Puls, czyli rytm serca, towarzyszy nam przez całe życie, więc wszelkie jego zmiany mogą budzić zainteresowanie. Większość zmian rytmu pracy serca jest fizjologiczna - mięsień sercowy reaguje na stres, wysiłek, zmienia się z wiekiem. W pewnych sytuacjach jednak to ważny sygnał informujący o naszym stanie zdrowia. Zaburzone tętno wymaga wyjaśnienia, najlepiej u specjalisty kardiologa.
Tętnem (pulsem ) nazywamy falisty ruch naczyń tętniczych, który jest zależny od skurczów serca, ale i elastyczności ścian tętnic. Ich reakcja może być słabsza, jeśli nasze naczynia krwionośne nie są w formie, np. przez zmiany miażdżycowe.
Znaczenie dla zdrowia ma co najmniej kilka parametrów związanych z pulsem:
Doświadczony lekarz może, jedynie mierząc puls, ocenić wstępnie rzut serca (ilość krwi tłoczonej w ciągu minuty) czy reakcję tętnic na przepływającą krew. Pozwalają na to takie cechy tętna, jak:
To już jednak wymaga już sporych, zapomnianych umiejętności. Postęp medycyny i dostępność coraz precyzyjniejszego sprzętu pomiarowego sprawiły, że parametry pracy serca i całego układu krążenia są kontrolowane w sposób mniej zawodny, subiektywny. Wciąż oczywiście kontrola pulsu wskazuje kierunek dalszych badań, a doświadczony chirurg naczyniowy czy angiolog może palpacyjnie (za pomocą własnych rąk) ocenić rozległość zwężenia naczynia krwionośnego. Ostateczna diagnoza jest już jednak stawiana na podstawie wyniku:
Od końca XIX wieku, gdy włoski pediatra Scipion Riva-Rocci, wynalazł ciśnieniomierz, sporo informacji, które kiedyś próbowano ocenić za pomocą mierzenia tętna i jego miarowości, dostarcza to urządzenie. Wciąż jednak pomiar ciśnienia tętniczego i pulsu nie wykluczają się wzajemnie. Nieprawidłowe ciśnienie może zaburzać tętno, ale trudno do stwierdzić przy zwykłym badaniu palpacyjnym. Można też mieć nieprawidłowy puls i prawidłowe ciśnienie. Nowoczesne aparaty do mierzenia ciśnienia informują także, jakie jest tętno.
Jeśli zdenerwował cię partner lub szef, przeraził horror, właśnie zszedłeś z bieżni, raczej daruj sobie i nie mierz pulsu. W chwili wzburzenia, stresu i dużego wysiłku jego częstotliwość może znacznie się zwiększyć i to normalne. Samodzielna kontrola pulsu ma sens u osoby zdrowej w tzw. spoczynku. Liczba uderzeń serca na minutę jest zależna przede wszystkim od wieku. Zwykle, przeciętne prawidłowe tętno wynosi:
Uwaga! To są przeciętne wskaźniki. Generalnie dla osób dorosłych przyjmuje się bardzo szeroką normę tętna w spoczynku: między 60 a 100 uderzeń na minutę.
Tymczasem nawet tak szeroka norma jest tylko umowna. Wynik między 50-60 uderzeń na minutę u osoby po 50. roku życia, a także wysportowanej, aktywnej fizycznie, wcale nie musi niepokoić. Bywa, że serce pracuje jeszcze wolniej i nie dzieje się nic niepokojącego. Warto jednak upewnić się, przynajmniej u lekarza pierwszego kontaktu, że "taka nasza uroda". Generalnie o bradykardii, czyli zbyt niskim, wymagającym wyjaśnienia, pulsie mówimy przy poziomie 50 i mniej uderzeń na minutę.
Warto jednak zwracać uwagę na nietypowe zachowanie serca. Młody człowiek, który miał dotychczas miarowe tętno, ok. 80 uderzeń na minutę, a nagle ma tętno wyraźnie wolniejsze, słabe, czuje się gorzej, powinien odwiedzić internistę. W przypadku zasłabnięć, omdleń - zawsze, bezwzględnie. Lekarz wykorzysta choćby inne narzędzia diagnostyczne, mniej zawodne, by stwierdzić czy wszystko jest w porządku.
Także tętno powyżej 90 uderzeń na minutę, niby wciąż w normie, ale które jest nietypowe (wcześniej mieliśmy niższe), towarzyszą mu inne objawy (kołatania serca, uczucie duszności, lęku, przewlekłe zmęczenie), lepiej ocenić już u lekarza. Prawidłowy puls też nie jest wskazaniem, by takie objawy lekceważyć. Przyczyna może bowiem wcale nie być kardiologiczna, krążeniowa, a np. endokrynologiczna.
Można zatem wskazać, jaki poziom pulsu jest już niebezpieczny? To sprawa bardzo indywidualna i każde odstępstwo od normy wymaga wyjaśnienia.
Jeśli jesteś zdrowy i dobrze się czujesz, w ogóle nie musisz mierzyć tętna. Przy wszelkich problemach, które uznajesz za "kardiologiczne", warto je sprawdzić, a potem powiedzieć lekarzowi, jakie było.
Jak prawidłowo zmierzyć? To istotne przede wszystkim przy udzielaniu pierwszej pomocy. Tętno najczęściej mierzymy na tętnicy promieniowej (gdy lekarz dotyka cię palcem wskazującym i środkowym powyżej nadgarstka, a zarazem patrzy na zegarek, zapewne mierzy ci puls). Uwaga! Gdy mierzysz tętno drugiej osobie, nie wykorzystuj kciuka - możesz wówczas mylnie wyczuć tętno swoje, a nie badanego. Tętno jest łatwo wyczuwalne także na tętnicy:
W przypadku, gdy chcesz ocenić funkcje życiowe osoby poszkodowanej w wypadku, najlepiej sprawdza się w pomiarach tętnica szyjna. Jeśli nie masz do niej dostępu, próbuj gdzie indziej.
Stwierdzenie czy pacjent oddycha i ma wyczuwalny puls, jest kluczowe przy pierwszej pomocy. Jeśli pacjent nie oddycha i nie wyczuwamy tętna, konieczna jest reanimacja (sztuczne oddychanie i masaż serca). W przypadku, gdy poszkodowany nie oddycha, ale tętno jest wyczuwalne, wystarcza samo sztuczne oddychanie. Przy zachowanym tętnie i oddechu, ale utracie przytomności, układamy chorego w pozycji bezpiecznej.
By serce biło za szybko, co objawia się wysokim pulsem (tachykardią), wystarczy:
Kiedy jednak nie potrafisz sprawy wyjaśnić w prosty sposób, jesteś w spoczynku, a serce w galopie, możliwe, że:
Diagnozowaniem i leczeniem przyczyn tachykardii zajmują się różni specjaliści, bo i przyczyny przyspieszonej pracy serca są różne. Zanim więc pomyślisz o konsultacji kardiologicznej, alergologicznej, pulmonologicznej czy endokrynologicznej, odwiedź lekarza pierwszego kontaktu. Możliwe, że już na podstawie wywiadu, bądź podstawowych badań, postawi rozpoznanie i ewentualnie pokieruje dalej. Przyczyną tachykardii mogą być choćby niedokrwistość spowodowana niedoborem żelaza, związanym ze zbyt obfitymi miesiączkami. Wówczas pomoże ginekolog.
Bradykardia, czyli zbyt wolna praca serca, może świadczyć o zaburzeniach jego pracy, ale także o chorobach metabolicznych, wzmożonym ciśnieniu śródczaszkowym (np. przy guzach mózgu), problemach z układem nerwowym. Może być także stanem fizjologicznym. Zatem, nim samodzielnie zlekceważysz za niski puls lub wymyślisz sobie jakąś "straszną chorobę", odwiedź lekarza pierwszego kontaktu.
Także tętno niemiarowe wymaga wyjaśnienia. Najczęściej zwykłe ekg, które można wykonać u lekarza rejonowego, rozstrzyga wątpliwości.