Jeśli dojdzie do zmian choćby tylko w jednym stawie, to wystarczy, by jedna z trzech faz chodu (dotknięcie ziemi piętą, potem całą stopą, na koniec odbicie z palucha) została skrócona lub w ogóle zanikła. Zaczynamy się wtedy poruszać tak, jakbyśmy mieli jedną nogę krótszą od drugiej. Ponieważ zaś układy kostny i stawowy działają jak domino, to gdy dochodzi do przeciążenia w stopie, za jakiś czas mogą pojawić się zmiany w biodrach i kręgosłupie. Podobnie dzieje się gdy mamy płaskostopie.
Dlatego jeśli uda się nam w porę usunąć przeciążenia do jakich dochodzi w stopie, możemy zapobiec rozwojowi wad postawy. Potrzebne są do tego regularne zabiegi masażu. O tym, ile jest ich potrzebnych i jak często należy się na nie zgłaszać, zdecyduje masażysta. Na ogół wystarczy seria dziesięciu zabiegów.
Nieleczone przeciążenie stopy może doprowadzić do zmian zwyrodnieniowych w stawach. Ich konsekwencje można przewidzieć: jeżeli na przykład w wieku 20, 30 lat z powodu jakiegoś urazu stopy mamy nierówny krok, to na starość będziemy po prostu kuleć.
Jeśli więc doszło już do zmian zwyrodnieniowych w stawach stopy, trzeba zgłosić się do masażysty, który ma doświadczenie w stosowaniu terapii manualnej. Dziesięć 20-, 30-minutowych zabiegów takiej terapii pozwoli przywrócić prawidłowe ułożenie stawów i kości. By nie doszło do ponownych zmian w stopie dobrze jest potem regularnie, przynajmniej raz na rok, korzystać z klasycznego masażu.
Dane tu przedstawione mają jedynie wartość informacyjną i nie mogą zastąpić indywidualnej porady lekarskiej.