Jesz zbyt szybko? Mówisz w trakcie jedzenia? W diecie sporo tłuszczu, białka (w tym roślinnego, ze strączków) i innych produktów, które podczas procesu trawienia sprzyjają nadmiarowi dwutlenku węgla czy metanu w jelitach? To nie dziw się, że brzuch zmienia się w balon, nie mieści się w spodniach, powoduje dyskomfort. Wzdęcia to dość powszechny problem.
Jeśli masz zwolniony pasaż układu pokarmowego (kał zbyt wolno się przesuwa i nie jest sprawnie usuwany), gazom trudniej się przedostać i wydostać na zewnątrz. Czasem sytuację można opanować zwiększając spożycie płynów czy produktów bogatych w błonnik. Bywa jednak i tak, że potrzebne jest wsparcie medyczne.
Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Co to w zasadzie znaczy, że brzuch jest wzdęty? Obecność gazów to rzecz naturalna, w dodatku ich jednorazowa pojemność ma szeroką normę (od 180 do 720 g), a jednak, gdy brzuch się powiększa, masz uczucie rozpierania i rozdęcia, to dopadły cię wzdęcia, nazywane czasem też bębnicą (łac. meteorismus).
Nadmiar gazów w jelitach wiąże się też z bardzo częstym ich wydalaniem (bąki mogą być wyjątkowo cuchnące), bólem/uciskiem pod żebrem, a nawet uczuciem duszności, kłuciem w klatce piersiowej, itp. Stąd tak często pomyłkowe podejrzenie zawału u osoby z niestrawnością. Trzeba jednak pamiętać, że problem jelitowy nie musi być mniej groźny niż kardiologiczny.
Łagodna ziołowa herbatka, delikatny masaż brzucha, odpoczynek i po wzdęciach? Zwykle właśnie tak jest. Jeśli jednak problemy regularnie wracają po spożyciu konkretnego produktu (niekoniecznie w nadmiarze: czasem niewielka ilość nabiału wywołuje poważną reakcję), brzuch systematycznie zwiększa objętość, a gazy nie odchodzą lub utrzymują się długo, warto skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu. Ten zapewne zleci badania diagnostyczne i/lub skieruje do specjalisty gastroenterologa.
Czasem działać trzeba szybko. Bywa, że trawiony pokarm, a zarazem gazy, mają problem z przesuwaniem w układzie trawiennym, bo jest konkretna przeszkoda. Niedrożność przewodu pokarmowego może być spowodowana przez zmianę nowotworową, przepuklinę czy zwężenie jelita, np. w wyniku jego skrętu. Takie problemy wymagają pilnego rozpoznania i niejednokrotnie szybkiej interwencji chirurgicznej, bo mogą stanowić zagrożenie życia.
Oczywiście, nie ma powodu, by każde, nawet bardzo dokuczliwe wzdęcie od razu uznawać za stan poważny. Jeśli jednak brzuch bardzo boli, nie możesz się wypróżnić, a zarazem wymiotujesz, lepiej, żeby jak najszybciej obejrzał cię lekarz. Zwykle już za pomocą stetoskopu jest w stanie stwierdzić niedrożność. Zapewne zleci też badania biochemiczne, morfologię, rtg i usg.
Przy przewlekłych, uciążliwych, budzących wątpliwości wzdęciach, wskazana jest diagnostyka analogiczna jak przy podejrzeniu niedrożności (chociaż tryb wykonania badań nie jest już tak pilny). Zwykle zaleca się też gastroskopię i kolonoskopię, badanie mikrobiologiczne stolca (tak, to mogą być pasożyty), badania kontrolne trzustki czy test wykluczający ewentualną nietolerancję laktozy.
Zaleganie gazów w jelitach bywa objawem chorób jelit, ale też śledziony, nerek, wątroby czy pęcherzyka żółciowego. Wstępna diagnostyka pozwoli ocenić, który specjalista może ci pomóc. Pamiętaj, że o postępowaniu i ewentualnym leczeniu decydować powinien lekarz, a nie "specjalista" z reklamy.
Najczęstsze przyczyny wzdęć to:
* zespół jelita nadwrażliwego: chociaż nie jest schorzeniem groźnym dla życia, potrafi je solidnie uprzykrzyć. Poza wzdęciami charakteryzuje się naprzemiennymi biegunkami i zaparciami, przewlekłym bóle brzucha, zmęczeniem,
* zaburzona flora jelitowa: nadmierne procesy fermentacyjne i gnilne czasem pokonują po prostu dobre bakterie (probiotyki), ale podobnie jak w pozostałych przypadkach: optymalnie byłoby skonsultować sie z lekarzem,
* nietolerancja laktozy, czyli cukru w mleku,
* niedobór enzymów trzustkowych - uwaga, problem trzustkowy zwykle objawia się też charakterystycznymi tłuszczowymi stolcami,
* celiakia (choroba trzewna), czyli skutek nietolerancji glutenu. Uwaga, objawy bywają niecharakterystyczne. Poza wzdęciami mogą występować (chociaż nie muszą) biegunki tłuszczowe, spadek wagi, anemia.
Uwaga! Zwiększona objętość brzucha i rozpieranie nie musi oznaczać nadmiaru gazów w jelitach. Podobnie przebiega wodobrzusze, a to towarzyszy poważnym problemom zdrowotnym, w tym marskości wątroby czy nowotworom. Stąd: jeśli twój brzuch przypomina balon, lepiej szybko rozwiązać problem lub skonsultować go z lekarzem.