Więcej o letnich dolegliwościach na Gazeta.pl
To normalne, że masz spuchnięte stopy, skoro jest gorąco? Nie lekceważ tego objawu. To nieprawda, że "wszyscy tak mają". Wiele osób nie zna tego problemu nawet po przetańczonej nocy, długich zakupach czy całym dniu w przegrzanym pomieszczeniu. Samodzielne stawianie diagnozy i bagatelizowanie wszelkich dolegliwości niejednego już sprowadziło na manowce. Oczywiście, to nic takiego, że nogi są zmęczone po ekstremalnej wędrówce czy wyjątkowo upalnym dniu, a po zastosowaniu domowych sposobów, by im ulżyć, wszystko szybko wraca do normy. Jeśli jednak problem powraca, nasila się, coraz trudniej znaleźć uchwytną przyczynę dolegliwości, warto porozmawiać o tym z lekarzem. Na początku wystarczy lekarz pierwszego kontaktu. W razie potrzeby powinien zlecić dodatkowe badania i skierować cię do właściwego specjalisty.
Chociaż wiele osób mówi, że puchną im kostki, obrzęki często obejmują większą powierzchnię niż tylko ich okolice. Tu jednak najłatwiej zauważyć problem - dotychczas wyraźnie zaznaczona kość dosłownie znika, zlewa się z resztą nogi, a ściągacz skarpetki mocno odciska się na skórze. O opuchliźnie pozostałej części stopy informują nas najczęściej kłopoty z obuwiem: dotychczas wygodne buty wydają się za ciasne, a ich paski wbijają się w skórę.
Uważa się powszechnie, że opuchlizną trzeba się martwić dopiero wtedy, gdy nogi bolą. Tymczasem ból nie musi się pojawić nawet przy poważniejszych problemach. Obrzękom, niezależnie od przyczyny, częściej towarzyszy uczucie ciężkości w nogach czy ich nienaturalne zmęczenie.
Dlaczego przegrzanie organizmu czy długotrwałe pozostawanie w jednej pozycji (np. przy komputerze, wymuszone stanie w pracy) sprawia, że możesz mieć nogi niczym balony? To znak, że krew nie mogła swobodnie krążyć i w twoich tkankach gromadzi się za dużo płynu. Jeśli mamy za sobą zarwaną noc lub męczy nas kac, szansa na obrzęki jest jeszcze większa.
Kac czy przegrzanie kojarzysz z odwodnieniem, więc niby skąd ten nadmiar płynu? Przy jego zaleganiu istotna jest nie tyle sama ilość, ale też gęstość. Gęsta krew krąży gorzej i zostaje w nogach.
Jeśli opuchnięte stopy to jedynie skutek trybu życia u osoby zdrowej, np. za mało piłeś i jesteś lekko odwodniony, zazwyczaj wystarczy zrobić dwie rzeczy:
Proste i logiczne: rozrzedzisz krew i ułatwisz jej odpłynięcie z nóg.
Często jednak to nie wystarcza, a problem okazuje się bardziej złożony, niejednokrotnie związany z układem krążenia, zwłaszcza jego żylną częścią.
Uczucie ciężkich nóg i obrzęki to często objaw przewlekłej niewydolności żylnej. Problem dotyczy co drugiej kobiety. Jest spowodowany tzw. wstecznym przepływem krwi, który prowadzi do jej zalegania w żyle. W konsekwencji żyła staje się niedrożna i ulega zwężeniu. Przyczyną problemów z przepływem krwi mogą być żylaki, niewydolność zastawek żylnych, ucisk zewnętrzny na żyłę (np. spowodowany ciążą). Za nieprawidłowy przepływ krwi w żyłach odpowiedzialne jest najczęściej zbyt wysokie ciśnienie żylne. Jeszcze do niedawna przewlekła niewydolność żylna była traktowana jako niegroźna dolegliwość, z którą da się żyć. Po części słusznie, jednak praktyka pokazała, że od obrzęków do poważnych problemów zdrowotnych droga bywa niezbyt długa.
Groźne powikłania niewydolności żylnej to choćby:
Jak zapobiegać rozwojowi niewydolności żylnej i jej powikłaniom? Zapewne wiesz z bloków reklamowych, że nie brakuje leków (także dostępnych bez recepty) i preparatów ziołowych (choćby z wyciągiem z kasztanowca), które usprawniają krążenie w żyłach. Najczęściej jednak przynoszą doraźną ulgę, a nie rozwiązują trwale problemu. Bardziej skuteczna bywa zmiana trybu życia, która doprowadziła do problemów.
W trosce o żyły warto:
Każdego dnia pozwól nogom odpocząć, zrelaksować się. Kiedy masz okazję, a nie tylko wtedy, gdy już dokuczają, potrzymaj je wyżej, choćby przez kilka-kilkanaście minut. Zadbaj, by nocą stopy były wyżej niż głowa. Najlepiej ustaw łóżko na podkładce. Korzystając z wałków czy poduszek możesz obciążyć stawy kolanowe.
Jeśli to wszystko nie pomaga, zapewne będzie wskazana pogłębiona diagnostyka i konsultacja u angiologa, specjalisty od chorób naczyniowych (dotyczących żył i tętnic) czy flebologa, zajmującego się problemami żylnymi. Problem z tętnicami objawia się zwykle, poza obrzękami, charakterystycznym drętwieniem nóg, ustępującym po zatrzymaniu (chromanie przestankowe). Przy takich dolegliwościach konsultacja u angiologa to najwłaściwszy kierunek.
Obrzęki nóg bywają skutkiem zaburzeń hormonalnych, problemów z sercem, a nawet efektem nieprawidłowego wchłaniania białek. W przypadku chorób nerek zazwyczaj, poza spuchniętymi stopami, pojawiają się też worki pod oczami i nadciśnienie tętnicze. Nerki nie muszą jednak wcale wysyłać wyraźnych sygnałów, dlatego skontrolowanie ich stanu nikomu nie zaszkodzi.
Przy kłopotach z wydolnością wątroby zwykle pojawiają się:
ale obrzęk nóg to też jeden z objawów, a inne nie muszą wystąpić.
Jeśli sporo tańczysz, spuchnięte kostki mogą być objawem artrozy. Generalnie to nieczęsty problem w całej populacji, ale osłabienie tego stawu u tancerek jest dość powszechne.
Część kobiet cierpi na obrzęki w drugiej połowie cyklu i są one wówczas jednym z objawów napięcia przedmiesiączkowego. Czasem opuchlizna to objaw rozregulowania hormonów płciowych, a lekarstwem okazuje się zmiana tabletek antykoncepcyjnych.
Obrzęki alergiczne raczej nie dotyczą nóg. Jeśli jednak pojawiły się po kontakcie z nowym kosmetykiem (np. do pięt), skóra jest zaczerwieniona, swędzi, masz wysypkę - może być i tak.
Możliwości jest naprawdę sporo, więc odradzamy samodzielne stawianie diagnozy. Zostaw to lekarzowi. Zwykle podstawowe badania moczu, krwi, ekg czy kontrola ciśnienia tętniczego, przybliżają do właściwego rozpoznania. A stąd już tylko krok od pożegnania niechcianych objawów.
Obrzękom sprzyjają też różne leki, np. przeciw nadciśnieniu, przeciwzapalne. Jeśli obserwujesz związek między opuchniętymi nogami, a przyjmowanymi preparatami, porozmawiaj z lekarzem o dobraniu takich, które nie spowodują skutków ubocznych. Zazwyczaj to się udaje.