytamy w niemieckim tygodniku "Die Zeit" (4).

W wywiadach tłumaczył, że zdecydował się zoperować Lili, bo poza Hirschfeldem inni lekarze nie chcieli jej pomóc i sugerowali przede wszystkim terapię psychiatryczną.

Za leczenie w drezdeńskiej klinice Warnekrosa Lily miała zapłacić ok. pięć tysięcy koron (dziś ok. 60 tysięcy złotych). 47-letnia pacjentka przeszła cztery operacje, są jednak różne wersje tego, jakie to były zabiegi. Według najpopularniejszej Lili miała przeszczep jajników pobranych od 26-letniej dziewczyny, zabieg usunięcia tego przeszczepu z powodu jego odrzucenia oraz próbę przeszczepu macicy. 

Leczenie trwało 16 miesięcy. Chociaż zakończyło się tragicznie, Kurt Warnekros wiedział, że dokonał rzeczy przełomowej. Chętnie udzielał wywiadów niemieckim i zagranicznym mediom.

W 1933 roku ginekolog wstąpił do NSDAP i przeprowadzał przymusowe sterylizacje. Jednocześnie jednak nie odmawiał pomocy medycznej żydowskim pacjentom. Prowadzona przez Warnekrosa klinika została zniszczona w czasie bombardowania Drezna.

Na kolejną operację zmiany płci trzeba było czekać ponad 20 lat. George Jorgensen został zoperowany w 1951 roku, w klinice doktora Christiana Hamburgera w Kopenhadze. Pochodzący z Nowego Jorku mężczyzna najpierw przeszedł terapię hormonalną, a potem serię operacji narządów płciowych.

Ratowanie życia?

Według szacunków WHO osób trans na świecie może być nawet 25 milionów. Instytucje i osoby, które im pomagają, niejednokrotnie apelują jednak, żeby nie skupiać się na szacunkach czy definicjach, ale na człowieku. Dysforia płciowa jest śmiertelna. Sprzyja choćby samobójstwom. Odbiera życiu sens.

Przypisy:

  1. Karl Bryant, "Gender dysphoria (psychology)", Encyclopedia Britannica, data dostępu: 23.06.20
  2. Fiundacja Trans-Fuzja, opracowanie Zzuzzu, Lili Elbe (biografia), data dostępu: 23.06.20
  3. medpagetoday, Wojciech Moskal, Pierwsze dziecko z przeszczepu jajnika innej kobiety, Wyborcza.pl, 08 czerwca 2005
  4. Anita Karwowska, Metro, "Dziewczyna z portretu". Kto zoperował Lili Elbe", Tylko Zdrowie, 13 stycznia 2016.

Dla miłośników kina - jeszcze jedna propozycja  warta obejrzenia i fenomenalny Eddie Redmayne:

Zobacz wideo
Więcej o: