Po co ci ten katar, czyli jak działa ludzki nos

Wydzielina z nosa, nos zatkany, nadmierne wysuszenie śluzówki, nawet podkrwawianie: to nie są dolegliwości, którymi szczególnie się przejmujemy. Tymczasem: to duży błąd. Nos jest ważniejszy niż myślisz.

Prawidłowe oddychanie, a w efekcie dotlenienie każdej komórki w organizmie, odporność na zadowalającym poziomie, łaknienie, a wreszcie: bezpieczeństwo (szeroko pojęte) - zależą w znacznym stopniu od zdrowego nosa .

Zobacz wideo

Dołącz do serwisu Zdrowie na Facebooku!

Niepozorny narząd umożliwia nam czerpanie przyjemności z wąchania (aż czasem ślinka cieknie) i przestrzega przed groźnymi substancjami zapachowymi (gazy, "spalenizna", ostre chemikalia). Nos ogrzewa, a także oczyszcza powietrze, nim wniknie do dróg oddechowych . Zatrzymuje sporo bakterii, wirusów i innych mikrobów, które mogłyby wywołać najróżniejsze schorzenia w narządach odległych.

Ależ pięknie pachnie!

Człowiek zwykle ma ok. 50 milionów komórek receptorowych, zgrupowanych w dwóch obszarach o powierzchni ok. 2,5 centymetra kwadratowego. Są one zdolne do odbierania, a następnie przekazywania do mózgu, informacji zapachowych. Znajdują się one w szczytowej części kanałów nosowych, tuż pod oczami i częściowo między nimi.

Zmysł węchu jest szybszy niż wzrok czy dotyk. Co więcej - te zmysły mają ograniczony zasięg. Zapachy "niosą" się daleko, mogą "przyjść" ze znacznej odległości. Wystarczy, że do ok. 40 komórek receptorowych dotrze 8 cząstek z informacją zapachową, a nasz mózg już potrafi zapach rozpoznać. Czyli: nim zaczniesz "jeść oczami" lub zobaczysz ogień podczas pożaru, twój nos cię ostrzeże.Dlatego dziecko znacznie szybciej "wyczuje" smaczny obiadek lub woń dymu (sygnalizującego np. zagrożenie pożarem) niż je zobaczy. Oczywiście, wrażliwość węchowa to sprawa indywidualna. Jedni wyczują woń zepsutego jedzenia zaraz po wejściu do kuchni, inni muszą "posmakować". Tak czy owak: nikomu nos nie pomoże w możliwy sposób, gdy zalega w nim wydzielina lub "choruje" jego śluzówka.

Więcej o zmysłach

Wąchanie to nie wszystko

Sprawnie działający nos nie jest zupełnie suchy. Znajdują się w nim miliony falujących, mikroskopijnych rzęsek , zanurzonych w lepkim śluzie, wytwarzanym przez nabłonek. W idealnych warunkach "pracy" śluz jest na tyle gęsty, by przyklejały się do niego (niczym muchy do lepu) drobiny ciał obcych. Jednocześnie jest tak elastyczny, że umożliwia rzęskom swobodny ruch "wiosłowania" i "wymiatania" niechcianych gości. Największe zanieczyszczenia są zatrzymywane i wyganiane zaraz w okolicach przedsionka jamy nosowej. Pozostałe wnikają wprawdzie nieco głębiej, ale i tam czekają na nie śluzowo-rzęskowe pułapki. To sprawia, że nawet nie masz pojęcia, ile wrogów chciało cię zaatakować. Na straży stoi bowiem NOS.

Oczyszczone powietrze, nim trafi do gardła i płuc , powinno zostać odpowiednio ogrzane i nawilżone. To kolejne, ważne zadanie nosa. Ten proces umożliwia sieć drobnych naczyń tętniczych i specjalna konstrukcja naczyń żylnych w jego wnętrzu ( Wszystko o naczyniach krwionośnych ). System działa niezwykle sprawnie. Potrzeba zaledwie sekundy, by zimowe powietrze o temp. - 12 st. C. zostało podgrzane do 20 st. C!

Nosa niemoc, czyli mechanizm zawodzi...

Oczywiście, nos czasem choruje, gdyż przegrywa walkę z agresorami. Wówczas nie dość, że sam wymaga leczenia, to jeszcze przestaje stanowić chronić organizm przed wieloma atakami. Jego leczenie, zwłaszcza szybko wdrożone, jest najczęściej proste. Ważne, by je podjąć.

To naturalne, że z nosa wydobywa się odrobina wydzieliny, że kichamy od czasu do czasu lub mamy potrzebę wydmuchania nosa. Kłopot pojawia się dopiero wtedy, gdy wydzieliny jest sporo, robi się na tyle gęsta, że zalega w nosie, dochodzi do stanu zapalnego.

Gdy przez dłuższy czas musimy oddychać zbyt suchym, przegrzanym powietrzem (kaloryfery, niewystarczające wietrzenie pomieszczeń, itd.) lub jesteśmy narażeni na działanie drażniących, toksycznych substancji (składniki dymu tytoniowego, kurz, pył, chemiczne oparów z klejów, farb, rozpuszczalników, itp.), rzęski zostają unieruchomione i zatrzymuje się fizjologiczny proces oczyszczania nosa . Dzieje się tak również w wyniku stosowania niektórych leków (np. kropli do nosa, podawanych bez zalecenia lekarza lub zbyt długo) oraz systematycznego, bardzo intensywnego ataku wirusów i bakterii. Chociaż rzęsek jest bardzo dużo, czasem przepuszczają najmniejszych wrogów. Groźnym następstwem niesprawności systemu może być intensywne narażenie na zarazki oraz alergeny wziewne, inicjujące reakcję alergiczną oraz przewlekłe zapalne nieżyty nosa .

Ostatni dzwonek

Katar to tak naprawdę ostatnia akcja "ratunkowa" dla nosa. Jego celem jest pozbycie się zagrożeń i niedopuszczenie, by przedostały się do głębszych partii układu oddechowego. Zazwyczaj skutecznie wypełnia tę funkcję. Kłopot zaczyna się jednak wtedy, gdy stan zapalny trwa długo.

Długotrwałe zapalenie błon śluzowych nosa jest jedną z najważniejszych przyczyn zniszczenia bariery ochronnej, jaką jest system śluzowo-rzęskowy. Nos jest niczym otwarte wrota dla licznych zarazków, alergenów i toksyn pochodzących ze świata zewnętrznego. Katar pozwala usunąć z nosa wiele niechcianych zanieczyszczeń, ale zarazem uszkadza nabłonek. Ten natomiast, gdy nie pracuje sprawnie, wpuszcza kolejne zagrożenia. Tak koło się zamyka.

Zdrowy rozsądek i cenne informacje

Oczywiście, nie należy dramatyzować z powodu każdego z każdego kataru i zaraz obawiać się trwałego uszkodzenia nosa . Jeśli wydzielina jest jasna i rzadka, najprawdopodobniej to zwykły katar . Zwykle gęstnieje po 2-3 dniach i wkrótce potem znika bez śladu i powikłań.

Gdy jednak katar staje się bardzo gęsty, ropny, trudno go usunąć z nosa, lepiej skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu. Czasem konieczne jest leczenie antybiotykiem, kiedy indziej niezbędna jest pomoc laryngologa.

Zwykły katar czy już zapalenie zatok? Upewnij się!

Oczywiście, wydzielina wodnista też bywa objawem problemów wymagających długotrwałego leczenia, gdyż może świadczyć o alergii.

ABC alergii

Czytaj także:

Kolor i wygląd kataru: o czym świadczy?

Każdy przewlekły katar (utrzymujący się ponad tydzień) trzeba wyjaśnić z lekarzem.

Nawracające, nawet niewielkie, krwawienia z nosa również zgłoś interniście. To naturalne, że drobne naczynka krwionośne czasem pękają, ale istnieją skuteczne metody, by stały się mniej kruche.

Więcej o: