Nie jest w stanie usunąć zmian w samych kościach. Może natomiast usunąć zmiany w stawach łączących kręgi, a także w mięśniach, których przeciążenie powoduje skrzywienie kręgosłupa .
W przeciążonych mięśniach gromadzi się kwas mlekowy. Jednocześnie pogarsza się krążenie krwi. Napięcie w mięśniach prowadzi także do ucisku na korzonki nerwowe, a wtedy skrzywienie kręgosłupa objawia się dotkliwym bólem . Masażysta przez rozcieranie i ugniatanie okolic kręgosłupa usuwa zalegający w mięśniach kwas mlekowy. Dzięki temu poprawia się krążenie krwi, mięśnie się rozluźniają i kręgosłup jest odciążony. Znika ucisk na korzonki nerwowe, a z nim ból.
Warto zgłosić się do masażysty, kiedy zauważymy, że ból się powtarza. Jeśli po kilkugodzinnym wypoczynku w pozycji leżącej, wstajemy zawsze z bólem w okolicach kręgosłupa, to sytuacja jest już poważna. Ale nie powinniśmy również lekceważyć takich sygnałów jak ból kręgosłupa przy zmianie pogody, dużym stresie czy nadmiernym obciążeniu pracą. Świadczą one także o przeciążeniu mięśnie przy kręgosłupie.
Regularne zabiegi masażu pozwolą nam usunąć napięcie w mięśniach, które przyczynia się do skrzywienia kręgosłupa, nie usuną jednak samego skrzywienia. Tu pomoże nam terapia manualna. Polega ona na rozluźnianiu więzadeł i torebek stawowych znajdujących się między kręgami. Dzięki temu przywraca się prawidłowe ułożenie kręgów.
Czy uda się w ten sposób całkowicie cofnąć zmiany? Zależy to od stopnia skrzywienia i od wieku pacjenta. U dzieci kości, stawy i mięśnie są bardziej elastyczne, a przez to bardziej podatne na działanie masażu i terapii manualnej.
U dorosłych zmiany zachodzą przede wszystkim w układzie kostnym - na kręgach tworzą się narośla, tak zwane osteofity. Powodują one dodatkowy ucisk na korzonki nerwowe i ograniczają ruchy kręgosłupa. Tych zmian nie da się już całkowicie odwrócić, ale można je złagodzić.
Jeśli natomiast skrzywienie jest nieduże, widoczna poprawa następuje już po pięciu, dziesięciu zabiegach terapii manualnej. Po dłuższej dwu-, trzymiesięcznej terapii jesteśmy w stanie całkowicie zlikwidować skrzywienie. Terapia jest najskuteczniejsza, kiedy na zabiegi przychodzimy codziennie.
Jeżeli zlekceważymy skrzywienie kręgosłupa, to po 20-30 latach możemy zachorować na dyskopatię. Choroba ta potocznie nazywana jest wypadaniem dysku .
Towarzyszy jej ucisk na korzonki nerwowe. Taki ucisk sprawia, że nieoczekiwanie zaczyna nas boleć jakaś część ciała, na przykład pośladki, noga, ręka lub podbrzusze, a mięśnie w rejonie kręgosłupa są nieustannie napięte.
Kiedy pośladki, ręka bądź podbrzusze przestają boleć, może się wydawać, że choroba sama ustąpiła. Niestety, tak nie jest. To trwały ucisk na korzonek nerwowy spowodował całkowite zniesienie czucia w tej części ciała, która wcześniej nas bolała. Jeśli zaniedbamy leczenie, choroba będzie postępować. Może nawet dojść do stopniowego zaniku mięśni unerwionych przez uciskany korzonek. Postępy choroby uniemożliwiają wykonywanie najprostszych czynności, takich jak otwieranie kluczem zamka w drzwiach, odkręcanie słoika lub butelki, trzymanie szklanki w ręce. Jeśli uciskany jest korzonek nerwu kulszowego (unerwiającego nogę), zanik mięśni doprowadzi do trwałych zaburzeń chodu (powłóczenie nogą).
U osoby dotkniętej dyskopatią można zastosować leczenie metodą McKenziego. Polega ona na wykonywaniu pod kontrolą masażysty ćwiczeń, dzięki którym zmniejsza się ucisk na korzonek nerwowy. Ćwiczenia
trzeba powtarzać codziennie co dwie godziny. W każdej serii należy wykonać od 50 do 60 powtórzeń. Jeśli pacjent będzie cierpliwy i zastosuje wszystkie wskazówki masażysty, po trzech tygodniach dysk, który się przemieścił, wróci na swoje miejsce.
Masaż i terapia manualna również są pomocne w leczeniu dyskopatii
Dzięki masażowi rozluźniamy napięte mięśnie, a terapia manualna pozwoli przywrócić prawidłowe ułożenie kręgów, po to, by zmniejszyć ryzyko ponownego przemieszczenia się dysku.
Dane tu przedstawione mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej.
