Dołącz do Zdrowia na Facebooku!
Po co nam w ogóle fantazje erotyczne? Przede wszystkim, urozmaicają i wzbogacają życie erotyczne. Ale nie tylko. Taki "puszczanie" wodzy fantazji to także doskonały sposób na odkrywanie własnych potrzeb i tego, czego oczekujemy od seksu. Czasem pozwalają zrozumieć i nazwać to, czego w seksie nam brakuje.
- Pozytywną funkcją fantazji seksualnych jest możliwość wyobrażenia sobie, jak moglibyśmy się czuć w nowej sytuacji, której nie doświadczyliśmy jeszcze w rzeczywistości. Skupienie się na sobie i swoich przeżyciach może pomóc w rozpoznaniu, czy określony rodzaj aktywności nam się spodoba, czy też wręcz przeciwnie. Fantazje erotyczne mogą być więc pomocne w rozwoju związku.
Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie fantazje chcemy przeżyć w rzeczywistości. Nic w tym dziwnego - taka jest ich funkcja. Do rzeczywistości zazwyczaj chcemy przenieść tylko część doświadczeń, te, które przypuszczalnie okażą się atrakcyjne również w rzeczywistości - tłumaczy Radosław Jerzy Utnik - psychoseksuolog, ekspert marki Durex. Wprawdzie coraz częściej się do nich przyznajemy, to z realizacją czy choćby z rozmową o nich z partnerem ciągle krucho, dlaczego tak się dzieje?
Grubo ponad połowa przepytanych (badanie przeprowadzono na zlecenie marki Durex) szuka ciekawych pomysłów na bardziej zmysłową czy pikantną zabawę we dwoje. Gdzie? Niemal 60 proc. ankietowanych sięga po książki zawierające opisy scen seksualnych. Dalej na liście znalazły się filmy erotyczne, fantazjowanie oraz wspólne rozmowy z pikantnym podtekstem, najczęściej podczas wyjazdu na weekend lub romantycznej kolacji.
Jeśli już decydujemy się na "szaleństwo" w łóżku Polacy wybierają "drażnienie" partnera, np. przy użyciu piórka. Co 5. osoba lubi uprawiać seks z zasłoniętymi oczami, tylko niewielka grupa decyduje się na wiązanie. I choć ponad 40 proc. osób
potwierdza, że lubi przygody w sypialni i chętnie próbuje nowych rzeczy, to rzeczywistość mocno odbiega od tego obrazu.
- Nasza codzienność bywa często odmienna od deklaracji i niewypowiedzianych pragnień dwojga kochanków. Kluczem do udanego życia seksualnego i zrozumienia swoich potrzeb jest gotowość do otwartości w związku. Niezbędna będzie tu rozmowa na temat erotycznych marzeń i barier obojga partnerów. W kolejnym etapie intymność w sypialni staje się coraz mniej wstydliwa. Kiedy rośnie bliskość i zaufanie, łatwiej jest we dwoje spełniać fantazje seksualne - komentuje Radosław Jerzy Utnik, psycholog i seksuolog współpracujący z marką Durex.
Aż 15 proc. Polaków przyznaje, że od kiedy spróbowali czegoś nowego w miłosnej alkowie minęły.... aż 3 lata! Co ciekawe, zarówno kobiety, jak i mężczyźni nie maja nic przeciwko nowościom w sypialni, ale oczekują aby to partner był bardziej pomysłowy w ich wprowadzaniu.
Niemal połowa z nas nie czuje się komfortowo, kiedy dzieli się z partnerem swoimi fantazjami seksualnymi. - Trzeba się przełamać i zrobić pierwszy krok. Nie ma reguły, czy wykona go kobieta czy mężczyzna. Jeśli jesteśmy w związku, warto wychodzić z założenia, że dążymy do porozumienia na każdej płaszczyźnie - również tej erotycznej. Jeśli chodzi o samą rozmowę z partnerem na krępujące nas tematy, warto podejść do tego z lekką dozą humoru na zasadzie luźniej inspiracji. To pomoże przełamać pierwsze lody - dodaje Radosław Jerzy Utnik.
O jakim seksie fantazjują Polacy? 15 proc. z nas chciałoby wprowadzić do sypialni gadżety erotyczne, a 14 proc. marzy o dominacji partnera podczas intymnego zbliżenia. Co 5. mężczyzna pragnie zaznać seksu w trójkącie, jednak o tej samej kombinacji myśli jedynie 6 proc. kobiet. Kręci nas również odgrywanie ról oraz seks w miejscach publicznych.
Aż 65 proc. Polaków marzy o tym, aby fikcję zamienić wreszcie w rzeczywistość. Tylko, dlaczego tego nie robimy?
- Wszystko zależy od tego gdzie postawimy granicę. O niektórych przeżyciach opowiemy np. przyjacielowi, inne zostawiamy tylko dla siebie. Różne strefy bliskości są zarezerwowane dla różnych grup osób. Intymna, bezpieczna relacja z partnerem pozwala wprawdzie na wspólne dzielenie się częścią przeżyć o intymnym charakterze, ale nie oznacza pozbawienia nas własnych granic. W udanym związku granice są półprzepuszczalne - pewne strefy są dostępne dla partnera, inne zaś są od niego odgrodzone. Nie ma w tym nic dziwnego jeśli część naszej osobowości jest ukryta również przed nami samymi - mówi specjalista.
To, o czym trzeba zawsze pamiętać, by nie robić niczego wbrew sobie, seks i bliskość mają przede wszystkim dawać przyjemność.
Kochaj się dzisiaj ze mną w .... Gdzie lubimy "to" robić najbardziej?
Ciekawość, "piękne widoki", czyli dlaczego kobieta ogląda porno
Pary przestają się całować i dotykać. Czy maile i Facebook zastąpią bliskość?
Dobrze zarabiasz, więc on nie chce się kochać? Kapryśne męskie libido
6 różnic między zdrową i toksyczną miłością. Jak wypada twój związek?