Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Stopień wiedzy o seksie, antykoncepcji, również tej hormonalnej oraz poziom edukacji seksualnej, zarówno u młodzieży, jak i starszych Polaków demaskuje opublikowany właśnie raport "Współczesna seksualność i nowoczesna antykoncepcja Polaków 2014".
W pierwszej kolejności przyjrzano się antykoncepcji. - Młodzi ludzie nie wiedzą prawie niczego na temat nowoczesnych metod antykoncepcji niecodziennej. Obalili już wprawdzie wiele mitów, ale ich praktyczna wiedza na temat antykoncepcji hormonalnej nadal jest bardzo niska i budzi wiele obaw - podkreśla we wnioskach autor raportu Michał Pozdał, edukator seksualny. Młode kobiety czerpią swoją wiedzę o antykoncepcji głównie z internetu, podczas gdy rzetelnym źródłem informacji jest przede wszystkim ginekolog, który może zweryfikować wiedzę, doradzić i dobrać odpowiednią metodę. Wciąż zdarza się, że Polka spotyka się z odmową wypisania recepty. Miłym zaskoczeniem natomiast jest fakt, że antykoncepcja staje się powoli sprawą obojga partnerów, a panowie chętnie deklarują odpowiedzialność za współfinansowanie antykoncepcji hormonalnej oraz towarzyszą swoim partnerkom u lekarza. Jednak kultura rozmów intymnych wciąż pozostawia wiele do życzenia.
- Dzięki antykoncepcji, udało się odłączyć seks od prokreacji. Skuteczna antykoncepcja pozwoliła, że konsekwencją seksu nie musi być ciąża. To wielki przełom w mentalności kobiet, w ich podejściu do swojej seksualności, planów życiowych i odpowiedzialnego planowania rodziny - mówi dr Grzegorz Południewski, konsultant merytoryczny raportu i dr nauk medycznych, ginekolog i położnik.
Za nienajlepszy stan wiedzy o seksie odpowiada przede wszystkim edukacja seksualna. - Z raportu wynika, że respondenci uczestniczą w zajęciach z edukacji seksualnej w szkołach między 15 a 17 rokiem życia. W tym wieku większość młodzieży zaczyna już podejmować kontakty seksualne. Dlatego edukacja powinna odbywać się dużo wcześniej, aby ich do tego odpowiednio przygotować - podkreśla Michał Pozdał.
Już podczas pierwszych kontaktów seksualnych młodzież obawia się nieplanowanej ciąży. Badania pokazują, że pomimo obawy przed ciążą, młodzi najczęściej zaniedbują formy antykoncepcji. Zdaniem badaczy wszystko się to z braku wiedzy. - Nieprzemyślana inicjacja seksualna, brak odpowiedniego przygotowania do rozpoczęcia współżycia są związane z ogromnym poczuciem zagrożenia niechcianą ciążą, a także prowadzą do zastępczych zachowań seksualnych (np. petting, stosunki analne), które stwarzają ryzyko zakażenia chorobami drogą płciową - dodaje dr Południewski.
Najlepiej znane i najczęściej stosowane metody zapobiegania ciąży w Polsce to prezerwatywa i tabletka hormonalna. Według badania ilościowego z 2014 r. prezerwatywę stosuje ponad 50 proc. badanych a pigułkę ok. 30 proc. To, co niepokoi to fakt, że na trzecim miejscu znalazł się stosunek przerywany (przyznaje się do niego ok. 20 proc. badanych). Wciąż bardzo mało znane są nowoczesne metody niecodziennej antykoncepcji hormonalnej takie jak pierścień dopochwowy, plaster antykoncepcyjny, implant czy wkładka wewnątrzmaciczna, i stosuje je znikomy procent respondentów - od 1 do 3proc. - Młodym ludziom antykoncepcja hormonalna kojarzy się głównie z tabletką. Niewiele osób wie, że istnieją metody hormonalne, które podaje się w inny sposób niż doustnie i nie muszą być stosowane codziennie. Podczas badań jakościowych najczęściej wymieniali plaster, ale nie wiedzieli niczego na temat implantu antykoncepcyjnego czy pierścienia dopochwowego, który kojarzył im się z kosmicznym urządzeniem rodem z trylogii Tolkiena. Młodzi ludzie nie mają pojęcia o zaletach tych metod - zwraca uwagę Michał Pozdał.
Poza wysoką skutecznością, zapewniają dużo lepsze samopoczucie, gdyż dzienna dawka hormonów nie podlega wahaniom jak przy metodzie codziennej oraz wygodę i komfort stosowania. Gwarantują także natychmiastowy powrót do płodności, a więc pomagają kobiecie w świadomym i odpowiedzialnym planowaniu macierzyństwie.
Badania z 2014 roku pokazują, że młodzi nie wierzą już w większość mitów związanych z antykoncepcją: wiedzą, że to lekarz powinien przepisać pacjentce daną metodę, a pigułki należy zażywać regularnie, aby ich działanie było skuteczne. Ciągle jednak pozostają kwestie do wyjaśnienia. Mniej niż połowa (48 proc.) uważa, że wcześniejsze stosowanie antykoncepcji hormonalnej może być przyczyną poronień w późniejszym życiu, aż 65 proc. jest przekonanych o tym, że kobieta co kilka lat powinna zrobić sobie przerwę w stosowaniu antykoncepcji hormonalnej. - To jest kompletną bzdurą. W badaniach statystycznych stosowanie antykoncepcji hormonalnej nie wykazało żadnego negatywnego wpływu na płodność kobiety w przyszłości - mówi dr Południewski.
- W Polsce nie ma kultury chodzenia do ginekologa, gdy tymczasem to właśnie on jest najlepszym źródłem informacji o antykoncepcji. Rodzice obawiają się, że zaprowadzenie młodej dziewczyny do lekarza będzie z ich strony przyzwoleniem na zachowania seksualne. Prawda jest jednak taka, że wczesne zaprowadzenie do gabinetu ginekologa i oswajanie z tym może tylko pozytywnie wpłynąć na zdrowie seksualne i reprodukcyjne kobiety - mówi edukator.
Badanie z 2014 r. pokazuje, że najwięcej kobiet decyduje się na pierwszą wizytę u ginekologa w wieku 16-19 lat (ok. 50 proc.), 16 proc. badanych w wieku między 11 a 15 rokiem życia, a ponad 20 proc. respondentek zdecydowało się na ten krok po 20 roku życia. - Polka idzie po raz pierwszy do ginekologa stanowczo za późno. Powinno się to stać, kiedy planuje ona współżycie oraz w sytuacji wszelkich stanów patologicznych, np. infekcji. Natomiast pierwsza miesiączka nie jest powodem do wizyty, choć od tego momentu warto oswajać już młodą osobę z tym tematem i zabierać ją jako osobę towarzyszącą mamie podczas jej wizyty - komentuje dr Grzegorz Południewski.
Mimo że blisko 60 proc. pań jest zadowolona ze swojego ginekologa to blisko 10 proc. młodych kobiet przyznaje, że spotkały się z odmową wypisania recepty na środki antykoncepcyjne. - To niedopuszczalne i w dodatku bezprawne, że w XXI wieku w Polsce odmawia się kobietom dostępu do antykoncepcji! To jest zastraszający wynik, ponieważ ten odsetek powinien wynosić zero - dodaje dr Grzegorz Południewski
Seks nie jest tematem wstydliwym dla niemal 80 proc. respondentów. Młodzi ludzie przyznają, że potrafią o nim rozmawiać i nie obawiają się tego. Rozmów dotyczących seksualności wstydzi się niecałe 20 proc. badanych. Podobne deklaracje złożyły osoby w związkach. Większość przyznała, że może rozmawiać ze swoimi partnerami o seksie, ciąży oraz o wyborze metody antykoncepcyjnej. Mogłoby się wydawać, że to bardzo optymistyczne informacje. Niestety, tak nie jest. Okazało się bowiem, że ta swoboda ogranicza się do powierzchownej wymiany zdań np. o technikach seksualnych, instrukcji dla partnera - co i jak powinien zrobić, aby sprawić drugiej osobie przyjemność. Podobnie jest z rozmowami o antykoncepcji - są to zdawkowe informacje. Młodzi nie rozmawiają natomiast o emocjach, o swoich obawach czy wątpliwościach. - Dla mnie wynika z tego wniosek, że intymne, otwarte rozmowy na temat seksualności są dla współczesnych młodych ludzi większym tabu, niż seks rozumiany jako stosunek płciowy - zaznacza Michał Pozdał.
Ogromna większość kobiet uważa, że kwestia zakupu środków antykoncepcyjnych (poza prezerwatywą) oraz wizyty u ginekologa to wyłącznie ich sprawa. Nawet jeśli w głowie kobiety pojawi się pomysł, to raczej nie podejmują go w rozmowie z partnerem. Co ciekawe, podczas badania jakościowego okazało się, że młodzi mężczyźni są gotowi pokryć część kosztów związanych z zakupem antykoncepcji i chodzić ze swoimi partnerkami do ginekologa. - Postrzeganie zagadnienia antykoncepcji zmienia się. To już nie tylko problem kobiety, ale wspólna sprawa pary. W swojej praktyce zawodowej coraz częściej obserwuję, jak panowie towarzyszą swoim partnerkom i są żywo zainteresowani informacjami. I to jest duża wartościowa zmiana - mówi dr Grzegorz Południewski.
Podstawę do oceny wiedzy Polaków o seksie stanowiły dwa typy badań: ankieta ilościowa z 2013 roku - "Współczesne kobiety a antykoncepcja", zrealizowanej w grupie kobiet 18 - 35 lat (na grupie 1000 osób), oraz badania z 2014 roku "Młodzi a seks i antykoncepcja", które obejmuje ankietę ilościową oraz badania jakościowe w grupie kobiet i mężczyzn 18-28 lat (udział wzięło w nim 60 osób).
"Żonie przestało się chcieć, seks mam raz na 3 miesiące" - Polacy zbyt zmęczeni na seks?
Masturbacja dla zdrowia i przyjemności
Stosunek seksualny krok po kroku