Badania kliniczne mają się rozpocząć tego lata. Niewielka firma biotechnologiczna SAb Biotherapeutics z Sioux Falls chce do produkcji przeciwciał wykorzystać krowy. Zwykle do wytworzenia białek, służących potem do zapobiegania zachorowaniom lub do zwalczania chorób, potrzebne są specjalnie wyhodowane komórki lub rośliny, takie jak tytoń. Dwadzieścia lat temu rozpoczęto jednak także eksperymenty tego typu z udziałem zwierząt. Zaczęto tak modyfikować genetycznie krowy, aby zmobilizować ich organizmy do produkowania określonych przeciwciał.
Krowia "fabryka przeciwciał" jest bardzo wydajna. Pomysłodawcy udowadniają, że krew genetycznie zmodyfikowanych krów może zawierać dwa razy więcej przeciwciał na milimetr niż krew ludzka. Prezes i dyrektor generalny SAb Biotherapeutics, Eddie Sullivan zapewnia reportera "Science", że ich krowy przynoszą jeszcze więcej korzyści. Nie dość, że mają znacznie więcej krwi niż inne zwierzęta, które wykorzystuje się do pozyskiwania przeciwciał, ale ponadto wytwarzają cały ich "koktajl", tak jak przy prawdziwej chorobie zachowuje się organizm. Zatem zwierzęta mogą służyć do terapii poliklonalnych (w przeciwieństwie do opartych na jednym białku terapii monoklonalnych) - zapewnia E. Sullivan.
- Różnorodność przeciwciał, wytwarzanych przez zmodyfikowane genetycznie krowy, może sprawić że takie białka będą silniejsze niż białka monoklonalne i poradzą sobie nawet wtedy, gdy koronawirus zmutuje - podkreśla Sullivan. Według zapewnień firmy jedna krowa jest podobno w stanie wytworzyć tyle przeciwciał, ile potrzeba, aby leczyć kilkuset pacjentów.
Firma SAb Biotherapeutics prowadziła do tej pory doświadczenia z przeciwciałami skierowanymi przeciwko MERS, czyli innemu koronawirusowi, wywołującemu chorobę zwaną Middle East Respiratory Syndrom (Bliskowschodni Zespół Niewydolności Oddechowej), dlatego gdy pojawił się SARS-CoV-2 była gotowa do nowych eksperymentów. Po siedmiu tygodniach ich krowy zaczęły wytwarzać przeciwciała przeciwko nowemu koronawirusowi.
Zwierzętom najpierw podaje się szczepionkę DNA opartą na fragmencie genomu koronawirusa po to, aby uaktywnić ich układ immunologiczny, a następnie podaje kolejną szczepionkę, która zawiera białko "kolca" koronawirusa, czyli to, które pozwala mu wniknąć do wnętrza ludzkich komórek. Po takich szczepionkach organizm krowy zaczyna masowo produkować przeciwciała, które następnie odzyskuje się z krwi zwierzęcia.
Mimo sceptycznego nastawienia niektórych środowisk naukowych, badacze z SAb Biotherapeutics są pełni optymizmu. Immunolog William Klimstra z Uniwersytetu w Pittsburgu po przeprowadzeniu badań orzekł, że zmodyfikowane genetycznie krowy wytwarzają przeciwciała czterokrotnie silniejsze niż przeciwciała znalezione w osoczu rekonwalescencyjnym, czyli w krwi pozyskanej od osób tuż po przechorowaniu COVID-19. Te otrzymane od krów skuteczniej zapobiegały przenikaniu koronawirusa do wnętrza komórek.
Teraz przyszedł czas na badania kliniczne i sprawdzenie, czy tak wyprodukowane przeciwciała zapobiegają zakażeniu, a także czy są pomocne w trakcie choroby. Jak dotąd żadne przeciwciała, wytwarzane przez zwierzęta, nie zostały zatwierdzone do leczenia.
Źródła: Science