Fototerapia, czyli światłoterapia to forma leczenia, w której wykorzystuje się szeroko rozumiane światło. W zależności od rodzaju schorzenia korzysta się ze światła o różnym natężeniu. Do najczęściej stosowanych należą promieniowanie widzialne, promieniowanie podczerwone (tzw. infra red) oraz promieniowanie nadfioletowe. W obrębie nadfioletu rozróżniamy promieniowanie:
Co daje naświetlanie? Badania jednoznacznie pokazują, że lampy lecznicze pobudzają do pracy układ odpornościowy oraz krwionośny. Pod wpływem światła w naczyniach krwionośnych powstaje tlenek azotu. Wnika on w ściany naczyń krwionośnych, powodują ich rozkurczanie i rozszerzanie, dzięki czemu krew szybciej krąży i może rozprowadzić znacznie więcej tlenu, tym samym komórki są lepiej odżywione.
Fototerapia sprawdza się jednak nie tylko w leczeniu chorób ciała. Z dużym powodzeniem stosowana jest w zwalczaniu depresji, szczególnie tzw. depresji sezonowej, która pojawia się w okresie jesienno-zimowym. Aby takie leczenie przyniosło oczekiwany skutek natężenie światła musi wynosić co najmniej 2500 luksów (czyli około 5-10 razy większe niż emituje zwykła żarówka) i powinno być ustawione na poziomie oczu chorego (zwykle stosowane są natężenia o zakresie 5000-10000 luksów).
Pierwszym etapem fototerapii w leczeniu depresji sezonowej to codzienne sesje naświetlania. Zazwyczaj trwają od pół godziny do nawet dwóch. Długość terapii zależy przede wszystkim od stanu pacjenta i zaleconej przez lekarza mocy promieniowania. Po upływie dwóch tygodni sprawdza się skuteczność terapii. Przyjmuje się, że w wyniku zastosowania fototerapii poprawę uzyskuje się u 60-75 proc. pacjentów, u których rozpoznano depresję sezonową. Jeśli terapia przyniosła zadowalające rezultaty zaleca się dalsze, profilaktyczne korzystanie z fototerapii. Najczęściej chorzy stosują naświetlania co dwa-cztery dni.
Lampa bioptron powstała na bazie światła widzialnego. Wytwarza ona wiązkę spolaryzowanego światła i zazwyczaj uznawana jest za ostatnią deskę ratunku. Z jej prozdrowotnych właściwości korzysta się w sytuacjach, gdy bardziej konwencjonalne metody leczenia zawiodły, kiedy antybiotyki oraz dostępna farmakologia nie spełniły swojego zadania. bioptron emituje fale o długości 480-3400 nm. Urządzenie zyskało certyfikaty i świadectwa takie, jak w przypadku urządzeń medycznych. Sięga się po nią zazwyczaj w leczeniu chorób skórnych czy układu kostno-stawowego, zmniejszają ból oraz łagodzą toczący się w ich obrębie stan zapalny, ale to nie jedyne zastosowanie lamp bioptron.
Ten rodzaj fototerapii doskonale sprawdza się w leczeniu:
Podczas stosowania leczniczej lampy bioptron znacząco poprawia się mikrokrążenie, stymuluje wzrost produkcji DNA i RNA, adenozynotrifosforanu i kolagenu, wpływa na wzrost fagocytozy. Promieniowanie przez nią generowane ma także korzystny wpływ na układ limbiczny. Dodatkowo lampa bioptron aktywuje procesy regeneracji i odbudowy komórek, zmniejsza napięcie mięśni oraz nerwów. Promienie lampy bioptron stymulują skórę, komórki wewnętrzne oraz biocząsteczki. Następuje reakcja łańcuchowa, której efekty są odczuwalne w całym organizmie.
Mimo że tego rodzaju lampy można dostać w większości sklepów ze sprzętem medycznym, to lepiej nie stosować ich na własną rękę. Zakup takiego urządzenia powinien zostać skonsultowany z lekarzem. Ma to szczególne znaczenie, jeśli naświetlania mają być uzupełnieniem klasycznego leczenia. Czasem zdarza się, że pod wpływem promieniowania niektóre leki zmieniają swoje właściwości oraz działanie. Dlatego, aby uniknąć niepotrzebnych problemów ze zdrowiem konieczna jest konsultacja z lekarzem. On też - jeśli wyrazi zgodę - powinien określić schemat naświetlań.
Mimo że naświetlania są bezpieczne, to są sytuacje kiedy ich zastosowanie nie jest możliwe. Dotyczy to przede wszystkim: