Dlatego nie ma leczenia przyczynowego, czyli najskuteczniejszego. Z tych samych powodów nie można jej też zapobiegać. Przypuszcza się, że jest chorobą autoimmunologiczną, autoagresywną, co oznacza, że własny układ odpornościowy uszkadza własne komórki. Nie dziedziczy się tej choroby w sposób bezpośredni, natomiast istnieje rodzinna skłonność do zapadania na nią. U krewnych osób chorych istnieje około siedmiokrotnie wyższe ryzyko zachorowania. W przypadku bliźniąt jednojajowych prawdopodobieństwo zapadnięcia na tę chorobę zwiększa się do 25 proc, to znaczy, że na każde cztery przypadki zachorowania na SM jednego z bliźniąt, zachoruje również drugie.