Lek na malarię reklamowany przez Trumpa nie zapobiega COVID-19

Hydroksychlorochina nie zapobiega zachorowaniu na COVID-19 - pokazały randomizowane badania na dużej grupie osób. Lek nie był bardziej skuteczny niż placebo.

Hydroksychlorochina miała uratować świat

Hydroksychlorochina (pochodna chlorochiny) to lek przeciw malarii. Znajduje także zastosowanie w leczeniu tocznia rumieniowatego oraz reumatoidalnego zapalenia stawów. Od początku pandemii pokłada się w tym leku, o działaniu przeciwwirusowym i przeciwzapalnym, ogromne nadzieje.

Rozpoczęto co najmniej kilka dużych badań klinicznych, które miały ocenić możliwości leczenia lekami przeciwmalarycznymi chorych na COVID-19. W oczekiwaniu na wyniki dużych randomizowanych badań podejmowano wysiłki, aby sprawdzić skuteczność leku w warunkach laboratoryjnych lub na niewielkich grupach. Wyniki były niejednoznaczne i nie przesądzały sprawy, w dodatku nie wszystkie spełniały wysokie standardy badań medycznych.

Na początku kwietnia Amerykański Urząd ds. Żywności i Leków (FDA) zaaprobował stosowanie dwóch leków przeciwmalarycznych, hydroksychlorochiny oraz chlorochiny do leczenia COVID-19, ale tylko w nagłych przypadkach i gdy chory nie ma dostępu do leczenia eksperymentalnego. Jednocześnie urząd ostrzegł przed używaniem tego leku poza szpitalem.

Zobacz wideo Między Donaldem Trumpem a Chinami. Jak WHO znalazła się w centrum globalnego sporu

W połowie maja prezydent USA Donald Trump oświadczył, że zażywa hydroksychlorochinę prewencyjnie, ponieważ wierzy w jej skuteczność. Stało się to po tym, jak dowiedział się, że dwóch pracowników Białego Domu jest zakażonych. Trump od dawna zresztą promował hydroksychlorochinę jako lek, który ma uratować kraj przed COVID-19, chociaż nie miał żadnych naukowych dowodów na potwierdzenie tych twierdzeń. Niecierpliwie oczekiwano na wyniki dużych badań klinicznych prowadzonych w kilku ośrodkach na świecie.

Kontrowersje wzbudziły niedawno opublikowane w prestiżowym czasopiśmie "The Lancet" wyniki badań obserwacyjnych przeprowadzonych przez naukowców z bostońskiego szpitala sugerujące, że chlorochina i hydroksychlorochina nie przynoszą żadnych korzyści chorym hospitalizowanym z powodu COVID-19, a nawet mogą być powiązane z wyższą śmiertelnością pacjentów, w wyniku powikłań. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) po tym artykule tymczasowo zawiesiła testy kliniczne prowadzone w ramach międzynarodowego projektu "Solidarność" do czasu sprawdzenia wyników. Kilka zespołów badawczych zaczęło mieć problemy z rekrutacją chętnych do testów klinicznych. Samo badanie zostało skrytykowane z powodu wątpliwości co do jakości bazy danych medycznych, na których zostały oparte.

Badania kliniczne pokazały, że hydroksychlorochina nie zapobiega zachorowaniu na COVID-19

Na łamach czasopisma medycznego "New England Journal of Medicine" (NEJM) pojawiły się wyniki dużego randomizowanego badania klinicznego, którego celem było sprawdzenie, czy zażywanie hydroksychlorochiny zapobiega zachorowaniu na COVID-19.

Badanie nie ujawniło poważnych skutków ubocznych ani problemów z sercem po zastosowaniu leku. Skarżono się tylko nudności i niewielkie bóle brzucha. Niemniej jednak hydroksychlorochina nie sprawdziła się jako lek zapobiegający infekcji COVID-19.

Autorami badania są naukowcy z Uniwersytetu Minnesoty. Przetestowali 821 osób, które były narażone na koronawirusa w pracy lub w domu, podając im prewencyjnie kilka dawek hydroksychlorochiny. Lek zadziałał podobnie jak placebo. U 11,8 procent osób zażywających lek pojawiły się objawy choroby, w porównaniu z 14,3 procentami osób przyjmujących placebo. Nie jest to różnica istotna statystycznie.

Główny autor badania, dr David Boulware powiedział: "eksperyment pokazuje jasno, iż w przypadku ekspozycji na koronawirusa hydroksychlorochina tak naprawdę nie działa."

Niedługo pojawią się wyniki kolejnego badania klinicznego prowadzonego na Uniwersytecie Minnesoty, które z kolei sprawdzają skuteczność hydroksychlorochiny w leczeniu objawowej COVID-19.

Tymczasem USA dostarczyły 2 mln dawek hydroksychlorochiny do ogarniętej koronawirusem Brazylii- podawał kilka dni temu Reuters.

Źródła: NEJM, Reuters.com,

Więcej o: