Więcej tematów związanych z upałami na Gazeta.pl
Panujące upały są dość częstą przyczyną intensywnego bólu głowy, o czym świadczą choćby pytania i wyszukania w serwisach zdrowotnych. Od połowy czerwca obserwujemy rosnące zainteresowanie tym tematem. Najczęściej z problemem można się samodzielnie uporać.
Utrata 20 proc. wody zabija. Zagrożenie dla życia pojawia się już przy ubytku ok. 15 proc. Często utratę powyżej 10 proc. wody już trzeba leczyć w warunkach szpitalnych. Uzupełnienie płynów jest już bowiem możliwe tylko drogą dożylną. Problem dotyczy szczególnie dzieci i osób po 65. roku życia. Przy takim stopniu odwodnienia cierpimy już na niewydolność fizyczną i psychiczną. W pierwszej kolejności wysiada centrum zarządzania, czyli mózg (połowa sygnałów nie dociera do celu, więc zaburzone zostają niemal wszystkie funkcje).
Wystarczy niedobór wody na poziomie trzech procent, a ty już cierpisz na ból głowy, zaburzenia koncentracji, osłabienie, nieraz skrajne, jesteś rozdrażniony. Uwaga! Na tym poziomie utraty płynów wiele osób jeszcze nie odczuwa nawet pragnienia, a inne dolegliwości bywają już nasilone.
Przy kilku procentach utraty wody odczuwamy dodatkowo senność. To już ten moment alarmowy, kiedy trzeba się napić. Specjaliści zachęcają jednak, by wodę uzupełniać, zanim pojawi się pragnienie. Jest bowiem ono jednym z objawów odwodnienia, czyli stanu niekorzystnego dla zdrowia. Nie należy do niego dopuszczać.
Ile wody nam trzeba? Zasadniczo można posługiwać się przelicznikiem: 30 ml na każdy kilogram masy ciała dziennie w warunkach normalnych. W upalne dni zapotrzebowanie rośnie i u dorosłego, który się poci, źle czuje itd. przekracza trzy litry.
Nie musisz pić czystej wody, jeśli jej nie lubisz. Do bilansu płynów wliczamy nie tylko wodę, ale i inne płyny, a także produkty stałe (np. owoce, warzywa, ryby). Uwaga, alkohol odwadnia. Chociaż nie lubimy o tym pamiętać latem, piwo to również alkohol.
Ból głowy po spożyciu alkoholu to może być "tylko" kac. W tak niesprzyjających okolicznościach jego skutki mogą być poważne, a dolegliwości wystąpić nawet po spożyciu niewielkiej ilości alkoholu.
Na intensywny ból głowy spowodowany niewielkim odwodnieniem pomoże przede wszystkim uzupełnienie płynów i ewentualnie tabletka przeciwbólowa. Jeśli jednak obserwujesz u siebie objawy udaru cieplnego, nie zwlekaj z uzyskaniem profesjonalnej pomocy.
Udar cieplny bywa mylony z zatruciem pokarmowym czy przeziębieniem, bo poza silnym bólem głowy często pojawia się gorączka, nudności, wymioty. Jeśli te objawy dopadają cię w upalny dzień, po wyraźnym przegrzaniu, powinna zapalić się lampka alarmowa.
Objawy udaru cieplnego, poza wymienionymi:
Pojawienie się któregokolwiek z objawów wymaga sprawnego, ale rozsądnego schładzania ciała. Pomoże:
Jeśli to nie pomaga lub występują:
trzeba natychmiast wezwać pogotowie.
Neurolodzy od lat przypominają, że letnie miesiące sprzyjają atakom migreny. Chociaż te mogą pojawić się z wielu powodów, a także bez uchwytnej przyczyny, bywają kojarzone z:
Doświadczenie wielu pacjentów pokazuje, że migrenowemu bólowi głowy sprzyjają też wyprawy w góry (zmiana wysokości), a nawet intensywny zapach kosmetyków, choćby nowego dezodorantu czy olejku do opalania. Zatem latem wiele rzeczy może dosłownie przyprawić o ból głowy.
Migrena to nie jest zwykły ból głowy. To schorzenie neurologiczne charakteryzujące się silnym, pulsującym, jednostronnym bólem głowy, któremu towarzyszą nudności, światłowstręt, fonofobia (lęk przed głośnym dźwiękiem) i wymioty. Jej leczenie wymaga nadzoru lekarza. Powinien dobrać odpowiednie stałe leczenie, a także zaproponować skuteczne leki doraźne w razie ataku migrenowego. Preparaty bez recepty zwykle nie pomagają.
Przegrzanie i odwodnienie może okazać się niebezpieczne dla każdego, ale osoby z nadciśnieniem tętniczym powinny szczególnie uważać. Jeśli wystąpi u nich ból głowy, konieczne jest dodatkowe (poza pomiarami zaleconymi przez lekarza) skontrolowanie ciśnienia.
Typowy ból dla nadciśnienia tętniczego obejmuje potylicę (tył głowy). Może jednak dopaść w innym miejscu. Nawet bardzo wysokie ciśnienie wcale nie musi objawiać się bólem. Brak wyraźnych objawów sprawia, że wiele osób nie leczy nadciśnienia, a nawet o nim nie wie. W Polsce problem dotyczy ok. 10 mln osób.
Nie masz nadciśnienia, a nawet wręcz przeciwnie - niskie ciśnienie? Żeby mieć pewność, trzeba to co jakiś czas sprawdzać. Ciśnienie tętnicze to nie wzrost, który w dorosłości wystarczy zmierzyć raz i wiemy, że nie zmieni się już zasadniczo. Jak często mierzyć, jeśli czujesz się zdrowo i nie jesteś w grupie ryzyka? Kiedyś lekarze radzili, by robić to raz w roku. Dziś, gdy mamy epidemię chorób sercowo-naczyniowych, raczej podpowiadają, by kontrolować ciśnienie przy każdej okazji. Dla własnego dobra.
Od nieleczonej alergii i kataru siennego do zapalenia zatok objawiającego się uporczywym bólem głowy droga bywa krótka. Męczy cię pulsujący ból, obejmujący głównie okolica nosa, policzków i środek czoła? Czas zająć się problemem uczulenia na serio.
Zapaleniu zatok towarzyszą często zaburzenia węchu, trudności w oddychaniu. Ból niejednokrotnie nasila się przy pochylaniu głowy, nas bywa zatkany. Katar gęsty, ropny, z powodu tego zatkania, może nie wystąpić.
Problemu z zatokami nie rozwiążesz lekami bez recepty. Najwyżej doraźnie usuniesz objawy. Możliwe, że konieczny będzie stały nadzór alergologa czy laryngologa. Zacznij jednak od lekarza pierwszego kontaktu, by ustalić przyczynę dolegliwości i ewentualnie uzyskać skierowanie do specjalisty.
Lato jest po to, żeby się odstresować? Niby tak, a jednak napięciowe bóle głowy, wiązane głównie ze stresem, częściej dopadają nas w wakacje niż zimą. Pośpiech podczas pakowania, korki, zamieszanie na lotnisku, niezadowalające warunki na kempingu - czasem niewiele trzeba, by puściły nam nerwy. "Przymus odpoczynku" bywa taki stresujący. Warto to sobie uświadomić i zluzować, bo konsekwencje to nie tylko ból głowy. Przewlekły stres to zabójca. Jeśli masz krótki lont i męczy cię wakacyjny rozgardiasz, rób sobie checklisty i raczej wybierz oferty first minute zamiast last minute.
Jeśli często boli cię głowa:
Przede wszystkim pamiętaj: