Przynajmniej dwa razy do roku choruję na anginę. Za każdym razem dostaję antybiotyk i choroba mija, ale czy mogę jakoś unikać zachorowania?
Tak. Jest sporo sposobów podnoszenia poziomu odporności organizmu na infekcje, czyli obecność wirusów lub bakterii w organizmie.
Sposób uodpornienia zależy jednak od oceny przyczyny zachorowań.
Każdy przewlekły lub przewlekający się proces chorobowy powinien zostać oceniony przez lekarza. Inaczej podchodzi się do obniżenia odporności na wirusy, inaczej na bakterie.
Anginę wywołują bakterie z grupy paciorkowców. Na pewno należy ocenić migdałki - czy nie są przewlekle zainfekowane. Jeśli tak, powinno się je odkazić przez podanie antybiotyku wybranego drogą wykonania antybiogramu. W tym celu pobiera się wacikiem wymaz z gardła pacjenta, robi posiew, czyli hoduje bakterie i następnie sprawdza, który z antybiotyków najskuteczniej hamuje ich rozwój. Innym sposobem jest pędzlowanie migdałków silnymi środkami dezynfekującymi (np. płyn Lugola). Metoda ta jednak wymaga cierpliwości (kilka tygodni) oraz dokładnego stosowania. Równolegle albo po wykorzystaniu tych metod można pacjenta uodparniać. Dobór odpowiednich leków immunomodulujących, sposób ich stosowania oraz ocena działania powinny być uzgodnione z lekarzem.
Kuracja lekami immunostymulującymi jest długotrwała. Pozorna nieskuteczność tych leków wynika najczęściej ze zbyt szybkiego oczekiwania efektów i co za tym idzie przerywania leczenia.
Na pewno można na początek spróbować zastosować preparaty zawierające jeżówkę, czyli echinaceę np. Succus echinaceae, Echinacea Ratiopharm, Echinasal, Esberitox N, a do tego witaminę C i/lub Epasel. Jednak leki te należy stosować przez co najmniej dwa miesiące, aby uzyskać i zauważyć efekt podniesienia odporności.
Dane tu przedstawione mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidulnej porady lekarskiej.
