Szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Zamościu apeluje o kontakt ze służbami osób, które brały udział w nabożeństwach z udziałem zakażonego wikarego. Mężczyzna uczestniczył w mszach i procesjach, które odbywały się w powiecie zamojskim od 13 do 17 marca.
Koronawirus. Sanepid prosi o kontakt
- Niedaleko Zamościa mamy potężne ognisko i tu już nie jestem tak optymistyczny jak poprzednio. W Łabuniach mamy sytuację, kiedy ksiądz wikariusz z miejscowego kościoła ma potwierdzoną obecność koronawirusa. Czekamy na informację z kwarantanny od pozostałych osób, między innymi proboszcza i organisty. Niestety, ale wiele osób uczestniczyło w obrzędach religijnych - powiedział prezydent Zamościa Andrzej Wnuk w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim". Osoby, które w tym czasie uczestniczyły w nabożeństwach w tej miejscowości, proszone są o kontakt z zamojskim sanepidem pod numerami: (84) 639 36 91 w. 260, 606 535 497, 535 043 969, 884 494 972, 664 597 946 lub (84) 627 10 59.
Poza Łabuniem i Majdanem Ruszkowskim także Żdanów jest wymieniony w komunikacie sanepidu jako obszar, na którym działał zakażony wikary. - W czasie rekolekcji było w kościele bardzo mało osób. Mieszkańcy Żdanowa mieli świadomość, co się dzieje. Sami rezygnowali z uczestnictwa w mszy, zanim władze wydały stosowne zarządzenia w tej sprawie - przekonuje proboszcz parafii św. Stanisława B.M. Według księdza Jacka Raka na razie żaden z wiernych nie zgłosił złego samopoczucia. Dodatkowo wikary ostatni raz był w tej miejscowości prawie dwa tygodnie temu, podczas rekolekcji.
Do zamojskiego sanepidu od wczoraj zgłaszają się wierni, którzy mogli mieć kontakt z wikarym podczas mszy. Do godziny 14:00 w czwartek 26 marca służby sanitarne wydały aż 140 decyzji o poddaniu się kwarantannie wobec tych osób.
