Powstał pierwszy na świecie pomnik kobiety chorej na raka piersi

Początkowo stał pod parlamentem Królestwa Norwegii, teraz przeniesiono go bliżej centrum Oslo. Jedną pierś dumnie pręży na nim pacjentka po amputacji. To nieuleczalnie chora na raka piersi Cecilie. Jej ciało wyniesiono na piedestał i odwzorowano w formie posągu, by zwiększyć świadomość społeczną na temat różnych nowotworów. To pierwszy taki przypadek w historii.

Cecilie Flatval ma 44 lata. Jest samotną matką i ma troje dzieci. Najmłodsze z nich ma 9 lat, a dwoje jest już dorosłych. Dwa lata temu zdiagnozowano u niej raka piersi w czwartym stadium. Guzy nowotworowe zaczęły się rozrastać i doszło do przerzutów do kości. Rak zajął też kręgosłup i szyję, a potem miednicę i uda, aż w końcu dotarł do wątroby.

Immunoterapia to przyszłość onkologii. Nowy lek przeciwnowotworowy daje nadzieję na całkowite wyleczenie nie tylko chorym na raka odbytnicy lub raka jelita grubego, ale może sprawdzić się także u pacjentów z innymi nowotworami, m.in. rakiem trzustki lub pęcherza moczowego.Po tym leku rak zniknął u 100 proc. pacjentów. Naukowcy zaskoczeni wynikami

W jej organizmie stwierdzono około dziewięciu różnych guzów. Lekarze uznali, że jej przypadek jest nieuleczalny, a zalecone terapie mogą jedynie wydłużyć życie i sprawić, że rak będzie się wolniej rozwijać. Kobieta jest zdana na opiekę paliatywną i chciałaby, żeby codzienne funkcjonowanie w przestrzeni publicznej osób skazanych na śmierć z powodu choroby przestało być tematem tabu.

Wszyscy pewnego dnia umrzemy. Znormalizujmy śmierć

– apeluje Cecilie, której sylwetka odlana z brązu posłużyła do stworzenia wyjątkowego w skali całego świata monumentu.

Posąg z jedną piersią i jedną blizną. Norwegia składa hołd chorym na raka

Ten pomnik ma celowo wywołać dyskomfort u odbiorców i skłonić ich do wczucia się w sytuację osób mierzących się z chorobą nowotworową

– wyjaśnia Håkon Anton Fagerås, rzeźbiarz, który przez dwa lata tworzył postać odlaną z brązu.

Amputowana pierś to coś, co mówi samo za siebie. Nie zależało mi na dramatycznych, sentymentalnych czy teatralnych gestach – zaznacza artysta.

Jego zdaniem ukazanie naturalnej sylwetki Cecilie tylko wzmacnia przekaz i dodaje posągowi autentyczności.

Plakat promujący akcję hiszpańskiego Ministerstwa Równości (Ministerio de Igualdad).Hiszpanie chcieli promować ciałopozytywność na plaży. Oburzyli Brytyjki po amputacji

Projekt jest wspólnym przedsięwzięciem m.in. Stowarzyszenia Chorych na Raka Piersi oraz Norweskiego Stowarzyszenia Rzeźbiarzy. Posąg jest prawdziwym znakiem naszych czasów, do tego jest interaktywny.

 

Nowe odkrycie dotyczące bakterii Lactobacillus daje szansę nie tylko chorym ze zdiagnozowanym rakiem piersi, ale także może pełnić ważną rolę w ograniczeniu ryzyka rozwoju tej choroby u osób z grup podwyższonego ryzyka.Nadzieja na skuteczniejszą walkę z rakiem piersi dzięki bakteriom

Po zbliżeniu się do niego można zeskanować kod QR z linkiem do kilkuminutowego materiału wideo na temat historii Cecilie oraz tego, w jaki sposób przez 2 lata tworzono to dzieło sztuki. Odlewy wykonywano we Włoszech, a potem figurę z brązu przetransportowano do Norwegii i umieszczono na cokole.

Okaleczone walką z nowotworem ciało to znak naszych czasów

Pierwszy posąg kobiety po amputacji piersi ma być symbolem wszystkich pacjentów walczących z rakiem. Początkowo figura stała w pobliżu norweskiego parlamentu. Pomnik odsłonięto pod koniec czerwca, ale został przeniesiony do nowej lokalizacji, około 200 m dalej. Jest teraz jeszcze bliżej centrum Oslo, przy jednym z najczęściej uczęszczanych miejsc.

Informację o tym niezwykłym projekcie za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazał portal onkologiczny zwrotnikraka.pl.

 

Wszystkie kobiety, które wykryły u siebie jakiekolwiek zmiany lub zwyczajnie dbają o profilaktykę, powinny poddać się badaniu, jakim jest mammografia.Co się zmieni w profilaktyce raka piersi w Polsce? Wyjaśniamy, na czym polega problem

Jakie badania powinny regularnie wykonywać kobiety?Przypomnij mamie, by zadbała o zdrowie. Lista badań dla każdej kobiety

Więcej o: