O tym, że tabletki antykoncepcyjne miewają negatywne skutki uboczne wie chyba każda kobieta, która kiedykolwiek je zażywała. Obniżone libido, złe samopoczucie, stany lękowe czy depresyjne zdarzają dość często i zwykle ustępują maksymalnie po kilku miesiącach od zmiany pigułek na takie o innym składzie lub ich odstawieniu.
Z wyliczeniem efektów ubocznych panie nie mają problemu, ale wyjaśnienie, jaka jest ich przyczyna to już inna kwestia. Większość wini za to po prostu hormony, czy, precyzując, zaburzenia w gospodarce hormonalnej.
Eksperyment przeprowadzony przez neurobiologów z University of California sugeruje, że bezpośrednią przyczyną niektórych problemów, które towarzyszą stosowaniu tej formy antykoncepcji, jest... kurczenie się mózgu.
Ten wniosek naukowcy wysnuli na podstawie wyników badań metodą neuroobrazowania ("przeskanowania" mózgu) grupy ochotniczek, z których część - dla porównania - nie zażywała w tym czasie tabletek antykoncepcyjnych. Okazało się, że u tych, które je biorą, dwa obszary w mózgu, czyli kora przedczołowa oraz część zakrętu obręczy, są mniejsze.
Oba obszary są zaangażowane w takie procesy jak kontrolowanie odczuwanych emocji, podejmowanie decyzji czy reagowanie na nagrody (ośrodek nagrody), czyli mechanizm, który wykształcił się, by zwiększać prawdopodobieństwo zachowań, które są potencjalnie korzystne dla organizmu.
Obkurczenie rejonów mózgu, które odpowiadają za te procesy, może być według naukowców odpowiedzią na to, dlaczego kobiety zażywające pigułki antykoncepcyjne odczuwają wahania nastroju, stany lękowe czy depresję.
- Są kobiety, które odczuwają negatywne, emocjonalne efekty uboczne doustnej antykoncepcji. To możliwe, że zmiany w obrębie kory mózgowej są powiązane z nimi - ostrożnie potwierdza kierujący badaniami Nicole Petersen.
Jego ostrożność wynika z faktu, że badania zostały przeprowadzone na niewielkiej liczbie uczestniczek - dokładnie na 90 osobach. Jednak teorię neurobiologów z kalifornijskiego uniwersytetu wspierają inne, które bazują na podobnych zależnościach.
Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Naukowcom udało się już m.in. ustalić, że tabletki antykoncepcyjne wpływają na to, którzy mężczyźni są atrakcyjniejsi dla zażywających je kobiet. Pigułki hormonalne mogą również sprawić, że jajniki zmniejszają swój rozmiar. I to znacząco, bo o 29 do nawet 52 proc., czyli o połowę.
Oprócz tego, australijscy naukowcy wykazali, że u kobiet stosujących tę metodę antykoncepcji zmienia się rozmiar obszarów w mózgu odpowiedzialnych za zapamiętywanie i uczenie się. Co ciekawe, w tym przypadku pigułki wykazują odwrotne działanie - powiększają te obszary zamiast je pomniejszać.
Mimo to na wyciągnięcie ostatecznych wniosków jest jeszcze za wcześnie. Zwłaszcza takich, które przesądzają, czy to niebezpieczne dla zdrowia kobiet. Dlatego potrzebne są bardziej kompleksowe badania w tej kwestii.
Już pojawiają się jednak głosy, że wszystkie kobiety powinny wiedzieć o tym odkryciu. - Prawdopodobieństwo, że oficjalnie zatwierdzona forma chemicznej antykoncepcji może wpływać na strukturę ludzkiego mózgu to powód do obaw. Nawet, jeśli na obecną chwilę te zmiany wydają się łagodne - komentuje neurobiolog Craig Kinsey z University of Richmond (USA), który nie brał udziału w opisywanych badaniach.
- Kobiety muszą mieć dostęp do wszystkich medycznych informacji, które mają znaczenie dla ich decyzji o tym, którą formę antykoncepcji wybrać - podsumowuje.
Zobacz też: