Orgazm wielokrotny częstszy niż myślisz

Część kobiet przeżywa orgazm za każdym razem, inne tylko o nim słyszały. Bywa, że jest... niezauważany. Zdaniem badaczy można się nauczyć nie tylko go doświadczać, ale także przechodzić bardziej świadomie

Chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, według Lou Paget, kanadyjskiej badaczki zachowań seksualnych i autorki książki "The Big O-Orgasms: How to Have Them, Give Them, and Keep Them Coming" przeciętna kobieta przeżywa orgazm wielokrotny znacznie częściej niż jej się wydaje. Bardzo często nawet o tym nie wie. Zatem jak to się dzieje?

Dołącz do Zdrowia na Facebooku!

Wielokrotny, czyli jaki?

Zdaniem badaczki orgazm wielokrotny może wystąpić na trzy sposoby.

Pierwszy to taki, w którym kolejne momenty szczytowania pojawiają się w bardzo wyraźnych odstępach.

W drugim przypadku pojedyncze orgazmy następują po sobie w kilkuminutowych odstępach.

W trzecim wariancie - dzieli je zaledwie kilkanaście sekund. Ty myślisz, że to jeden długi, a tymczasem: bonus w postaci kilku.

Zarazem: są panie, które rzeczywiście mają jeden i tyle. Specjaliści z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health twierdzą, że większe szanse na orgazm wielokrotny mają panie bardzo świadome i pewne swojej seksualności, atrakcyjności oraz wolne od kompleksów.

Podobnego zdania jest seksuolog dr Andrzej Depko. W książce "Pytania do seksuologa" wyjaśnia, że orgazm wielokrotny jest ściśle powiązany z libido , a także pewnymi uwarunkowaniami psychologicznymi. Należy jednak pamiętać, że jego brak nie czyni naszego seksu gorszym.

Czytaj także: Zabójcy libido: lista nieoczywista

Zabawa solo

Czy orgazmu wielokrotnego można się nauczyć? W opinii większości badaczy jest to możliwe, jednak, jak zgodnie przyznają przygodę z orgazmem wielokrotnym warto zacząć od masturbacji (ma ona także zbawienny wpływ na libido ). Aby zafundować sobie dodatkową i dłuższą przyjemność warto poświęcić więcej uwagi punktowi G oraz sutkom. Pozwala to pobudzić znacznie więcej unerwionych i bardzo czułych partii ciała.

Przed rozpoczęciem poszukiwań wielokrotnego orgazmu warto zadbać o odpowiednią atmosferę. Im więcej rzeczy czy myśli będzie rozpraszało naszą uwagę, tym mniejsze szanse na powodzenia. Urlop lub wolny weekend to dobry moment na pierwszy trening. Należy pamiętać, że napinanie się i szukanie dodatkowych wrażeń na siłę przyniesie więcej szkody niż pożytku.

A może we dwoje?

Seksuolodzy podkreślają, że najwięcej przyjemności i szans na dotarcie do wielokrotnego szczytowania są te pozycje, w których łechtaczka jest bardzo mocno stymulowana. Na "pierwszy ogień" można wypróbować tzw. pozycję misjonarską (klasyczną). Takie ułożenie pozwala pobudzać trzy punkty erogenne równocześnie tj. punkt G, tzw. drugi punkt G, czyli strefę AFE (Anterior Fornix Erogenous Zone - znajduje się po wewnętrznej, przedniej stronie pochwy, blisko szyjki macicy). Inną pozycją, która może ułatwić osiągnięcie orgazmu wielokrotnego jest pozycja "na jeźdźca", daje ona szansę kobiecie na samodzielną stymulację łechtaczki.

Innym sposobem na dodatkową przyjemność może być nie zatrzymywanie ruchów frykcyjnych po pierwszym orgazmie. Dalsze pobudzanie może dostarczyć dodatkowych wrażeń, które niejednokrotnie kończą się następnym szczytowaniem.

Jak mieć udane życie erotyczne? Jak tworzyć szczęśliwy związek? Przeczytaj w książkach >>

Zobacz wideo

Czytaj także:

To nie miłość! To genetyka?

Chemia miłości: wszystko przez hormony?

Etapy miłości: od zakochania do rozpadu

"Zastrzyk orgazmu", czyli powiększanie punktu G - jak to działa?

Polak w łóżku - co się zmieniło w naszym seksie?

Tylko dla kobiet. Przeżywasz orgazm:
Więcej o: