Chcesz mieć gęste włosy? A może grube? Zapewne jedno i drugie, bo to te dwie cechy dopiero łącznie dają efekt, na którym zależy wielu osobom: imponującą objętość fryzury. Można na nią skutecznie wpłynąć? To zależy, z czym mamy problem.
Grubość włosa to nic innego, jak średnica każdego z osobna. Normą jest od 50 do 120 mikronów. Wynik poniżej zakresu będzie oznaczał włosy cienkie, a powyżej - włosy grube. Jakie masz? Nie ocenisz na oko. Jedynym sposobem oceny jest badanie mikroskopowe. Uwaga, wynik może cię zaskoczyć. Bywa, że osoba, która ma grube włosy, w rzeczywistości nie ma się czym chwalić - fryzura nie potwierdza tego atutu. Dlaczego? Bo liczy się także ilość.
Człowiek, który nie łysieje, ma zwykle na głowie 100-150 tysięcy włosów na głowie. To, na którym końcu skali się znajdujesz, ma znaczenie, zwłaszcza, gdy włosy są cienkie. Jeśli dodatkowo są zniszczone, nawet imponująca gęstość włosów nie pomoże - fryzura może sprawiać wrażenie przerzedzonej.
Więcej o anatomii włosa:
Jak ocenić kluczową dla wyglądu fryzury objętość, czyli łączną średnicę wszystkich włosów, na którą składa się gęstość i grubość? Wystarczy zebrać włosy w kucyka i sprawdzić obwód. Przeciętny wynik to około 8 cm (średnia objętość). Poniżej 5 cm mówimy o małej objętości, obwód powyżej 10 cm oznacza już dużą objętość włosów.
Wyjściowa gęstość i grubość włosów jest uwarunkowana genetycznie, a na to wciąż nie mamy większego wpływu. Wiadomo, że rdzenni mieszkańcy Afryki mają zwykle włosy grube i kręcone, Azjaci sztywne i trudne do układania, średniej grubości, natomiast Europejczycy najcieńsze, najdelikatniejsze i najbardziej zróżnicowane pod względem koloru i struktury.
Osoby rasy białej zwykle mają włosy najcieńsze. Z drugiej strony - najgrubsze są włosy rudzielców. Zarazem jest ich najmniej (zazwyczaj poniżej 100 tysięcy), dlatego nie musi się to od razu wiązać z imponującą objętością. Włosy brązowe są średnio grube i średnio gęste. Mężczyźni mają zazwyczaj włosy grubsze niż kobiety.
Genów nie zmienimy, ale mamy wpływ na to, by to, co dała nam natura, zachować jak najdłużej w optymalnej formie.
Odżywione i zdrowe kosmyki rzadziej wypadają, lepiej rosną, nie łamią się, ani się nie rozdwajają. Tak jak cały organizm, włosy bardzo chętnie chłoną witaminy, białko i żelazo. Na poprawę kondycji cienkich i rzadkich włosów polecane są minerały: cynk, krzem, miedź. Kwasy omega-3 nawilżą włosy i pomogą w odbudowie osłabionych mieszków włosowych.
Więcej na ten temat:
Czasami osłabienie włosów, ich wypadanie i mniejsza objętość, wynikają z zaburzenia ogólnych procesów organizmu. Może być to reakcja na nowe leki, hormony, czy osłabienie po przebytej chorobie. Są to najczęściej problemy tymczasowe, nie powinny być uciążliwe dłużej, niż kilka miesięcy. Jeżeli reakcja organizmu jest gwałtowna, lub problem nie ustaje, warto skonsultować się z lekarzem.
Więcej na ten temat:
Czasem rzadkie i cienkie włosy to skutek stosowania niewłaściwych kosmetyków. Lepiej zrezygnować z produktów, w których składzie można znaleźć silikony, jeśli objętość fryzury nie jest duża. Włosy może i wydają się bardziej lśniące, ale są znacznie obciążone, oklapnięte, cienkie mogą nawet wypadać. Warto też zrezygnować z jedwabiu, który fryzurę nadmiernie wygładzi. Nie jest to dobre dla włosów o małej objętości - przecież optycznie jeszcze ją zmniejszy.
Sporo osób ma tendencje do nadużywania kosmetyków. Co za dużo, to niezdrowo. Używasz więcej niż 3-4 produkty? Włosy mogą mieć dość. Niedobrze, gdy resztki preparatów zostają na skórze zbyt długo lub nie są starannie domywane.
Co może pomóc? Doraźnie, na wyjście, puder do włosów i suchy szampon. Ten pierwszy, nałożony u nasady włosa, daje efekt uniesienia, dzięki czemu wydaje się, że włosów jest więcej i uzyskują one puszystość. Drugi kosmetyk również pomoże nieco odbić się do nasady, dzięki czemu optycznie nada objętości.Uwaga, to nie zastępuje mycia i pielęgnacji.
Warto zaprzyjaźnić się z olejkami i wcierkami do włosów. To kosmetyki lekkie, które nie obciążą włosów, a jednocześnie chronią przed przesuszeniem, ułatwią układanie. Szampon ziołowy? Te z szałwią i miętą uchodzą za poprawiające objętość, chociaż nie tak skuteczne, jak preparaty keratynowe (domowe i zabiegi fryzjerskie).
Niezwykle ważną sprawą jest odpowiednia fryzura. Przy dobrym cięciu włosy wydają się znacznie gęstsze i zdrowsze. Osobom z cienkimi włosami nie poleca się długich włosów. Krótsze fryzury są optycznie "większe", bardziej gęste i zadbane. Najprostszym rozwiązaniem będzie klasyczny bob, o długości do końca brody, lub niewiele dłuższy. Pasma ścięte równo, ale warstwami, zyskują dodatkową objętość i bardzo łatwo je wymodelować. Jeżeli takie włosy wydają się za krótkie, można spróbować z przodu obciąć włosy do ramion, a z tyłu pozostawić je nieco krótsze. Ta fryzura daje efekt dłuższych włosów.
Fankom długich włosów pomoże ich związywanie - w wysoki kucyk, kok na czubku głowy lub warkocz na boku. Wysokie i luźne upięcia nadają objętości, włosy wydają się zdrowsze i mocniejsze. Pomóc może również grzywka i jasne pasemka.
Ostrożnie z cieniowaniem. Celem jest przecież pogrubienie fryzury. To zawsze zapewniają luźne loki. Nie pomoże też prostowanie. Jeśli włosy są zniszczone, wstrzymaj się z farbowaniem do czasu ich odbudowy. Można pomyśleć ewentualnie o naturalnej hennie, ale tylko w przypadku ciemnych włosów. Pasma jasne mogą uzyskać niepożądany, zielonkawy odcień.