Zespół policystycznych jajników (PCOS) jest jednym z najczęściej rozpoznawanych zespołów chorobowych. Stosując liberalne kryteria rozpoznania, ocenia się że ma go około 8-10% kobiet. Łatwe przyklejanie etykietki PCOS przez ginekologów nie budzi zdziwienia, jeśli weźmie się pod uwagę, że problem z określeniem tego, czym jest zespół PCOS mają nie tylko lekarze praktycy. Nie ma też porozumienia pomiędzy naukowcami.
Dwie najważniejsze definicje zespołu PCOS - Kryteria Rotterdamskie i kryteria Amerykańskiego Towarzystwa Nadmiaru Androgenów (androgeny to hormony męskie) pokrywają się tylko w części. W myśl jednej definicji można mieć zespół PCOS, a w myśl drugiej być zdrową.
Pomimo trudności w dokładnym określeniu zespołu PCOS , właśnie tym zagadnieniem często zajmują się lekarze prowadzący kobiety, które nie mogą zajść w ciążę. Postępowanie utrudnia fakt, że zespół policystycznych jajników dla kobiety starającej się o dziecko to rozpoznanie z gatunku worka, do którego wrzuca się różne postacie schorzenia.
PCOS może być łagodne, a wówczas chorujące na nie kobiety rzadziej niż przeciętnie owulują, ale zachodzą w ciążę bez żadnego leczenia. Są też i ciężkie postacie PCOS, które wymagają zastosowania procedur operacyjnych (laparoskopia) czy też zapłodnienia pozaustrojowego. Pomiędzy tymi biegunami jest ogromna liczba różnie przebiegających przypadków. Dlatego PCOS to nie rozpoznanie z gatunku "zapadł wyrok". Wiele pacjentek, które mają potwierdzony ten zespół, zaszło w ciążę wierząc, że ich schorzenie to uniemożliwia.
Istotą rozpoznania zespołu PCOS są trzy elementy:
1. problemy z regularnością cyklu wynikające z zaburzeń owulacji, przejawiające się w długich cyklach miesiączkowych;
2. objawy nadmiaru hormonów męskich, czy to w badaniach laboratoryjnych, czy w ocenie klinicznej pacjentki (na przykład problemy z nadmiernym owłosieniem, trądzikiem, łysieniem typu męskiego). Obecnie dużą uwagę kładzie się na nadmiar działających tzw. wolnych hormonów (to znaczy nie związanych z substancjami zmniejszającymi ich biologiczne działanie). Kontrola ich poziomu jest bardziej miarodajna do oceny stanu zdrowia.
3. obraz PCO ujawniony przez badania ultrasonograficzne. Kryteria rotterdamskie dość precyzyjnie określają, co możemy uznać za jajnik policystyczny. Definicja mówi, że w jego przekroju jest 10-12 pęcherzyków o średnicy 8-10 mm lub objętość jajnika przekracza 10cm3.
Bardzo ważnym elementem diagnostyki tego schorzenia jest wykluczenie innych przyczyn, które mogą prowadzić do podobnie przebiegających chorób. Przecież nie zawsze nadmiar męskich hormonów wynika z zespołu policystycznych jajników. I nie każda pacjentka, która ma problem z nadmiernym owłosieniem i zaburzeniami owulacji, musi mieć PCOS. Najpierw trzeba wykluczyć inne choroby, które mogą tak samo przebiegać, gdyż leczy się je zupełnie inaczej.
Jeżeli problem dotyczy starań o ciążę u kobiety z rozpoznanym zespołem PCOS , to mamy bardzo dobrze opracowane standardy postępowania i świetne leki, które większości pacjentek potrafią na tyle pomóc, że zbliżają szansę na zajście w ciążę do takiej, jaką ma zdrowa kobieta. Nie mówimy jednak o najcięższych formach PCOS, które wymagają bardziej specjalistycznych zabiegów, na przykład laparoskopii, oraz działań farmakologicznych. Czasami musimy decydować się na procedurę in vitro.
Najważniejszym czynnikiem określającym szansę na ciążę jest wiek kobiety rozpoczynającej o nią starania. Pamiętajmy o tym, by ani sama pacjentka, ani lekarz nie "kradli" tego czasu. Niejednokrotnie rozmienianie się na drobne w precyzyjnej diagnostyce może zająć tyle czasu, że nawet najbardziej zaawansowane techniki wspomaganego rozrodu będą miały niewielką szansę na doprowadzenie do ciąży.
Pacjentkom należy już w momencie rozpoznania zespołu PCOS powiedzieć, żeby nie odkładały planów dotyczących ciąży na późne lata po trzydziestce. Bardzo ważne są zmiany trybu życia, które nie wymagają wizyty u lekarza.
Częstym problemem zespołu PCOS jest tendencja do otyłości. Otyłość ta jest uwarunkowana hormonalnie, ale żaden hormon nie jest w stanie wyprodukować tkanki tłuszczowej z powietrza i wody. Konsekwentnie stosowana dieta, zwłaszcza oparta o tak zwane wymienniki węglowodanowe, pomaga zrzucić zbędne kilogramy. Nawet utrata 5-10% wyjściowej masy ciała może znacznie zwiększyć szanse na samoistne zajście w ciążę.
Kolejnym, zależnym od kobiety, czynnikiem jest prawidłowa aktywność fizyczna. Racjonalna, nie nadmierna dawka ruchu, zmienia metabolizm organizmu tak, że chudniemy. Zmienia się także metabolizm ważnego w zespole PCOS hormonu - insuliny.
Nie zapominajmy o negatywnym wpływie używek. Starajmy się je znacznie ograniczyć lub wyeliminować. Palenie tytoniu istotnie zmniejsza szanse na zajście w ciążę.
Kiedy samodzielne wysiłki (pod nadzorem lekarza) nie pomogą, trzeba sięgnąć po leki. Podstawowym lekiem jest cytrynian klomifenu, przez pacjentki nazywany "clo" od nazwy Clostilbegyt. Kolejnym lekiem uważanym za wspomagający w leczeniu PCOS jest metformina. W rzadkich przypadkach stosuje się też leki hamujące produkcję hormonów męskich.
Warto wiedzieć, że niejednokrotnie pacjentki z prawidłowo rozpoznanym zespołem są przez lata prawidłowo leczone, jeśli weźmiemy pod uwagę sam zespół, ale nie oceniono drożności jajowodów czy też nie wykonano badania nasienia u ich partnerów. Wówczas do zapłodnienia nie dochodzi, stąd tak istotna jest pełna diagnostyka pary i szerokie podejście do problemu.
Kolejne zagadnienie to sytuacja, w której problem z płodnością nie zamyka się w zespole PCOS. Często zapomina się, że zespół policystycznych jajników to nie tylko zaburzenia owulacji, miesiączek i trudności z zajściem w ciążę, ale też grupa chorób związanych z metabolizmem, np. miażdżycą, nadciśnieniem czy cukrzycą. Dlatego stan zdrowia powinien być badany nie tylko pod względem ginekologicznym, ale i ogólnym.
Zespołu policystycznych jajników nie da się całkowicie wyleczyć. Można jednak osiągać poszczególne cele leczenia. Mogą nimi być: profilaktyka chorób metabolicznych, osiągnięcie regularności miesiączkowania lub ciąża. Każdy z celów osiągany jest w inny sposób, dlatego zawsze pytamy pacjentkę, u której diagnozujemy PCOS, na czym jej najbardziej obecnie zależy. Jeżeli zależy np. na ciąży, to prowadzimy leczenie zespołu policystycznych jajników zupełnie inaczej, niż w regulowaniu miesiączkowania.
Autor: Dr Tomasz Skweres, specjalista ginekolog-położnik, endokrynolog. androlog.
Więcej na ten temat:
Więcej na ten temat:
Kiedy należy sprawdzić swoją płodność