Nauczycielka powiedziała nam, że nasz siedmioletni syn ma dysleksję. Co to znaczy?

O dysleksji mówimy wtedy, gdy normalnie rozwinięte intelektualnie dziecko ma problemy z opanowaniem umiejętności czytania i pisania, pomimo prawidłowo prowadzonej nauki.

Nauczycielka powiedziała nam, że nasz siedmioletni syn ma dysleksję. Co to znaczy?

O dysleksji mówimy wtedy, gdy normalnie rozwinięte intelektualnie dziecko ma problemy z opanowaniem umiejętności czytania i pisania, pomimo prawidłowo prowadzonej nauki.

O dysleksji mówimy wtedy, gdy normalnie rozwinięte intelektualnie dziecko ma problemy z opanowaniem umiejętności czytania i pisania, pomimo prawidłowo prowadzonej nauki. Trudności pojawiają się już w zerówce. Sześciolatek może mieć kłopoty z nauczeniem się liter. A nawet jeśli nauczy się, jak dane litery należy czytać, nie potrafi ich złożyć w sylaby i krótkie wyrazy, albo będzie miał kłopoty z rozłożeniem wyrazów na głoski. Wyodrębnienie np. w słowie "sok" głosek "s - o - k" okaże się dla niego za trudne. Objawów jest dużo i w przypadku każdego dziecka są trochę inne. Według większości badań statystycznych około 10 - 15 proc. dzieci z całej populacji ma dysleksję. 4 proc. wszystkich uczniów to dzieci z głęboką dysleksją, która powoduje znaczne trudności w czytaniu. O siedmiolatku nie można jeszcze kategorycznie powiedzieć, że jego kłopoty z czytaniem wynikają z dysleksji. U dziecka w tym wieku nauczycielka może jedynie podejrzewać to zaburzenie. Niektóre trudności dziecka, jeśli występują w łagodnej formie, są typowe dla wszystkich pierwszoklasistów. Przypuszczenie nauczycielki trzeba potwierdzić. Należy wykonać odpowiednie badanie w poradni psychologiczno-pedagogicznej. Dopiero po takiej diagnozie można odpowiedzieć na pytanie, czy kłopoty siedmiolatka z czytaniem lub pisaniem są spowodowane dysleksją. Przyczyny jego trudności mogą być bowiem bardzo różne, np. niewłaściwe nauczanie, zaniedbanie dziecka w domu itp.