"Srom" i "pochwa" to nie są miłe słowa, których chętnie używa się na co dzień, zwłaszcza w sytuacjach intymnych, rozmowach z bliską osobą. Nie oznaczają zresztą tego samego. Srom, potocznie często nazywany "muszelką" to narządy płciowe żeńskie, zewnętrzne, służące osłonie i ochronie narządu wewnętrznego, czyli pochwy (waginy). Cipki w zasadzie nie musisz myć (jeśli uznajesz, że to słowo równoznaczne z terminem "wagina"), a już na pewno nie wolno poddawać płukaniu, irygacji itp. Jeśli "cipka" to dla ciebie komplet, czyli wagina wraz z otaczającym ją sromem, to wtedy część cipki myć trzeba niewątpliwie.
Srom, czyli wstyd, hańba, niesława. Niestety, to nie przypadek, że wyrazy bliskoznaczne określenia zewnętrznych narządów płciowych żeńskich miały kiedyś wydźwięk negatywny. Dziś w zasadzie już nikt nie mówi "sromać się" w kontekście zawstydzenia, a sfera seksualności przestaje być tematem tabu. Wciąż jednak mamy problem z nazewnictwem, dlatego na potrzeby tego materiału nie skorzystamy z bogatej palety wulgaryzmów, ale będziemy się wspomagać językiem potocznym. Srom praktycznie nie ma zamiennika oficjalnego, przyjętego. Zdecydowanie mniejszym problemem jest jednak używanie określenia potocznego: "muszelka" niż jego niewłaściwa higiena.
Srom jest zewnętrzną częścią układu rozrodczego żeńskiego. Tworzą go:
Silnie unerwiony srom jest wrażliwy na dotyk i może być źródłem przyjemności (nie tylko w obrębie łechtaczki). Wargi sromowe chronią wnętrze pochwy przed zewnętrznymi czynnikami. Zapewniają też odpowiednie nawilżenie dzięki znajdującym się w nich, po obu stronach przedsionka pochwy, gruczołom Bartholina.
Sama pochwa (wagina) należy już do narządów wewnętrznych i stanowi odcinek żeńskich dróg rodnych. To przewód mięśniowo-błoniasty, silnie rozciągliwy i elastyczny, zazwyczaj długości 6-8 cm, który łączy macicę z przedsionkiem pochwy. To właśnie do pochwy wchodzi penis i tam wprowadzane jest nasienie; pochwa to "tunel" zbudowany z mięśni i błon. Przez pochwę wydostaje się krew menstruacyjna oraz płód podczas porodu. Czy wagina to inaczej cipka? To już kwestia umowna. Dla jednych owszem, dla innych cipka to jednak muszelka (srom) wraz z pochwą.
Przez higienę pochwy i sromu czasem postrzega się higienę pochwową. Tymczasem nie do końca ma to uzasadnienie. Inaczej dbamy o waginę, inaczej o muszelkę.
Pochwa to narząd samooczyszczający się. Nie należy myć jej wnętrza, stosować irygacji, nawet płukanki czystą wodą nie są wskazane. Naturalna flora bakteryjna pochwy nie lubi mydeł i innych kosmetyków.
Srom natomiast należy myć regularnie, przynajmniej raz dziennie wodą. Można też stosować delikatne kosmetyki do higieny intymnej. Nie są potrzebne, gdy jesteś zdrowa, młoda, masz prawidłową florę bakteryjną. Naturalny zapach intymny jest kobiecą bronią, a wystarczającą higienę w zupełności zapewnia woda. Z wiekiem jednak zapach może się zmieniać, infekcje intymne to dość częsty problem, a nowoczesne preparaty do higieny intymnej mogą działać nie tylko odświeżająco, ale też leczniczo. Przy ich wyborze nie zaszkodzi jednak poradzić się ginekologa. Powinny być stosowane ostrożnie ze względu na bliskość pochwy, która nie lubi mydeł i innych kosmetyków. Warto wiedzieć, że gruczoły Bartholina też nie przepadają za "chemią". Zaburzenie ich pracy nie dość, że grozi suchością pochwy, to zwiększa ryzyko infekcji po uszkodzeniu śluzówki pochwy i odbiera radość z seksu przez brak odpowiedniego, naturalnego "poślizgu".
Tak czy owak muszelka musi być czysta. Dlaczego higiena sromu jest tak istotna? Bliskość cewki moczowej i odbytnicy sprawia, że ta okolica jest narażona na zakażenia, a brak higieny wiąże się z przewidywalnymi konsekwencjami, w tym zapachowymi. Ze sromem powiązanych jest wiele wydzielin. Świeże i w odpowiedniej ilości stanowią cenną barierę ochronną, jednak w nadmiarze mogą nawet szkodzić zdrowiu, bo są znakomitą pożywką dla bakterii czy grzybów.
Mastka to biała substancja, która stanowi mieszankę martwych komórek, wydzielin skóry, wilgoci oraz naturalnie występujących bakterii. U kobiet zbiera się ona wokół łechtaczki oraz na fałdach warg sromowych.
Mniej znane kwasy alifatyczne prawdopodobnie produkuje co trzecia kobieta. Możliwe, że to pozostałość po przodkach, które wykorzystywały (i robią tak wciąż inne naczelne) ostre związki chemiczne do wysyłania seksualno-zapachowych sygnałów. Bywają uznawane za ludzkie feromony. Ich stężenie jest najwyższe podczas owulacji.
Po leczeniu infekcji pochwy (a niejednokrotnie już w trakcie - zgodnie z zaleceniami lekarza) wskazane jest przywrócenie ochronnej, właściwej flory bakteryjnej pochwy, która stanowi ochronę przed wszelkimi mikrobami. Tu już bezwzględnie wspomagaj się radami lekarza.
By problemom zapobiegać, na co dzień warto pamiętać o tych prostych zasadach: