W przeciwnym razie taki zabieg może się okazać niebezpieczny. Nie tylko, że nie przyniesie poprawy, ale pogłębi jeszcze ból.
Ból w rejonie kręgosłupa to oznaka przeciążenia. Pojawia się ono często wtedy, gdy wykonujemy jednostajną pracę, na przykład osiem godzin spędzamy siedząc w tej samej pozycji za biurkiem. Mięśnie pleców są wówczas napięte, a to sprawia, że gromadzi się w nich kwas mlekowy. Jednocześnie pogarsza się krążenie krwi, dlatego nadmiar kwasu nie jest usuwany. Jeśli pracy towarzyszy stres, ból się nasila a organizm zaczyna się bronić przed przeciążeniem ograniczając ruchy w stawach. Jeżeli w porę nie podejmiemy leczenia, zmiany te mogą się utrwalić.
Chodzenie po kręgosłupie można przyrównać do techniki ugniatania stosowanej w masażu klasycznym. Pod ciężarem ciała dziecka z przeciążonych mięśni usuwany jest kwas mlekowy. Pod wpływem nacisku odblokowują się też stawy kręgosłupa. Odzyskujemy pełny zakres ruchów.
Ważne są dwie sprawy: nigdy nie wolno chodzić po karku, bo łatwo w ten sposób uszkodzić kręgi szyjne. Niedopuszczalne jest też chodzenie po kręgosłupie u osób chorych na osteoporozę, ponieważ ich kości są bardzo kruche i narażone na złamania.
Chodzenie po kręgosłupie może nam doraźnie pomóc w złagodzeniu bólu. Nie zastąpi jednak prawdziwego leczenia, ponieważ powodem przeciążenia kręgosłupa może być także wada postawy, która po latach doprowadzi do zmian zwyrodnieniowych w kręgach. Dlatego w razie bólu kręgosłupa warto udać się do lekarza i masażysty. Lekarz postawi diagnozę, a masażysta zaplanuje indywidualną terapię. Jeśli okaże się, że mamy zaawansowane zmiany w kręgosłupie, potrzebna będzie terapia manualna. Polega ona na przywróceniu właściwego ustawienia kręgów względem siebie.
Dane tu przedstawione mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej.