Jak dbać o cerę naczynkową i pozbyć się "pajączków"?

Charakterystyczne zaczerwienienia na twarzy, "pajączki", nadwrażliwość na wiatr, saunę. Cera naczynkowa to problem wielu osób, które często nie zdają sobie sprawy, że przy odpowiedniej pielęgnacji można znacznie poprawić stan skóry.

Objawem tego rodzaju cery są małe rozszerzone naczynka krwionośne na twarzy, zwłaszcza w okolicach nosa, na brodzie i policzkach. Pod skórą tworzą widoczne czerwone linie czy nawet rumieńce, które mają tendencję do długiego utrzymywania się. Szacuje się, że z przejściowymi problemami tego typu boryka się przynajmniej od czasu do czasu nawet 60 proc. populacji.

Zobacz wideo

Dołącz do nas na Facebooku!

Co jest przyczyną?

Niska elastyczność ścianek naczyń krwionośnych nasilana przez skrajne temperatury, stres, zmiany warunków atmosferycznych, wpływ kosmetyków i niektórych leków oraz niewłaściwa pielęgnacja mogą przyczynić się do rozszerzenia naczyń krwionośnych. Często w pierwszych stadiach zaczerwienienie pojawia się i szybko znika, jednak w dalszych etapach objawy utrzymują się dłużej.

Dużo zależy od typu cery, grubości skóry i stopnia jej nawilżenia. Niestety, wiele osób ma genetycznie wrodzone problemy z naczynkami. Także typ cery ma tu ogromne znaczenie. Skóra cienka i sucha jest bardziej narażona na pękanie naczynek. Dlatego tak ważna jest odpowiednia pielęgnacja, która może pomóc ograniczyć powstawanie nowych zmian naczyniowych.

Czego nie lubią naczynka?

Największym wrogiem osłabionych naczynek jest przede wszystkim wysoka temperatura. Należy unikać mycia twarzy w gorącej i twardej wodzie, poddawania jej działaniu promieniowania UVA - zarówno tego pochodzącego ze słońca, jak i z solarium, gorących kąpieli, wizyt w saunie i gorących napojów oraz pikantnych potraw. Dodatkowo warto unikać sytuacji stresowych oraz pamiętać, że nadmierne przegrzanie twarzy podczas silnego wysiłku fizycznego, również może wywołać naczynkowy rumieniec. Cera naczynkowa nie lubi niedelikatnego traktowania - niewłaściwie dobranych, zbyt silnie działających, drażniących kosmetyków. Powinniśmy zatem unikać mycia twarzy chlorowaną wodą. Przy tego rodzaju cerze nie stosujmy kosmetyków silnie ściągających, kosmetyków zapachowych i wszelkich preparatów zawierających alkohol, mentol, miętę pieprzową albo olejek eukaliptusowy. Prawdziwym wrogiem naczynek są wszelkiego rodzaju peelingi ziarniste (nawet te o drobnych ziarenkach), które nadmiernie pobudzają krążenie krwi, rozszerzając w ten sposób naczynka i w efekcie wywołując podrażnienie skóry i rumień. Powinniśmy wystrzegać się także używek takich jak alkohol i papierosy.

Odpowiedni skład kosmetyków

W preparatach do cery naczynkowej powinny się znaleźć substancje, które uszczelniają i wzmacniają naczynka. Warto tu wymienić:

- witaminę C - ma działanie uszczelniające i wzmacniające naczynka krwionośne,

- witaminę K - wpływa na proces regulacji krzepnięcia krwi,

- witaminę PP, która uszczelnia naczynka, chroniąc je przed pękaniem,

- rutynę - zmniejsza łamliwość, kruchość i przepuszczalność naczyń,

- ekstrakt z miłorzębu japońskiego - uelastycznia ściany naczyń oraz poprawia krążenie w drobnych naczyniach krwionośnych skóry,

- wyciąg z arniki górskiej, który wzmacnia naczynka krwionośne, działa przeciwzapalnie, zmniejsza zaczerwienienia, wspomaga krążenie krwi,

- wyciąg z kwiatów dzikiego mirtu wzmacnia i obkurcza naczynia krwionośne,

- wyciąg z kasztanowca zawiera escynę oraz eskulinę, które działają przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo oraz zmniejszają kruchość naczyń,

Mikrodermabrazja, krioterapia, laser - zabiegi do walki z "pajączkami"

Przyjrzyjmy się bliżej tym zabiegom, zanim zdecydujemy się na któryś z nich!

Mikrodermabrazja to zabieg przygotowujący skórę z problemem rozszerzających się naczynek do laserowego ich usuwania. Polega na usunięciu warstwy rogowej naskórka przy użyciu mikrokryształków kwarcu, tlenku glinu, korundu lub głowicy diamentowej. Jak twierdzą specjaliści zabieg ten jest stosunkowo bezpieczny (nie powstają blizny ani przebarwienia), bezbolesny i trwa krótko. Jednak na pięć dni przed zabiegiem powinno się unikać chemicznych kremów do depilacji, elektrolizy, woskowania, szorstkich gąbek do czyszczenia ciała i twarzy, żeli i kremów peelingujących do twarzy. Po wykonaniu zabiegu można odczuć mrowienie i pieczenie skóry, które ustępuje po kilku godzinach. U osób zażywających aspirynę istnieje ryzyko wystąpienia wybroczyn, które utrzymują się do trzech dni. Należy też pamiętać, aby po przejściu zabiegu mikrodermabrazji unikać opalania przez co najmniej dwa dni.

Metoda laserowego usuwania naczynek jest techniką usuwania płytszych i głębszych zmian naczyniowych. Światło lasera dociera w głąb naczyń, gdzie pochłaniany jest przez czerwony barwnik. Następnie, pod wpływem zamiany na energię cieplną, z tkanki odparowana zostaje woda. Zostają więc same ścianki naczynia, które w rezultacie są wchłaniane, przez co zanikają. Naczynie krwionośne zostaje więc zniszczone od wewnątrz, a po pewnym czasie jest samoczynnie usuwane z organizmu. W przypadku intensywnego zaczerwienienia kurację trzeba jednak powtórzyć dwu lub trzykrotnie. - Taki zabieg pozwala na wyeliminowanie uciążliwego problemu w bezbolesny sposób, pacjent może poczuć jedynie delikatne pieczenie lub ukłucie - mówi Ewa Link specjalistka od zabiegach laserowych.

Krioterapia to zabieg polegający na zamrażaniu naczynek za pomocą ciekłego azotu. Jest to bezbolesny zabieg bez ryzyka infekcji. Niestety nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. Przeciwwskazania: osobnicza nietolerancja zimna, nadwrażliwość, ogólne stany wyczerpania, odmrożenia, przewlekłe stany zapalne, wady serca, duża niedokrwistość.

Mimo, że specjaliści zapewniają o skuteczności swoich zabiegów to dla większości z nas największą barierą skorzystania z któregoś z nich będą finanse. Ceny wahają się bowiem od 60zł (za jeden zabieg mikrodermabrazji, który często trzeba powtarzać) do nawet 1500zł za laserowe usuwanie naczynek.

Pajączki na nogach, ponieważ bywają zapowiedzią żylaków, wymagają diagnostyki nie tylko ze względów estetycznych. Czytaj więcej na ten temat

Więcej o: