Wielu z nas marzy o idealnej sylwetce lub chociażby utracie kilku kilogramów. Sukces nie przychodzi jednak łatwo i musimy zdobyć się na pewne wyrzeczenia, by osiągnąć cel. Okazuje się jednak, że zasada 10 tys. kroków dziennie może nic nie zdziałać. Zdaniem naukowców nie sprawdza się u wszystkich, a liczba kroków, która pozwoli na utratę wagi, może być całkiem inna.
Zasada 10 tys. Kroków nie zawsze się sprawdza. Ile trzeba chodzić, by schudnąć?
Jak podaje portal theconversation.com, prof. Bob Buresh z Kennesaw State University i jego zespół sprawdzili, czy zasada 10 tys. kroków się sprawdza. Naukowcy orzekli, że nie można ze stuprocentową pewnością stwierdzić, że każdy, kto wykona 10 tys. kroków dziennie, będzie mógł cieszyć się utratą wagi. Problemem tej zasady jest jednak brak uwzględnienia indywidualnych cech budowy - masy ciała i procentowej zawartości tkanki tłuszczowej w organizmie. Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Wykorzystaliśmy nasze dane do opracowania modelu, który podaje średnią dzienną liczbę kroków na jednostkę masy tkanki tłuszczowej na podstawie danych o procentowej zawartości tkanki tłuszczowej w organizmie. Uważamy, że model ten można wykorzystać do określenia, ile ludzie musieliby chodzić, aby osiągnąć określoną wagę i zredukować udział tkanki tłuszczowej
- informuje prof. Buresh w theconversation.com.
10 tys. kroków to za mało? Czasami tak może się zdarzyć
Nasz model szacuje, że kobieta ważąca 70 kg z 30-procentowym udziałem tkanki tłuszczowej pokonuje średnio około 8,7 tys. kroków dziennie. Jeśli chce zrzucić około 5 kg i osiągnąć 25-procentowy udział tkanki tłuszczowej, model podpowie jej, że osoby, które utrzymują taką budowę ciała, pokonują średnio 545 kroków na kilogram tłuszczu dziennie. Ponieważ obecnie ma około 21 kilogramów tłuszczu, powinna więc robić 11 450 kroków dziennie
- dodaje naukowiec, prezentując dokładne wyliczenia.
Propozycja wyliczania liczby kroków, które należy wykonać, aby schudnąć, różni się więc od ogólnej zasady 10 tys. kroków. Naukowcy nie zdradzili jednak dokładniejszego działania swojego algorytmu i jak na razie jest on preznaczony wyłącznie dla młodych dorosłych. Zapowiadają jednak, że poszerzą go o inne grupy wiekowe.
