Zapalenie oskrzeli, w zależności od tego jak długo utrzymują się dolegliwości, dzieli się na ostre (do 3 tyg.), podostre (3–8 tyg.) lub przewlekłe (powyżej 8 tyg.). Za pierwszym z nich stoją zazwyczaj wirusy (antybiotyk na zapalenie oskrzeli w tym wypadku nie ma uzasadnienia), drugie to powikłanie po innej infekcji lub zakażeniu krztuścem, za trzecie odpowiadają tzw. czynniki środowiskowe, np. kontakt ze szkodliwymi oparami oraz palenie papierosów.
Coraz częściej mówi się, że przyczyną problemu i nawracających lub długo utrzymujących się problemów z oskrzelami jest podrażnienie dróg oddechowych spowodowane spalinami i zanieczyszczenie powietrza.
Za ostre zapalenie oskrzeli zazwyczaj odpowiadają te same wirusy, które wywołują przeziębienie i grypę, czyli wirus grypy A, grypy B, paragrypy, RSV, koronawirusy, adenowirusy i rynowirusy. Patogeny te powodują najczęściej przeziębienie, ale niekiedy objawy obejmują również drogi oddechowe i wywołują zapalenie oskrzeli.
Czasem zdarza się, że za schorzenie odpowiada infekcja bakteryjna (najczęściej mówi się o zakażeniu bakteriami: Mycoplasma pneumoniae, Chlamydophila pneumoniae oraz Bordetella pertussis i Streptococcus pneumoniae, szacuje się jednak, że ten rodzaj zapalenia oskrzeli stanowi niecałe 10 proc. wszystkich zachorowań). Jednak z punktu widzenia terapii nie ma znaczenia czy zapalenie oskrzeli wywołały wirusy czy bakterie. Leczenie wygląda identycznie.
Najbardziej charakterystycznym objawem zapalenia oskrzeli jest kaszel. Zazwyczaj towarzyszy mu odkrztuszanie śluzowej (białawej) lub ropnej (żółtej, rzadziej zielonkawej) plwociny. U chorych bardzo często pojawia się także gorączka czy bóle mięśni. Pacjenci skarżą się też na kiepskie samopoczucie. Takie objawy, które na pierwszy rzut oka podobne są do grypy czy przeziębienia, to zazwyczaj konsekwencja zakażenia tymi samymi patogenami.
Dolegliwości zazwyczaj utrzymują się nie dłużej niż tydzień, jedynie kaszel może dokuczać choremu nawet 3 tygodnie.
Mimo że czasem schorzenie samo ustępuje, to są sytuacje, kiedy lepiej nie zwlekać z wizytą u lekarza. Jest ona konieczna w sytuacji gdy chory ma świszczący oddech, duszności oraz skarży się na bóle w klatce piersiowej, które nasilają się z każdym oddechem. Kolejnym sygnałem ostrzegawczym powinna być także gorączka, która nie daje się zbić oraz utrzymywanie dolegliwości dłużej niż siedem dni.
W większości przypadków samo badanie fizykalne pozwala postawić lekarzowi prawidłowe rozpoznanie. Dodatkowe testy, jak prześwietlenie klatki piersiowej zlecane są rzadko, służą jedynie wykluczeniu zapalenia płuc, którego objawy są bardzo podobne.
Mimo że czyste zdjęcie nie wyklucza zmian w płucach, to jeśli właśnie one zostały zajęte, kaszel, gorączka i duszności są bardziej nasilone. Dodatkowo już podczas osłuchiwania lekarz rozpoznaje zmiany. Badania mikrobiologiczne (w celu stwierdzenia jakie wirusy lub bakterie są odpowiedzialne za objawy) zwykle nie są konieczne.
Przy zapaleniu oskrzeli po antybiotyk sięga się niezwykle rzadko. Zazwyczaj w pierwszej kolejności zaleca się odpoczynek, przyjmowanie dużej ilości płynów oraz stosowanie leków, które złagodzą objawy choroby.
Jeśli już antybiotyk jest konieczny, to tylko wtedy gdy dolegliwości bardzo się nasilą, co to zazwyczaj świadczy o tym, że choroba ma podłoże bakteryjne, a nie wirusowe, a leczenie objawowe nie daje specjalnych rezultatów. Po antybiotyk sięga się zwłaszcza w przypadku małych dzieci, aby nie dopuścić do rozwoju zapalenia płuc.
U osób dorosłych, antybiotyki na zapalenie oskrzeli stosowane są rzadziej. Nawet jeśli dolegliwości, na które skarży się chory sugerują infekcję bakteryjną, lekarz zazwyczaj przepisuje leki, które przede wszystkim złagodzą objawy choroby. Jeśli zdecyduje się na przepisanie antybiotyku, należy go stosować według zaleceń. Warto też pamiętać, że to, co jemy może wpływać na działanie leku. Zdarza się, że niektóre produkty mleczne osłabiają antybiotyk, a to może przełożyć się na skuteczność terapii. Ostrożność trzeba zachować przy czosnku i grejpfrucie, gdyż te produkty z kolei wzmacniają działanie farmaceutyku, co też może mieć niekorzystny wpływ na przebieg terapii.
Przy antybiotyku warto zaopatrzyć się o odpowiedni lek probiotyczny (najbezpieczniej będzie zapytać o to lekarza), który uchroni przed wyjałowieniem flory bakteryjnej. Zazwyczaj tego rodzaju leki przyjmuje się co najmniej godzinę po przyjęciu antybiotyku. Oprócz tego warto sięgnąć po naturalne probiotyki, np. kiszoną kapustę czy kefir. Antybiotyk powinien być przyjmowany tak długo, jak zaleci lekarz, nawet jeśli objawy choroby znikną wcześniej.
To również może cię zainteresować: