Im więcej wysyłasz sms-ów, tym bardziej się stresujesz wśród ludzi i gorzej śpisz

Nie możesz żyć bez swojego telefonu? Kiedy śpisz, Twoja komórka leży tuż przy łóżku, żebyś w każdej chwili mógł po nią sięgnąć? Eksperci ostrzegają: to może być szkodliwe zarówno dla Twojego zdrowia, jak i relacji z innymi ludźmi.

Według naukowców z Washington Lee University: im więcej wysyłamy wiadomości, tym więcej problemów mamy ze snem. Kłopoty te w największym stopniu dotykają młodzieży oraz młodych dorosłych, w szczególności zaś tych, którzy dziennie tworzą około 100 wiadomości.

Masz wiadomość!

Jak twierdzi profesor Karla Murdock, pod kierunkiem której przeprowadzono badanie, winna problemom ze snem jest przede wszystkim presja, aby pisać i odpisywać na sms-y. W jej wyniku, zamiast poświęcać godziny nocne na sen, przeznaczamy je na ślęczenie nad klawiaturą czy ekranem telefonu.

Jeśli nawet nie piszemy dużo, ale nasza komórka znajduje się zawsze w pobliżu (na przykład na szafce nocnej), nie oznacza to, że będziemy spali lepiej. Przychodzące w ciągu nocy wiadomości mogą nas bowiem wybudzać ze snu. To zaś nierzadko pogarsza jakość naszego nocnego wypoczynku, np. utrudniając ponowne zaśnięcie. Ponadto zdarza się, że przemęczeni codziennym stresem, możemy sięgać po telefon i wysyłać z niego wiadomości także w przez sen (więcej na ten temat: Wysyłanie sms-ów i emaili przez sen zmorą zestresowanych? ! ).

Czytaj także: Problemy ze snem!

Emotikony kontra sygnały niewerbalne

W badaniach przeprowadzonych przez prof. Murdock sprawdzano także wpływ ilości wysyłanych wiadomości na jakość relacji interpersonalnych. Odkryto, że im więcej piszemy sms-ów, tym więcej stresu możemy odczuwać w kontaktach z innymi ludźmi.

Zdaniem badaczki wynika to prawdopodobnie z faktu, iż komunikacja poprzez wiadomości tekstowe jest mniej dokładna od "klasycznego" kontaktu twarzą w twarz. Winne za to są chociażby powszechnie stosowane skróty. Ponadto poprzez smsy nie możemy przekazywać sygnałów niewerbalnych, odgrywających bardzo istotną rolę w poprawnym przebiegu komunikacji (czytaj również: Kłamstwo widać w oczach! ).

W wiadomościach tekstowych używamy co prawda emotikonek (tzw. buziek), ale sms-owa rozmowa nie staje się przez to bogatsza. Jak bowiem pokazują badania przeprowadzone przez naukowców z innych ośrodków, nie dość, że korzystamy z nich niezwykle rzadko, to zazwyczaj używamy zaledwie trzech znaczków do przekazania emocji: zadowolenia, szczęścia i smutku, a to przecież nie wszystkie uczucia, jakimi dysponujemy (więcej na ten temat: Kobiety częściej używają emotikonek w sms-ach! ).

SMS i (nie)wszystko jasne

Zdaniem prof. Murdock wiadomości tekstowe mogą powodować lub podtrzymywać liczne nieporozumienia w kontaktach interpersonalnych, zwłaszcza w sytuacjach stresowych.

Według badaczki, taka wadliwa komunikacja może być szczególnie problematyczna w momencie zaistnienia konfliktu pomiędzy rozmówcami. W takim przypadku niejednokrotnie trudno przecież o konstruktywny dialog, a co dopiero - wymianę zdań prowadzoną poprzez sms-y.

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Więcej o: