Zakażenie koronawirusem: GIS i NIL ostrzegają przed pseudoterapiami

Główny Inspektor Sanitarny oraz Naczelna Izba Lekarska wydały oświadczenie, w którym przestrzegają przed korzystaniem z nieautoryzowanych metod leczniczych, o których można się było dowiedzieć z fanpage'a Jerzego Zięby w poście zatytułowanym "Ukryte terapie". Znalazły się tam porady, jak postępować w przypadku zakażeniu nowym koronawirusem. Metody nie zostały potwierdzone przez naukę, lekarzy ani też przez instytucje do tego uprawnione - ostrzegają GIS i NIL.

Jerzy Zięba na Facebooku zalecał, aby w przypadku zakażenia nowym koronawirusem (2019-nCoV) zażywać witaminę C oraz wstrzykiwać chorym dożylnie perhydrol, czyli 35-procentowy roztwór nadtlenku wodoru. Perhydrol to substancja o właściwościach żrących. Niszczy żywe komórki, co można - dla przykładu - zaobserwować na dłoniach, gdzie pozostawia biały ślad. Perhydrol stosuje się w przemyśle chemicznym jako silny środek utleniający przy produkcji barwników i innych produktów. Ponadto jest związkiem wykorzystywanym do wytwarzania wody utlenionej. Dawniej stosowany był także w preparatach służących do rozjaśniania włosów.

"Te praktyki nie mają nic wspólnego z zaleceniami rekomendowanymi przez WHO, GIS, Ministerstwo Zdrowia ani też nie są zgodne z jakąkolwiek zweryfikowaną wiedzą medyczną" - czytamy na stronie Głównego Inspektoratu Sanitarnego w specjalnym oświadczeniu.

Ponieważ materiał Jerzego Zięby opublikowany został na Facebooku i był licznie udostępniany, zaniepokoił lekarzy i wiele instytucji odpowiedzialnych za zdrowie publiczne. W tej chwili jest już niedostępny na stronie serwisu społecznościowego. Jednak wiele osób zapoznawało się z jego treścią i udostępniało dalej, dlatego istnieje niebezpieczeństwo, że ktoś mógł uwierzyć w jego treść. Zastosowanie się do tych "porad" stanowi, zdaniem GIS i NIL, zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka.

GIS rekomenduje zachowanie "szczególnej ostrożności i zdrowego rozsądku przy korzystaniu z dostępnych w internecie informacji, często przekłamanych lub nieprawdziwych, przez co mogących w efekcie spowodować poważny uszczerbek na zdrowiu. Odradzamy eksperymentowanie z wszelkiego rodzaju pseudoporadami lub pseudoterapiami, które bezpośrednio mogą zagrozić zdrowiu lub życiu osób je stosujących. Jest to działanie szczególnie groźne i niebezpieczne" - czytamy na stronie GIS.

Zobacz wideo Czy jesteśmy gotowi na walkę z koronawirusem? Światowe ryzyko dla zdrowia i gospodarki

Co zrobić, jeżeli po powrocie z podróży do Chin zaobserwujemy u siebie niepokojące objawy?

Koronawirus może wylęgać się od kilku do kilkunastu dni. Zatem jeżeli po powrocie z Chin, w ciągu 14 dni, zauważymy takie objawy ostrej infekcji układu oddechowego jak wysoka gorączka, kaszel i duszności, zgłośmy się do najbliższego szpitala lub do stacji epidemiologiczno-sanitarnej i poinformujmy o odbytej podróży - przypomina Główny Inspektorat Sanitarny.

Osoba podejrzana o zakażenie nowym koronawirusem powinna zostać odizolowana na oddziale zakaźnym szpitala. Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ocenia, że ryzyko zakażania nowym koronawirusem, wywołującym chorobę nazwaną COVID-19, w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii jest obecnie niskie.

Źródło: Główny Inspektorat Sanitarny

Więcej o: