Prawdy i mity o wkładce wewnątrzmacicznej - o czym powinnaś wiedzieć, zanim się zdecydujesz

Według wskazań WHO wkładki wewnątrzmaciczne mogą być stosowane u kobiet, które jeszcze nie rodziły. Mimo to, cieszy się dużo mniejszą popularnością niż tabletka hormonalna. Zatem dlaczego, mimo wygody i komfortu jaki daje, nie jest ona popularna?

Dołącz do serwisu Zdrowie na Facebooku!

Przez wiele lat uznawana była za metodę jedynie dla kobiet, które ciąże mają za sobą. Okazuje się jednak, że doskonale sprawdza się u dużo młodszych kobiet, które dopiero wchodzą w życie, a założenie rodziny, z różnych przyczyn odłożyły na później. Skąd się wzięło to przekonanie i jakie stereotypy towarzyszą antykoncepcji wewnątrzmacicznej?

Wkładka, czyli co?

Wyróżnia się dwa rodzaje wkładek - miedzianą (tzw. "spirala", Cu-IUD) oraz hormonalną (LNG-IUS). Pierwsza z nich i wciąż bardzo popularna uwalnia jony miedzi, które mają działanie plemnikobójcze. Jej skuteczność utrzymuje się przez blisko siedem lat. Stosowana jest od końca XIX.

Druga, czyli wkładka hormonalna wzbogacona jest o lewonorgestrel (syntetyczny odpowiednik progesteronu) i spełnia swoją funkcję przez maksymalnie pięć lat. Ma kształt litery T i może być założona jedynie przez lekarza. Brak w jej składzie estrogenów sprawia, że nie wywołuje ona przykrych dolegliwości, które czasem pojawiają się u pań stosujących tabletki hormonalne. Usunięcie wkładki oznacza niemal natychmiastowy powrót do płodności. W przypadku kobiet, które nigdy nie rodziły lub mają małą macicę założenie wkładki nie jest przeszkodą.

Mit pierwszy: Masz wkładkę i nie rodziłaś? Nie zajdziesz w ciążę

Nie istnieje metoda, za pomocą której moglibyśmy określić z całą pewnością, że prawidłowo zbudowana, zdrowa i miesiączkująca nastolatka na pewno zajdzie, bądź nie, w ciąże. Dziś nie ma badań, które wskazałyby, że po założeniu wkładki wewnątrzmacicznej szanse na ciążę byłyby mniejsze niż u kobiety stosującej antykoncepcję hormonalną lub niestosującej żadnej metody antykoncepcyjnej. Wewnątrzmaciczne systemy hormonalne są coraz częściej stosowane u nieródek.

Mit drugi: Wraz z wkładką rośnie częstotliwość występowaniem stanów zapalnych w miednicy (PID)

W pierwszych tygodniach od założenia wkładki wewnątrzmacicznej ryzyko PID nieznacznie wzrasta, potem jednak spada do poziomu populacyjnego. Według zaleceń WHO dotyczących stosowania poszczególnych metod antykoncepcji, PID jest bezwzględnym przeciwwskazaniem do antykoncepcji wewnątrzmacicznej. Jednak już przebyta choroba zapalna miednicy, po której doszło do ciąży, nie jest przeciwwskazaniem do założenia wkładki, a przebyte PID, po którym kobieta nie była w ciąży, jest przeciwwskazaniem tylko względnym. Dotyczy to zarówno kobiet, które nigdy nie rodziły, jak i tych które mają dzieci.

Mit trzeci: Antykoncepcja wewnątrzmaciczna u nieródki sprzyja ciąży pozamacicznej

Ciąża ektopowa, czyli pozamaciczna to ok. 1-3 proc. wszystkich ciąż. W przypadku pan stosujących antykoncepchę odsetek ten wynosi 0,1 na 100 kobiet. Jeśeli pomimo obecności systemu hormonalnego do ciąży jednak dochodzi, to prawdopodobieństwo, że jest to ciąża pozamaciczna wynosi aż 50 proc.

Należy pamiętać, aby nie polecać wkładek kobietom po przebytych operacjach w obrębie jajowodów oraz po przebytej ciąży ektopowej.

Mit czwarty: Jest nieskuteczna i może łatwo wypaść z macicy

Częściowe lub całkowite wypadnięcie wkładki dotyczy dwóch sytuacji: nieprawidłowej kwalifikacji kobiety do założenia wkładki (np. zniekształcona jama macicy) lub niestarannego jej założenia. Wkładka jest widoczna w badaniu USG i natychmiast po założeniu można sprawdzić jej prawidłowe położenie.

Mit piąty: Wywołuje poronienie

Nie ma żadnych dowodów naukowych na potwierdzenie tej tezy. Jednak z całą pewnością nie można wykluczyć poronnego działania wkładki wewnątrzmacicznej.

Mit szósty: Tylko dla już rodzących, i tych, które nie chcą więcej dzieci

Nie ma żadnych danych naukowych mówiących, że wkładka jest niebezpieczna dla kobiet, które nie rodziły. Zastosowanie wkładki, jako metody antykoncepcyjnej powinien poprzedzać wywiad oraz szereg badań. Podstawą bezpieczeństwa jest przestrzeganie ogólnych wskazań i przeciwwskazań związanych z zakładaniem wkładek z miedzią i lewonorgestrelem. Założenie wkładki u nieródki może być trudniejsze i nieco bardziej przykre dla pacjentki.

Zakładanie wkładek wymaga pewnego treningu i wyobraźni, jak każdy zabieg manualny. Mając do pomocy badanie USG, dzięki któremu można prześledzić dokładnie przebieg kanału szyjki macicy, nie powinno być to specjalnie trudne.

Mit siódmy: Wkładka antykoncepcyjna sprzyja bolesnym i obfitym krwawieniom

Miedziane wkładki antykoncepcyjne, czyli popularne "spirale" mogą u niektórych kobiet wywoływać bardziej obfite krwawienia. Za wadę hormonalnych systemów (wkładek antykoncepcyjnych) uważa się, to, że... krwawienia mogą zupełnie zniknąć, w kilka miesięcy od założenia. Chociaż nie ma wówczas ryzyka zajścia w ciążę, część kobiet czuje się niekomfortowo. Bywa, że pacjentkom, które narzekają na zbyt obfite miesiączki, lekarze zalecają wkładkę hormonalną jako metodę leczniczą.

Mit ósmy: Wkładka i spirala wrastają w ciała nienarodzonych dzieci!

Podobno mit ten jest powtarzany wciąż na naukach przedmałżeńskich w kościele. Nie ma na ten temat żadnych udokumentowanych i wiarygodnych doniesień pozwalających "wierzyć" w takie działanie nowoczesnych systemów antykoncepcyjnych, hormonalnych, ani nawet klasycznych "spiralek".

Więcej o: