Toksyczny związek czy prawdziwa miłość? Pięć różnic przybliża odpowiedź

Twój związek dobrze rokuje czy zmierza ku katastrofie? Wcale nie tak łatwo to ocenić. Odpowiedzi nie daje ani dzika namiętność, ani kłótnie, ani pozorna harmonia. Sprawdź, czym różnią się zdrowe związki od tych toksycznych.

Więcej tematów dobrych nie tylko na wakacje na Gazeta.pl

Związek, w którym jesteś, sprzyja rozwijaniu skrzydeł czy raczej cię tłamsi? Czasem niełatwo zmierzyć się z faktami. To szczególnie trudne, gdy relacja jest świeża. Pewne sygnały jednak pozwalają przewidzieć, czy ta relacja przyniesie w przyszłości więcej szczęścia niż cierpienia.

1. Zdrowa miłość czy toksyczny związek? Dawanie bezinteresowne a ukryte intencje

Fałszywa miłość rzadko daje coś bez oczekiwania rewanżu. W toksycznej relacji dawanie to tylko sposób, by coś dostać w przyszłości.

Najszczęśliwsze związki to te, w których oboje partnerzy są nastawieni na dawanie, nie na branie. Oczywiście, nie można przedobrzyć.

Sam fakt bycia z natury hojnym i życzliwym "dawaczem" nie gwarantuje ani satysfakcji w związku, ani sukcesów na innych płaszczyznach życia. Dawacze to osoby, których motywacją jest dbałość o innych. Zwykle lubimy takich ludzi, czujemy się w ich towarzystwie zaopiekowani, ale bywa, że ich wykorzystujemy, nadużywamy tej troski.

Osoby nastawione na dawanie nieraz zapominają o swoich potrzebach. Jeśli próbują zbudować związek z kimś, kto jest nastawiony głównie na branie, to dobry przepis na katastrofę. Roszczeniowość biorcy sprawia, że dawca może w krótkim czasie doświadczyć wypalenia, emocjonalnego wyczerpania. Uświadomienie sobie, że dużo dajesz, ale partner nigdy nie zaspokaja twoich potrzeb, nie wspiera, musi zaboleć.

Najlepsze związki to te, w których dwie osoby koncentrują się na tym, by dawać. Każde z partnerów może to robić w inny sposób, to tylko wzbogaca związek. Nie musisz oczekiwać rewanżu za dobre gesty. Przychodzi, nim o tym pomyślisz, bo jest naturalną potrzebą partnera.

Zobacz wideo

2. Poznawać kontra zmieniać, czyli znowu: miłość kontra toksyczna relacja

Ludzie, którzy kochają w zdrowy sposób, chcą poznawać siebie nawzajem. W niezdrowych relacjach partnerzy zamiast poznawać się, oczekują konkretnej zmiany. Druga osoba ma zaspokajać potrzeby partnera. Odbywa się swoiste lepienie "ideału".

Partner ma mieć tylko pożądane przez nas cechy. Zamykamy się w swoich oczekiwaniach i wyobrażeniach. Skąd w nas potrzeba zmieniania drugiej osoby? Wygodniej jest chcieć zmienić kogoś niż siebie. Humanistyczni psychologowie nazywają to miłością braku, gdzie drugi człowiek ma nam dać to, czego sami nie mamy.

Żaden związek nie powinien nas zmuszać do utraty siebie: tożsamości, potrzeb, indywidualnego rysu.

3. Prywatność vs. ekshibicjonizm - takie czasy czy jednak mamy problem?

W dobrze funkcjonujących, zdrowych związkach istnieją obszary, do których nikt poza partnerami nie powinien mieć wstępu. Są one prywatne i zostają między wami. Przestrzeń ta obejmuje zarówno czas zarezerwowany tylko dla was, intymną wiedzę o sobie nawzajem, jak i różne sfery, które dzielicie jedynie ze sobą.

W niezdrowej miłości nie ma prywatności - twoje słabości mogą stać się tematem do żartów w szerszym gronie, szczegóły z prywatnego życia, a nawet pożycia, są udostępniane każdemu, kto tylko zechce słuchać, a wolny czas partner poświęca wszystkim, ale nie tobie.

Bliskość otwiera, uwalnia tajemnice, dlatego w dobrym związku musimy mieć pewność, że nie zostaną użyte przeciwko nam i powszechnie rozwleczone.

To dziś normalne? Można się z siebie pośmiać, nawet w mediach społecznościowych? Owszem, tak, przy pełnej, wyraźnej akceptacji obu stron na takie wpuszczanie widzów do sypialni czy serca. Jeśli bawi się jedna strona, nie ma w tym niczego zabawnego. To już krzywda.

4. Umiejętność prowadzenia i rozwiązywania sporów

Kłótnie w związkach to norma i same w sobie nie są złe. Wiele zależy od tego, jak się kłócicie, co leży u podstaw sporu: dążenie do walki czy dążenie do pokoju.

W zdrowych relacjach kłócący się partnerzy wkładają wysiłek w to, aby rozwiązać trudność i przezwyciężyć konflikt. Starają się wsłuchać w swoje emocje. Nie stają przeciwko sobie, a naprzeciwko siebie.

W niezdrowych relacjach próbujemy przeforsować swoje racje. Partner staje się przeciwnikiem po drugiej strony barykady. Fałszywa miłość jest mściwa, sprzyja obwinianiu się, budzi lęk odrzucenia lub jest formą przymusu.

5. Realizacja czy rezygnacja?

Prawdziwa miłość stwarza dwojgu ludzi przestrzeń. Pozwala realizować nie tylko wspólne, ale także  indywidualne, cele. Partnerowi powinno zależeć, by twoje marzenia i pragnienia się spełniły i wspierać cię w tym. Fałszywa miłość prosi o poświęcanie marzeń.

Partnerzy pozostający w niezdrowej relacji kontrolują drugą stronę. Są skupieni na sobie, nie na drugiej osobie. Jeśli jej potrzeby wymagają trudniejszej drogi, traktują je jak możliwe do pominięcia przeszkody. Im więcej takich rezygnacji, tym większa szansa, że problem będzie narastał. Pewnego dnia możesz stać się w całości taką przeszkodą, która bez skrupułów zostanie usunięta z drogi.

Wciąż masz wątpliwości? Warto skonsultować się ze specjalistą od relacji i związków.

Więcej o: