Niektórzy twierdzą, że seks oralny to co najwyżej substytut prawdziwego seksu, dobry w przypadku przelotnych znajomości. Dla innych to taka zabawa dobra dla małolatów dopiero wkraczających w świat erotyki i co najwyżej element gry wstępnej. Bywa też postrzegany jako możliwy kompletny akt seksualny, stale obecny w wachlarzu zachowań erotycznych.W stałych związkach niejednokrotnie sprzyja wzajemnemu poznawaniu, wzmacnianiu więzi i bliskości. Pozwala przełamywać wstyd i lepiej poznać swoje potrzeby. Niezależnie od tego, czemu ma służyć, na pewno wymaga dbałości o higienę.
Seks oralny to stymulowanie narządów płciowych partnera lub partnerki za pomocą ust, języka, gardła. Fachowe nazwy poszczególnych rodzajów seksu oralnego to:
Niektórym parom z seksem oralnym jest zawsze po drodze, innym to się zmienia. Warto pamiętać, że istotna jest wzajemna akceptacja nie tylko dla ciała, ale też zapachu. Bywa, że z wiekiem nasz zapach zmienia się w taki sposób, że seks oralny przestaje być przyjemny. Nim się zdecydujecie ostatecznie z niego zrezygnować, warto sprawdzić, czy to nie kwestia diety, infekcji czy problemów hormonalnych. Pamiętajcie, że naturalny zapach to potężna broń w arsenale erotycznym.
Szybki prysznic, a jeszcze lepiej wspólna kąpiel - to zawsze dobre wprowadzenie do seksu oralnego. Czyste ciało zdrowego człowieka najczęściej wydziela przyjemny zapach i nie są potrzebne żadne kosmetyki o intensywnej woni, które go maskują, ale to wszystko kwestia upodobań.
Jeżeli jednak sądzisz, że twoje narządy płciowe pachną nieco dziwnie, udaj się do lekarza. Brzydko pachnąca wydzielina z pochwy może oznaczać zakażenie grzybiczne czy bakteryjne. Po odpowiednim leczeniu ginekologicznym wszystko powinno wrócić do normy.
U mężczyzn trzeba zwrócić uwagę na gromadzącą się pod napletkiem smegmę (mastkę). To biała wydzielina, która może brzydko pachnieć. Dla pewności przed seksem oralnym lepiej odciągnąć napletek i dokładnie umyć główkę prącia wodą. Nie zapomnij potem osuszyć okolic intymnych, by uniknąć infekcji grzybiczej.
To nieprawda, że seks oralny jest całkowicie bezpieczny. Rozmaitymi chorobami możemy zarazić się nie tylko podczas współżycia waginalnego czy analnego. Seks oralny to przede wszystkim ryzykozakażenia:
A co z AIDS? Prawdopodobieństwo zakażenia wirusem HIV podczas seksu oralnego jest znikome, chociaż możliwe, podobnie jak zakażenie wirusowym zapaleniem wątroby. Im bardziej ostry seks, większy kontakt z wydzielinami i krwią, tym ryzyko rośnie. Tymczasem w seksie oralnym zwykle sprawdza się delikatność i brak urazów. Raczej kąsania i intensywne otarcia lepiej próbować dopiero na wyraźne życzenie obdarowywanej pieszczotami osoby.
Jak się zabezpieczyć? Widmo korzystania z prezerwatywy czy specjalnych chusteczek do seksu oralnego może nieco zniechęcić, warto jednak wziąć to pod uwagę - wszak chodzi tu o nasze zdrowie! Gumkę po prostu zakładamy na członek. A co, gdy chcemy się zabezpieczyć podczas cunnilingus? Są specjalne chusteczki do miłości francuskiej - podobnie jak prezerwatywy mają różne kolory, smaki i zapachy. Niektóre źródła polecają też maty dentystyczne. Zobacz, jak wyglądają. Jeśli cię to nie zniechęca od figli (i nie kojarzy się zbyt mocno z wizytą u stomatologa, co trudno uznać za podniecające), to jazda, można próbować.
Bezpośrednio przed seksem oralnym nie należy być zębów! Szczotkowanie może doprowadzić do mikrourazów w jamie ustnej i wpuścić szkodliwe drobnoustroje. Odczekaj z myciem zębów około pół godziny. Kusi cię jednak, by zrobić to zaraz po? Zasada jest ta sama. Możesz jednak odświeżyć oddech płynem do płukania ust. To znakomity pomysł i bezpieczny, bo specjalne preparaty działają przeciwbakteryjnie.
Pamiętaj, że różne choroby można przenieść zarówno z narządów płciowych do jamy ustnej, jak i odwrotnie. Zatem z seksem oralnym najlepiej wstrzymać się, jeśli mamy w okolicach narządów płciowych lub jamy ustnej jakiekolwiek ranki, otarcia czy owrzodzenia. Uprawianie miłości francuskiej jest niewskazane także w czasie okresu.
W przypadku seksu oralnego pewną formą zabezpieczenia jest zawsze wzajemnie wierny partner, ale warto pamiętać, że są choroby, które nie są tylko skutkiem niewierności, ale też choćby zaniedbań higienicznych. Jeśli nie korzystasz z żadnych metod zabezpieczeń (ani prezerwatyw, ani chusteczek), a chcesz jednak zmniejszyć ryzyko ewentualnego zakażenia, nie dopuść przynajmniej do tego, by w ustach partnerki czy partnera doszło do wytrysku. Ilość też ma znaczenie.