Naukowcy postanowili sprawdzić, która pozycja seksualna jest najbardziej niebezpieczna dla zdrowia mężczyzn. Wyniki swoich badań opublikowali w naukowym czasopiśmie "Advances in Urology". Jak się okazuje, to właśnie tak bardzo lubiana przez mężczyzn pozycja na jeźdźca jest też jednocześnie dla nich najbardziej niebezpieczna.
Do ponad połowy złamań prącia dochodzi podczas uprawiania seksu w tej pozycji. Dolegliwość skutkuje poważnym obrzękiem i niewyobrażalnym bólem dla mężczyzn. Na drugim miejscu w zestawieniu najbardziej niebezpiecznych pozycji seksualnych znajduje się ta na pieska. Odpowiedzialna jest za 29 procent spośród wszystkich urazów męskich członków.
Dla sporej liczby mężczyzn pozycja na jeźdźca to spełnienie fantazji seksualnej o dominacji kobiety, dla wielu z nich jest wyjątkowo podniecająca. Jednocześnie nie wymaga od nich dużego zaangażowania, to partnerka nadaje rytm, tempo i decyduje o głębokości penetracji.
Jeśli kobieta, będąc na górze, całą swoją masą napiera na mężczyznę i pochyla się zbyt daleko do przodu lub do tyłu, może powodować nadmierny nacisk na penisa. W konsekwencji może dojść do jego złamania.
Naukowcy podkreślają przy tym, że w pozycjach, w których to mężczyzna ma kontrolę nad ruchami, jest też w stanie od razu reagować, gdy odczuwa ból związany z nieodpowiednim kierunkiem penetracji.
Badania te prowadzone były przez 13 lat. Wynikło z nich również, że najbardziej narażeni na kontuzje tego typu są mężczyźni w wieku 34 lat. Naukowcy podkreślają, że zdecydowana większość poszkodowanych zbyt długo zwleka ze zgłoszeniem się do lekarza w przypadku złamania prącia. Niektórzy nawet sześć godzin! Zdaniem autorów badania mężczyźni zwyczajnie wstydzą się.
Złamanie prącia, czyli uszkodzenie ciał jamistych to bardzo rzadki rodzaj urazu. Może wystąpić u mężczyzn w każdym wieku i najczęściej stanowi konsekwencję zbyt intensywnej masturbacji, nieszczęśliwego wypadku w czasie stosunku seksualnego lub, pozornie błahego, urazu.
Złamanie prącia to przerwanie, w czasie wzwodu, ciągłości błony białawej ciała jamistego. Schorzenie, choć z tradycyjnie rozumianym złamaniem niewiele ma wspólnego (penis nie posiada bowiem kości), swoją nazwę może zawdzięczać pojawiającemu się w momencie uszkodzenia charakterystycznemu trzaskowi pękających naczyń krwionośnych.
Przerwanie otoczki białawej ciała jamistego powoduje bardzo silny ból, pojawiający się niemal natychmiast krwiak i obrzęk powodują nienaturalne wygięcie członka (narząd zaczyna przypominać swoim kształtem saksofon). Uszkodzenie prowadzi do natychmiastowego zaniku erekcji i niekiedy zaburza funkcjonowanie cewki moczowej .