Jak wynika z badań marki Actimel*, aż 86 proc. Polaków przyznaje, że najważniejszym powodem, dla którego trzeba dbać o odporność, jest po prostu zdrowie. Na tym, by nie chorować, zależy aż 94 proc. badanych kobiet i ok. 80 proc. mężczyzn. Świadomość znaczenia zdrowia wzrasta, co zrozumiałe, wraz z wiekiem. Po 35. roku życia już blisko 90 proc. z nas, niezależnie od płci, wskazuje, że dba o odporność, by uniknąć chorób.
Dlaczego jeszcze warto wspierać układ immunologiczny? Respondenci mogli wskazać kilka czynników. Wśród najważniejszych wymienili:
Znaczenie aktywności najsilniej doceniła najstarsza grupa badanych, z przedziału wiekowego 55-64 lata (aż 80 proc.). Najwyraźniej dość późno dociera do nas świadomość, jak jest istotna. W grupie 45-54 lata tylko 57 proc. wskazało na ten czynnik.
Ponad połowa ankietowanych uważa, że wspieranie odporności pozwoli im w lepszej formie przetrwać wiosenne przesilenie. Z drugiej strony już rozumiemy, że odporności nie buduje się z dnia na dzień – to długotrwały proces, wymagający konsekwencji. Zaledwie kilkanaście procent wierzy, że można zająć się odpornością na szybko, by przeżyć paskudny poniedziałek czy dotrwać jakoś do weekendu. Z drugiej strony – jeśli zaczniesz się o nią troszczyć od zaraz, wreszcie doczekasz zapewne dnia, gdy żaden poniedziałek nie będzie się już jawił jako wyzwanie ponad siły.
Badanie nie skupiało się tylko na czynnikach fizycznych. Przecież kluczowe jest nasze samopoczucie i korzyści emocjonalne, które zdrowie zapewnia. Dlaczego zatem jeszcze warto dbać o odporność? Ponad 80 proc. chce się po prostu dobrze czuć. Aż 63 proc. badanych odporność zapewnia poczucie szczęścia. Ok. 60 proc. przyznaje, że w ten sposób ograniczają stres, czują się bezpieczniej i mają satysfakcjonujące poczucie, że przez choroby nie muszą z niczego rezygnować. Ponad połowa badanych odporności zawdzięcza lepszy humor.
Ankietowani wskazywali, że wzmacniając odporność, zmniejszają stres. To dobrze, bo nie można zapominać, że długotrwały stres obniża odporność i doświadczamy błędnego koła.
Czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale rozładowując napięcie, spędzając miło czas z przyjaciółmi czy śmiejąc się przez parę minut, dbamy o odporność. Sprawna praca układu odpornościowego zależy od wielu czynników. Oczywiście, są takie, na które nie mamy wpływu. Wiele jednak można zrobić. I może to być bardzo przyjemne.
Relaks, spokojny sen, dobra rozrywka – szczęśliwi i wypoczęci ludzie mniej chorują. Oczywiście, jeśli uszczęśliwia cię lenistwo i niezdrowe jedzenie, nie będziesz cieszyć się imponującą odpornością, a przyjemność w perspektywie okaże się pozorna.
Wypoczynek? Tak, najlepiej aktywny. Nie musisz uprawiać sportu wyczynowo, by wspierać odporność. Najlepsze efekty zapewnia umiarkowany wysiłek, najlepiej ten, który lubisz – spacer, biegi, rower, pływanie, taniec. Wg najnowszych wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia, jakakolwiek aktywność fizyczna jest lepsza niż żadna. Ćwicz na świeżym powietrzu, bo poza usprawnieniem pracy układu krążenia i aktywizacją przeciwciał zwalczających infekcje, kontakt ze słońcem pozwoli ci uzupełnić zapas witaminy D.
Oczywiście, nie można zapominać, że w naszej szerokości geograficznej niemal przez cały rok zdarzają się niedobory witaminy D, dlatego lekarze zalecają jej suplementację. Nie chcesz słyszeć o żadnych tabletkach czy tłustych rybach, które są jednym z niewielu produktów bogatych w tę cenną witaminę? Warto w tym wypadku rozważyć picie Actimela, który zawiera nie tylko witaminę D, ale też witaminę B6.
* Badanie DIY wykonane na platformie Omnisurv by IQS w dniach 01-03.12.2021 r. Próba ogólnopolska, wiek: 18-64.