Pierścień chroniący przed HIV był wcześniej testowany na kobietach między 18 a 45 rokiem życia. Okazał się bezpieczny i efektywny. Badania na nastolatkach miały ustalić, czy i w tej grupie pierścień spełni swoją funkcję. Doświadczenie, przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych, zakończyło się sukcesem. Testy trwały sześć miesięcy. Zebrano dane od 96 aktywnych seksualnie dziewcząt w wieku od 15 do 17 lat.
Włożony do pochwy, pierścień wydziela lek antyretrowirusowy o nazwie dapivirine, który ma chronić przed zakażeniem wirusem HIV. Wkładkę należy wymienić po miesiącu.
Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Naukowcy martwili się przede wszystkim tym, że młode dziewczyny nie będą używać pierścienia zgodnie z zaleceniami (na przykład go wyjmować). Jednak badania potwierdziły, że aż 87 procent obserwowanych nosiło pierścień tak, jak powinno.
95 procent dziewcząt stwierdziło, że wkładka jest łatwa w użyciu. 74 procent przyznaje, iż pierścień był na co dzień niezauważalny. Okazało się również, że nie sprawia dyskomfortu partnerom seksualnym; przeciwnie, podobno zwiększał przyjemność odczuwaną podczas stosunku.
Badacze zamierzają kontynuować testy, w których wezmą udział dziewczęta w wieku od 16 do 21 lat mieszkające w Kenii, RPA, Ugandzie i Zimbabwe. Doświadczenia mają rozpocząć się pod koniec 2017 roku.
"Jeżeli moglibyśmy dać kobietom możliwość chronienia się w sposób, który jest całkowicie dyskretny, byłby to duży krok naprzód" - powiedział BBC doktor Anthony Fauci, prezes Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych w Stanach Zjednoczonych.
Przeczytaj: HIV - co to za wirus i co trzeba o nim wiedzieć
Pierścień chroniący przez HIV jest podobny do niezbyt popularnego w Polsce kapturka dopochwowego. Jego budowę można przyrównać też do bardziej popularnego w naszym kraju pierścienia (czy krążka) antykoncepcyjnego NuvaRing. Krążek jest elastyczny i bez problemu można go wsunąć do pochwy. Pod wpływem temperatury panującej w waginie pierścień zaczyna wydzielać etonogestrel i etynyloestradiol, które działają antykoncepcyjnie przez około 30 dni. Następnie pierścień trzeba wymienić. Niestety, jest dosyć drogi; jeden kosztuje około 70 złotych.
Pierścień antykoncepcyjny NuvaRing Public domain / Sakky / Wikimedia Commons
Warto zaznaczyć, że pierścień ma pomagać w ochronie przed HIV, ale nie obniża ryzyka zarażenia się do zera. Zmniejsza prawdopodobieństwo zakażenia o 56 procent; jeśli jest noszony w pełni zgodnie z zaleceniami, ryzyko spada o 75 procent.
Poza tym nie zabezpiecza przed innymi chorobami przenoszonymi drogą płciową oraz ciążą. Nawet jeśli wejdzie do użytku i powszechnej sprzedaży, nie należy zapominać o zasadach bezpieczeństwa i, przede wszystkim, korzystaniu z prezerwatywy.
Badania zostały przeprowadzone przez International Partnership for Microbicides, Inc., Microbicide Trials Network i National Institutes of Health (NIH).
Źródła: BBC, EurekAlert!, National Institutes of Health, ClinicalTrials.gov