Termin intermittent fasting (IF) już od dawna powtarzany jest przez lekarzy, dietetyków i sportowców. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to przerywany post i jego założenie jest dość proste - pościmy codziennie przez wybraną liczbę godzin i codziennie przerywamy post, jedząc wyłącznie w ustalonym wcześniej oknie żywieniowym. Według naukowców, ten model żywienia jest dla wielu osób niezwykle zdrowy, choć są pewne wyjątki. Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Post przerywany nie musi trwać zawsze tyle samo. Każdy może indywidualnie ustalić długość okna żywieniowego, czyli czasu, w którym zjadamy wszystkie posiłki. Dla jednych optymalnym oknem żywieniowym będzie 12 godzin, innym wystarczy zaledwie osiem. Co na to naukowcy?
Okazuje się, że optymalną długością postu (czasem od ostatniego posiłku, do śniadania dnia następnego) jest 14 godzin bez jedzenia i 10 godzin, w trakcie których możemy jeść bez wyrzutów sumienia. Przykładowo pierwszy posiłek zjadamy o godzinie 8 rano, a ostatni nie później niż o 18. Dzięki temu pozostałe 14 godzin nasz organizm może wykorzystać na trawienie i regenerację.
Jak podaje "Daily Mail", naukowcy przyjrzeli się wynikom 37 000 osób, które najpierw jadły normalnie przez tydzień, a przez kolejne dwa tygodnie stosowały 14-godzinny post.
Osoby biorące udział w projekcie nie tylko były zobowiązane do pewnych restrykcji dietetycznych, tj. jedzenia w określonym czasie, ale także w specjalnej aplikacji miały zaznaczać poziom swojej energii, samopoczucie i uczucie głodu.
Po dwóch tygodniach naukowcy przyjrzeli się wynikom badania i przeanalizowali raporty od 37 000 badanych. Jak czuli się po dwóch tygodniach 14-godzinnego postu? Otóż wszyscy biorący udział w badaniu zauważyli u siebie wzrost energii, lepsze samopoczucie psychicznie, a także zmniejszenie napadów głodu. U większości z nich apetyt uregulował się całkowicie i badani robili się głodni jedynie w konkretnych godzinach, w ciągu trwania 10-godzinnego okna żywieniowego.
To największe badanie przeprowadzone poza ściśle kontrolowaną kliniką, które pokazuje, że post przerywany może poprawić zdrowie w rzeczywistych warunkach. [...] Naprawdę ekscytujące jest to, że wyniki pokazują, że nie trzeba być bardzo restrykcyjnym, aby zobaczyć pozytywne rezultaty
- powiedziała doktor Sarah Berry, główna naukowczyni z projektu badawczego dotyczącego zdrowia, prowadzonego przez brytyjską firmę Zoe Limited, cytowana przez "Daily Mail".
10-godzinne okno żywieniowe nie jest dla wielu zdrowych osób nadwyrężającą restrykcją, jednak należy nadal pamiętać o regularności posiłków i odpowiednio zbilansowanej diecie.
Z kolei w przypadku osób chorujących na choroby autoimmunologiczne, np. Hashimoto, toczeń lub cukrzycę typu I, warto wydłużyć okno żywieniowe do 12, lub nawet 14 godzin, a dodatkowo stosować się do zaleceń diety przeciwzapalnej. Głód u osób chorych może powodować zwiększone wydzielanie się kortyzolu, co w efekcie może pogarszać symptomy chorób autoimmunologicznych i blokować wprowadzenie choroby w remisję.