"A teraz robimy dziecko"- jak niepłodność wpływa na relacje z partnerem i emocje?

Niepłodność to nie tylko problem medyczny. Trudności z poczęciem dziecka, chciał nie chciał, odzwierciedlają się w relacji. Mogą wpływać na życie seksualne pary, powodować kłopoty w komunikacji, a w ogólnym rozrachunku obniżać satysfakcję ze związku.

Kobiety i mężczyźni, starając się o dziecko, inaczej radzą sobie z emocjami. Różnice w reakcjach w przypadku problemów z poczęciem potomka mogą powodować zaburzenia w komunikacji między partnerami, które często leżą u podstaw konfliktów.

Kobieta i seks zadaniowy: "zróbmy to, zastosujmy tamto"

W obliczu niemożności zajścia w ciążę paniom najbliższa jest postawa, którą można zawrzeć w dwóch słowach - "robimy dziecko". Seks przestaje być zbliżeniem dwóch osób, które ma służyć przyjemności i budowaniu więzi. Dochodzi do jego biologizacji - zaznaczał seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz. Partner staje się dawcą nasienia, pożycie nabiera charakteru zadaniowego, traci na spontaniczności.

Wyniki hormonów - estradiolu , FSH, LH, testosteronu, inne - na naszym forum panie starające się o dziecko dzielą się wynikami ostatnio robionych badań, z dbałością o szczegóły relacjonują wizyty lekarskie, wspierają się emocjonalnie.

Kobiety mają tendencje do zwierzania się innym i koncentrowania się na niepłodności i staraniach o potomka. Często komunikują się ze swoimi partnerami, używając trzeciej osoby liczby mnogiej, ich przekazy mogą nabierać rozkazującego wydźwięku. "Zróbmy to, zastosujmy tamto" - słyszą mężczyźni od partnerek w kontekście prób prokreacyjnych.

Mężczyzna: bagatelizowanie sprawy

"Mój mąż nie chce iść na badania nasienia, ciągle uważa, że wina jest po mojej stronie. On jest supersamcem" - wyznaje na naszym forum użytkowniczka o pseudonimie "krope". Inna forumowiczka pisze, że gdy tylko rozpoczyna rozmowę na temat "zachodzenia w ciążę" i niepłodności, jej partner tylko się denerwuje i absolutnie nie chce kontynuować wątku.

Jakie zniekształcenia zachowania są typowe dla mężczyzn? Prof. Lew-Starowicz wymienił m. in. opór przed poleceniami i zadaniami, niechęć do przyznawania się do błędów, pocieszanie mające na celu bagatelizowanie sprawy. Panowie w przeciwieństwie do bardziej wylewnych pań, utożsamiają mówienie o kłopotach prokreacyjnych z obniżeniem statusu - zaznacza. Stąd mogą być mniej skorzy do rozmów na ten temat niż ich partnerki. Tymczasem kobiety najchętniej o niczym innym by nie mówiły. On czuje dyskomfort, ona ma pretensje - konflikt gotowy.

Trudności w relacji: ona czuje potrzebę rozmowy, on unika tematu

Ona oczekuje rozmowy na trudny dla niej temat, on jej unika. W ten tak różny sposób chronią swoje emocje. Jak to może się skończyć? Prof. Lew-Starowicz mówi, że problemy w komunikacji między partnerami bezowocnie starającymi się o dziecko w niektórych przypadkach prowadzą m. in. do zaniku zainteresowania seksem, spadku satysfakcji z pożycia czy zaburzeń podniecenia i orgazmu.

Ucieczka od rodzicielstwa - zaburzenia seksualne

Czasem natomiast jest zupełnie odwrotnie. To zaburzenia seksualne (tj. zaburzenia erekcji, popędu, orgazmu, dyspareunia i pochwica) są pierwotną przyczyną niepłodności - opowiada seksuolog. Dzieje się tak, np. gdy podświadomie wcale nie chcemy mieć potomka, nie widzimy się w roli ojca czy matki. Wtedy występujące zaburzenia seksualne są po prostu wyrazem ucieczki od rodzicielstwa - zaznacza seksuolog.

Tekst powstał w oparciu o wypowiedzi ekspertów w trakcie II Sympozjum "Niepłodność - klinika i praktyka"

Zobacz wideo

Chcesz się dowiedzieć więcej, coś Cię niepokoi, zapytaj lekarza

Masz problem natury psychologicznej, coś Cię niepokoi, zapytaj psychologa

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!

zobacz inne zdrowie i medycyna w materiały partnera

Więcej o: