Od ok. 6 tygodni bardzo boli mnie żołądek. Ból promieniuje do klatki piersiowej i na resztę brzucha. Po tygodniu, gdy ból nie mijał po 20mg/dzień Omeprazolu. Udałam się do lekarza, który przepisał 40mg. Po kolejnych 2 tygodniach, gdy nie było lepiej zmieniono Omeprazol na inny lek tej samej grupy. Nie pomogło, gdy nie mogłam już wytrzymać dostałam skierowanie do szpitala, tam na SOR zrobiono mi badania krwii i USG co wykluczyło trzustkę, wątrobę i krwawienie wewnętrzne. Przepisano mi Omeprazol w dawce 80mg przez tydzień. Po tygodniu było nie co lepiej choć nie do końca. Niestety po kolejnym tygodniu, gdy zmniejszyłam dawkę wg zaleceń do 40mg, Znów odczuwam duże pieczenie, nudności i ból nieraz utrudniający wyprostowanie się. Czy mogę wrócić do dawki 80mg i jak długo jest ona bezpieczna? Lekarz pierwszego kontaktu mówi, że już nic więcej nie może i mam czekać na gastroskopię, która będzie dopiero w lipcu. Naprawdę nie da się nic więcej zrobić? Ból i pieczenie nawet przy większych dawkach nie znika całkowicie. Dodam tylko, że testy z apteki na helicobacter są ujemne, CRP też jest niskie. Utrzymuję lekkostrawną dietę. Proszę o radę co jeszcze mogę zrobić, aby pozbyć się tego bólu? Nie wytrzymuje już tego psychicznie ile można tak źle się czuć?
REKLAMA
REKLAMA
Odpowiada lekarz Magdalena Zemlak:
Jeżeli dolegliwości zmniejszają się po stosowaniu dawki 80 mg można do niej powrócićj lub też zgłosić się do lekarza, który może zadecydować o dodaniu innego leku zmniejszającego produkcję kwasu solnego.
REKLAMA
W przypadku leczenia w Pani przypadku najprawdopodobniej refluksowego zapalenie przełyku czy choroby wrzodowej ważne jest też pamiętanie o innych metodach niefarmakologicznych zmniejszających dolegliwości bólowe, m.in.: