Dołącz do serwisu Zdrowie na Facebooku!
Bądź na bieżąco ze Zdrowiem. Dodaj wtyczkę Gazeta.pl do Chrome
Skrzyp polny jest w naszym kraju rośliną tak pospolitą, że często po prostu uznaje się go za chwast. Tym bardziej, że najlepiej rośnie mu się w uprawach roślin okopowych, szczególnie ziemniaków. Od wieków znany jest jednak jako zioło o istotnych właściwościach leczniczych.
Swoją sławę skrzyp zawdzięcza przede wszystkim sporej zawartości krzemionki, z której nasz organizm pozyskuje krzem. To właśnie on odpowiada za najbardziej znane właściwości skrzypu - poprawę wyglądu naszej skóry, włosów i paznokci.
Na włosy działa wzmacniająco, hamując jednocześnie ich nadmierne wypadanie i rozdwajanie się końcówek. Wzmacnia również paznokcie, przeciwdziałając ich łamliwości oraz rozwarstwianiu się płytki paznokciowej.
Krzemionka pomaga także w opóźnianiu procesów starzenia skóry, sprzyjając utrzymaniu jej prawidłowej elastyczności i jędrności. Sam skrzyp poleca się natomiast szczególnie, jako środek pomocny w pielęgnacji cery z różnorodnymi problemami: trądzikowej, rumieniowej, naczynkowej oraz skłonnością do reakcji alergicznych.
Krzem ma jednak i inne, cenne dla naszego zdrowia właściwości. Przede wszystkim uszczelnia i wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, a dodatkowo utrudnia odkładanie w nich lipidów (czyli tłuszczów), zapobiegając rozwojowi miażdżycy. W działaniu tym wspierają go dodatkowo obecne w skrzypie flawonoidy. Dzięki połączonemu działaniu tych składników skrzyp ma również właściwości przeciwzapalne, a przy tym wspomaga zwalczanie infekcji. W związku z tym bywa stosowany zewnętrznie na trudno gojące się rany, stany zapalne oczu (np. zapalenie spojówek) oraz stany zapalne jamy ustnej i gardła.
Zwiększone zapotrzebowanie na krzem występuje również u kobiet w ciąży, osób starszych, a także po operacjach kości i stawów oraz złamaniach. Pierwiastek ten pobudza bowiem regenerację tkanek i zwiększa ich wytrzymałość.
Wodne wyciągi ze skrzypu, a zwłaszcza herbatki od wieków stosuje się ponadto jako środek moczopędny. Zioło to pomaga m.in. przy skąpomoczu, piasku i kamicy moczowej (ze względu na utrudnianie tworzenia się kamieni nerkowych), a także infekcjach układu moczowego.
Oprócz krzemu skrzyp dostarczy nam również nieco wapnia, magnezu i potasu. Przyjmując go przez dłuższy czas należy jednak dodatkowo uzupełniać witaminę B1 (więcej o witaminach z grupy B). Zioło to zawiera bowiem enzym tiaminazę, będącą jej antywitaminą.
Surowcem zielarskim są pędy, czyli nadziemne części niewysokiego skrzypu polnego (jego większy kuzyn - skrzyp olbrzymi jest pod częściową ochroną, a zatem nie powinniśmy go zrywać). Niestety, te w herbatkach nie są zbyt wartościowe. Wszystko przez to, że skrzyp ma dosyć zwartą budowę, a jego skarb - krzemionka - ukryta jest w ścianach komórkowych, które nie przepuszczają wody.
Aby uzyskać wartościowy produkt trzeba gotować skrzyp (w proporcjach: 1 łyżka ziela na 100 ml wody) przez około 15 minut, dzięki czemu należycie zmięknie i uwolni swoje składniki. Po tym czasie pozostawiamy odwar na 30 minut do ostygnięcia. Następnie przecedzamy i pijemy po 100 ml 4 razy dziennie (na problemy z układem moczowym, wzmocnienie włosów i paznokci, poprawę kondycji skóry, wzmocnienie ścian naczyń krwionośnych). Odwarem można również przemywać cerę ‘z problemami’ lub używać go do płukania jamy ustnej i gardła.
Jeśli nie mamy ochoty na długotrwałe przygotowania, możemy również zdecydować się na tabletki, zawierające skrzyp wysuszony i sproszkowany. Są polecane zwłaszcza tym osobom, które chcą wzmocnić włosy, skórę i paznokcie. Najlepiej wybrać te, które w swym składnie mają tzw. proszek skrzypowy lub suchy wyciąg z ziela skrzypu. Dzięki odpowiedniej metodzie przetwarzania, zawarte w nich składniki są dla nas najlepiej przyswajalne. Proszek zażywamy w maksymalnej dawce 5 g dziennie (np. 1 gram 5 razy dziennie), wyciąg zaś w dawce 250 mg od 2 do 3 razy dziennie.
Skrzyp jest nie tylko przydatnym surowcem zielarskim. Brunatne pędy zarodnikowe można również jeść - podobnie jak szparagi - po zblanszowaniu (wrzucamy je do wrzątku na mniej więcej 3 minuty, po czym odcedzamy i przelewamy zimną wodą). Tak samo robią zresztą Japończycy, którzy traktują skrzyp, jak warzywo. Szypułki zbiera się zwykle w pierwszej połowie kwietnia.
Uwaga: chcąc przyrządzić takie danie zbieramy tylko pędy zarodnionośne, które wyrastają bezpośrednio z ziemi. Skrzypy, które wykształcają je na swoim głównym pędzie (tzn. oprócz samych pędów zarodnionośnych nad powierzchnią znajduje się reszta rośliny) nie nadają się do jedzenia, ponieważ są lekko toksyczne.
Pędy, które zamierzamy zjeść powinny być uformowane, otwarte i jędrne. Dzięki temu nie będą za młode (te są gorzkie), ani zbyt stare (takie są zwykle nadmiernie przesuszone). Trzeba również zwrócić uwagę, czy na wierzchołku nie znajduje się jakby „mech” czy „pyłek” - to znak, że pęd został zaatakowany przez pasożyty lub grzyby i nie można go jeść.
Po lewej stronie: młody pęd zarodnionośny - nie zbieramy, ponieważ może być gorzki w smaku; W środku: pęd odpowiedni do spożycia (otwarty i jędrny); Po prawej stronie: pędów zarodnionośnych rosnących na głównych pędach nie zbieramy - są lekko toksyczne. Fot. Shutterstock
Po lewej stronie: młody pęd zarodnionośny - nie zbieramy, ponieważ może być gorzki w smaku; W środku: pęd odpowiedni do spożycia (otwarty i jędrny); Po prawej stronie: pędów zarodnionośnych rosnących na głównych pędach nie zbieramy - są lekko toksyczne.
Więcej informacji o ziołach i ich właściwościach znajdziecie na stronie internetowej dr Henryka Różańskiego: http://rozanski.li/.
Po przepis na skrzyp wraz z przydatnymi informacjami na temat jego przyrządzania sięgnijcie natomiast do książki Łukasza Łuczaja pt. „Dzika kuchnia” lub na blog Klaudyny Hebdy: Skrzyp polny na talerzu.