Artykuł aktualizowany. Po raz pierwszy ukazał się w 2019 roku.
Każdy, kto doznał choćby "tylko" stłuczenia kości ogonowej, wie, jak przykra to dolegliwość. Wiele osób wie już także o tym, że kość ogonowa to inaczej kość guziczna i stanowi końcowy odcinek kręgosłupa. Skąd ta wiedza? Być może z "Milionerów", bo w jednym z jesiennych odcinków w 2019 roku to właśnie lokalizacja kości ogonowej pozbawiła uczestnika jednego z kół ratunkowych (więcej na ten temat). Skoncentrujmy się jednak na bólu tej okolicy. Bo problem wcale błahy nie jest.
Ból kości ogonowej przytrafia się naprawdę często, niezależnie od pory roku. Wprawdzie niefortunnie "usiąść" na pośladki łatwiej wtedy, gdy mokro i ślisko, ale zjechać z paru stopni schodów czy doznać urazu podczas wygłupów można zawsze. Zresztą, nie potrzeba ewidentnego wypadku, by zabolała nas pamiątka po ogoniastych przodkach.
Kość guziczna stanowi końcowy odcinek kręgosłupa i, podobnie jak całe nasze rusztowanie, ulega zużyciu, nadwyrężeniom, osłabia się w wyniku niezdrowego stylu życia. Ból w jej okolicy może świadczyć np. o:
Kość guziczna, czyli kilka zrośniętych kręgów po przodkach (od trzech do pięciu) nie pomaga nam bezpośrednio w codziennej aktywności, ale potrafi dokuczyć, gdy niewłaściwie dbamy o nią, jak i o całe nasze rusztowanie, czyli kręgosłup.
Można dbać o kość guziczną? Tak, podobnie jak o zdrowie całych pleców. Jak konkretnie? Zobacz:
Zespół bólowy w okolicy kości guzicznej nazywany jest coccygodynią i najczęściej dopada młode kobiety, przed 45. rokiem życia, niekoniecznie te, które się uderzyły. Dolegliwości są przewlekłe, czasem promieniujące, atakują podczas stania i siedzenia. Obolałe okolice są bardzo wrażliwe na dotyk, więc kontakt z krzesłem czy kanapą jeszcze je nasila.
Jeśli dolegliwość pojawiła się po upadku z wysokości ("siad na pupę"), prawdopodobnie doszło do uszkodzenia więzadeł krzyżowo-guzicznych i zaburzenia ruchomości. Podobne pourazowe uszkodzenia zdarzają się jako powikłanie poporodowe.
Trudno ustalić początek dolegliwości i ich źródło? Efekt zwiększonego napięcia w obrębie miednicy towarzyszy czasem depresji i jest objawem psychosomatycznym. By jednak postawić taką diagnozę, trzeba wykluczyć przyczyny organiczne: zaburzenia ruchomości (nadmierna ruchomość lub jej zablokowanie) kości, nieprawidłowy przyrost tkanki chrzęstno-kostnej, zwichnięcie itd.
Przyczyn coccygodynii może być więc wiele, a czasem się kumulują i atakują łącznie:
Po każdym urazie kości ogonowej wskazana jest konsultacja lekarska. Lekarz rodzinny powinien skierować cię do ortopedy, należy też zrobić badanie RTG, by wykluczyć złamanie. To uszkodzenie wymaga bowiem leczenia operacyjnego (czasem usunięcia kości guzicznej), gdyż nie tylko prowadzi do ostrych stanów bólowych, ale czasem (w związku z bliskim położeniem końcowych odcinków układu wydalniczego i moczowo-płciowego) uniemożliwia oddawanie stolca, współżycie itd. Bywa, że operacja jest wskazana przy innych przyczynach problemów, np. gdy leczenie zachowawcze nie skutkuje, ale to rzadkość.
Nie przypominasz sobie wyraźnie urazu? To nie oznacza, że go na pewno nie było. Skonsultuj się ze specjalistą, bo problem powinien być potraktowany całościowo, a do drobnych ubytków czy urazów kości (np. przy ich nieprawidłowej budowie) dochodzi czasem w okolicznościach, których nawet nie pamiętamy.
Gdy nie ma wskazań operacyjnych (czyli w znakomitej większości przypadków), zalecane bywa leczenie analogiczne, jak przy głównie męskim problemie: zespole dźwigaczy odbytu. Trzeba jednak pamiętać, że w obu przypadkach problem bywa przewlekły, oporny na leczenie, wymagający metody prób i błędów, itd.
Ortopeda, fizjoterapeuta i rehabilitant mogą ci zaproponować różne metody, które mają na celu poprawę stanu tej okolicy, np.:
Możliwe, że lekarz przepisze ci także specjalne leki przeciwbólowe i środki zmiękczające stolec. Zatwardzenie, chociaż nie musi mieć związku z dolegliwościami, może je wyraźnie nasilić. Często nie jest związane z konkretnymi chorobami układu pokarmowego czy jego zaburzeniami czynnościowymi (te wymagają leczenia u gastroenterologa), a niewłaściwą dietą. Siedzący tryb życia (sprzyjający problemom z kręgosłupem) i dieta uboga w błonnik zwykle chodzą w parze. Zmiana nawyków żywieniowych nie jest prosta, ale wskazana. Nie można w nieskończoność brać leków przeczyszczających, bo to błędne koło.
Wprowadź konkretne produkty do diety, a oczyścisz jelita naturalnie. Pomogą:
Nie zapominaj także o odpowiedniej dawce płynów. Jeśli za mało pijesz, kał jest twardy, zbity i drażni okolice odbytu, wreszcie dochodzi do zapalenia hemoroidów itd.
Uwaga, błonnik można przedawkować - wskazana jest jego właściwa ilość w diecie (więcej na ten temat)